Theodore Roosevelt

Imię i nazwisko: Theodore Roosevelt
Hero Name: Bubble Tea
Wygląd: Na co dzień wygląda jak przeciętny, brązowowłosy i brązowooki uczeń liceum. Nie wyróżnia się niczym za bardzo. Czasami przyjdzie w okularach, a czasami w soczewkach kontaktowych. Oba mu pasują i nie planuje w żaden wyjątkowy sposób przyzwyczajać się do jakiegoś konkretnie. Ot, z wyglądu przeciętny chłopak, o przeciętnej budowie ciała. Który lubi pić herbatkę.

Ale gdy świat wzywa, nasz przeciętny Teddy staje się bohaterem. Skryty pod pseudonimem Bubble Tea wygląda... specyficznie? Najłatwiej chyba przyrównać go do zwykłego stroju, o którym większość myśli jak o bohaterze. Tylko bez pelerynki. Maska na twarzy, na dłoniach specjalne rękawice, a na nogach specjalne buty. Zaopatrzone w płyn do tworzenia bąbelków i bardzo wytrzymałe pozwalają mu walczyć i jednocześnie tworzyć bąbelki, które wykorzysta do walki z przestępczością. Do tego ochraniacze na klatce piersiowej, plecach i stawach kolanowych i łokciowych. Naramienniki też posiada. Proste, ale zawsze jakoś skuteczne. Wszystko w jasnych, bladobłękitnych barwach. Sam strój posiada wzór, który można przyrównać do gadziej skóry. Jednak okrągły. Bo bąbelki.
Charakter: Chłopak jest... cierpliwy. Rodzice chyba stwierdzili, że super żartem będzie nazwanie ich dziecka, jak jednego z prezydentów USA. Co w połączeniu z ich nazwiskiem dało serię docinków w młodym etapie życia Teddy'ego. Ten jednak nauczył się to ignorować, przez co jest spokojny, opanowany i rzadko kiedy się denerwuje. Nie znaczy to, że jest zdystansowany. Lubi się śmiać, spotykać ze znajomymi czy po prostu dobrze bawić. Przeciętny nastolatek, tylko z trochę większą dozą cierpliwości. Czasami przez okulary i zamyślony wzrok można odnieść wrażenie, że jest nieobecny, zdystansowany, jednak są to krótkie momenty, co po prostu myśli. I choć to potrafi, nie znaczy to, że robi to tak często jak powinien, przez co czasami pakuje się w tarapaty. Bardzo oddany przyjaciołom, zawsze stanąłby w ich obronie. Nawet, gdy Ci nie zawsze mają rację. Ot, nie zostawi ich w potrzebie. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Taką zasadę wyznaje. A jako bohater stara się innym pomagać. Nie jest tym typem bohatera, który staje na pierwszym planie. Jest tym, który wspiera i nie pozwoli upaść tym, którzy planują grać pierwsze skrzypce. Co nie oznacza, że gdy będzie musiał on takim być, to spanikuje. Ale bycia w samym centrum uwagi nie jest jego największym marzeniem.
Historia: Urodził się w Anglii, jednak rodzice bardzo szybko przeprowadzili się do Holandii, co spowodowane było zmianami organizacyjnymi w pracy jego ojca. Mimo więc bycia "Anglikiem", zdecydowanie wychowywał się wśród Holendrów, przez co jego imię i nazwisko może tylko zdradzać jego pochodzenie.

Jak chyba prawie każde dziecko chciał zostać bohaterem. Gdy więc jego Quirk się ujawnił, za długo nie myślał, byleby tylko nie podążyć za marzeniem. I choć po drodze czasami jego imię i nazwisko przyprawiało rówieśników o docinki i żenujące żarty, tak proszę bardzo. Oto tu jest. Po egzaminach wstępnych dostał się do szkoły dla superbohaterów. Teraz tylko zdać i dalej za marzeniami!
Wiek: 17
Quirk: Bubble (Bąbelki) - jest to właściwie moc polegająca na tworzeniu i kontrolowaniu bąbelków i ich właściwości. Prawdziwy haczyk polega jednak na tym, czym właściwie są bąbelki. I co leży w zakresie tych możliwości? Oczywiście... pierwsza i słuszna myśl to chodzi o bańki mydlane. Chłopak jest w stanie kontrolować ich tor lotu oraz sprawiać, by przybierały inne, bardziej ciekawe kształty. Może nawet spróbować połączyć ich efekty z czymkolwiek innym. Może także manipulować ich wielkością czy wytrzymałością, tak by służyły nawet za więzienie czy środek transportu, a także wykorzystać ich zdolność do swoistego zakrzywienia światła by pokazać różne obrazy lub skierować światło w konkretną stronę. Najlepiej mu się kontroluje te bańki, które sam wydmucha. Ale nie z ust. Nie ma tak łatwo. Może natomiast między swoimi palcami utworzyć warstwę specjalnej cieczy, w którą jak dmuchnie robi bańki. I takie łatwo kontrolowalne, przyjemne i ładne. Może próbować kontrolować te inne, ale wtedy tylko ich tor lotu. Im więcej jednak baniek kontroluje, tym bardziej musi się na tym skupiać, co sprawia, że częste wykorzystywanie tej mocy zwyczajnie męczy go psychicznie i sprawia, że chce w spanko.
Ekwipunek: Strój superbohatera, który poza zwykłymi ochraniaczami na stawach, przedramionach, torsie i plecach, posiada jeszcze specjalne rękawice i buty, które posiadają zbiorniczki na płyn do tworzenia baniek. Czy to zwykły, domowej roboty, czy to ten wyprodukowany przez jego Quirk. Te, przy szybszym ruchu daną kończyną wypuszczają bańki w jego pobliżu, działając jak wielkie urządzenia do produkcji baniek mydlanych, które są dość wytrzymałe, by kogoś uderzyć.
Umiejętności:

1. Prowadzenie samochodu - tak, umie prowadzić. Ojciec stwierdził, że musi to umieć, więc choć nie ma prawka, to umie prowadzić.
   
2. Język angielski - poza niderlandzkim, mówi także płynnie po angielsku.
   
3. Majsterklepka - lubi majsterkować. Tutaj coś skręcić, tu coś przyspawać. Ot, zna się na tym i lubi to robić.
   

Dunno sloty EQ, w razie czego nakrzycz.

Hmmm, odrzucił bym bąble póki co z opisu, a tak to reszta spoko.