Share
 

 Arc 1b - To nie są ćwiczenia.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gwendolyn


Gwendolyn


Liczba postów : 123
Join date : 13/04/2018

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptySro Lis 17, 2021 10:09 pm

Arc 1b - To nie są ćwiczenia.

Ćwiczenia w terenie! Pierwszy wspólny patrol! Zdecydowanie było na co czekać, przynajmniej zdaniem tych bardziej pozytywnie nastawionych do praktycznych ćwiczeń uczniów. Dla tych mniej optymistycznych oznaczało to wielogodzinny spacer a że pogoda była tego poranka okropna to zapewne wrócą do akademika przemoczeni i zziębnięci. No chyba, że znają tajemną sztukę obsługi parasola. Cała klasa 1F miała z samego rana zebrać się przy głównej szkolnej bramie, całe 6 osób, bo tylu ich w F było. Jakiś to nauczyciel miał towarzyszyć uczniom i pilnować ich podczas tego specjalnego spaceru? Nie kto inny jak Clemens Van Amstel, znany uczniom jako Octi! przyjazny acz mało poważny człowiek-ośmiornica, który w przeciwieństwie do Femke był punktualny, bo już w tym momencie stał przy bramie chowając się przed deszczem dzięki parasolce jaką chwytał za jedną z macek z pleców. Zbiórkę czas zacząć!
Powrót do góry Go down
Aule


Aule


Liczba postów : 4
Join date : 03/05/2021

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptyPon Lis 29, 2021 2:17 pm

Auli obudziła się z lekkim bólem głowy, źle nastawiona do nadchodzącego dnia. Wygramoliła się z łóżka, odsłoniła zasłony i jeszcze bardziej popsuł się jej humor. Pogoda nie dopisywała... Prawdopodobnie z tego też powodu bolała ją głowa. Na dłuższą chwilę zastygła przed oknem, patrząc w pustkę i rozmyślając nad swoim życiem. W końcu pokręciła głową, otrząsnęła się i postanowiła zacząć szykować się na nadchodzący dzień. Pierwsze co zrobiła, to uruchomiła gramofon i puściła sobie Siódmą symfonie Beethovena. Na jakiś czas usiadła na krańcu łóżka, nie robiąc niczego, oprócz słuchania muzyki. W końcu sprawdziła telefon, czy nie miała żadnych wiadomości od mamy. Pusto.-pomyślała. Spojrzała na ostatniego smsa, na którego matka jej nie odpisała i zaniepokoiła się. Jest coraz gorzej...-pomyślała. Wysłała jej jeszcze jednego smsa, z zapytaniem jak się czuje, po czym poszła do łazienki, aby przemyć twarz i zająć się ranna pielęgnacją skóry. Później posmarowała twarz kremem, aby ją nawilżyć, na to nałożyła podkład i całość lekko przykryła pudrem. Przyjrzała się sobie w lustrze... Taki lekki makijaż jej wystarczył. Pomalowała jeszcze tylko rzęsy maskara i była gotowa. Fakt, że mieli dzisiaj iść na obchód, więc będzie musiała założyć strój bohatera, ale w makijażu lepiej się czuła. Uśmiechnęła się sama do siebie, po czym w mundurku zeszła do stołówki na śniadanie. Później wróciła do pokoju, ubrała strój bohatera i ruszyła na miejsce spotkania. Kiedy tam dotarła, ich nauczyciel już tam na nich czekał. Nie widziała jeszcze innych osób z jej klasy, była pierwsza! Podeszła powoli do nauczyciela i zorientowała się, że sama nie zabrała parasolki. Jak mogła o tym nie pomyśleć! Na szczęście miała w stroju bohatera kaptur... Naciągnęła go na głowę. Zresztą trochę dziwnie wyglądałby bohater z parasolką w ręku...-pomyślała.
-Dzień dobry profesorze.-przywitała się z ośmiornicą i stanęła trochę na uboczu, czekając na resztę klasy.
Powrót do góry Go down
Dao Paorang


Dao Paorang


Liczba postów : 30
Join date : 03/05/2021

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptyCzw Gru 02, 2021 6:01 pm

Sufit w pokoju był za nisko. Łóżko było za miękkie. Wszędzie obecny zapach środków do czyszczenia zbyt intensywny. Inni uczniowie byli za głośni. Ściany były za blisko. Okno było za małe. Ziemia była za daleko. Kołdra była zbyt gruba. Dywan zbyt puchaty. Biurko zajmowało za dużo miejsca. Jedzenie było niedobre. Mógł cały dzień wymieniać wszystko, co niepodobało mu się w obecnym miejscu i stylu życia. Nigdy jednak nie powiedziałby tego na głos. Były to wady, z którymi musiał nauczyć się żyć, przyzwyczaić się. Aktualnie jednak, sprawiały że każda noc była istną udręką. Na szczęście, po nocy przychodził dzień. Mógł opuścić swoje więzienie i nie wracać do niego przez resztę dnia.

Na dworze padało. Paorang jednak, nie miał parasola. Głowę chronił mu hełm, a ciało strój. I chociaż strój bohatera raczej od deszczu nie przemoknie - nie był tego pewien bo się nie znał na zachodnich materiałach - tak na pewno nie orchoni przed chłodem, które przeniknie go do kości. Ale to nie byłoby nic do czeego nie zdążył przywyknąć. Nie zamierzał na to narzekać. Przez myśl jednak przebiegło mu, co z bohaterami nie nawykłymi do innego klimatu? On żył w terenach wysokogórskich, zimno mu nie straszne, gorzej z ciepłem, stąd miał dość cienki strój. Ale nawet on zamarzałby zimą. Co gdy ktoś miał gruby stój? Albo bardzo skąpy? Zmieniali je zimą/latem by dostosować się do temperatury? Stroje bohaterów to był bardzo skomplikowany temat...

Na miejscu oprócz ośmiornicy była już... eee... Blak słan. Tak, Blak słan. Chodzili razem do klasy. Ale zapamiętanie imion i przezwisk tak wielu - aż 6 - osób, było bardzo ciężkie. Musiał dla niej znaleźć jakiś pseudonim, tak będzie łatwiej. Ukłonił się przed ich dwójką w geście przywitania a następnie stanął z rękoma skrzyżowanymi na piersi nieco za nimi, co by się za bardzo w oczy nie rzucać. To zapowiadało się na naprawdę nudny dzień... ale spędzony na zewnątrz, a to już z kolei było cudowne.

Powrót do góry Go down
Seiji


Seiji


Liczba postów : 3
Join date : 03/05/2021

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptySro Gru 15, 2021 5:54 pm

Ahh a więc zaczyna się ich zabawa w Bohatera, a przynajmniej Seijiego, nie to że przedtem nie bronił już ludzi, jednak teraz może robić to "legalnie". Sam chłopak tego dnia był w dobrej kondycji, wyspany, może nie pełen zapału, ale przynajmniej miał zajęcie, więc nie mógł narzekać, zwłaszcza na to że mieszkał w o wiele lepszym miejscu niż przedtem. Cóż gdy tylko się przebudził i przyszykował wyruszył pod bramę, gdzie to była zbiórka. -Ah parasol..- pomyślał sobie kiedy to już miał opuszczać mieszkanie, sięgnął po niego szybko, i już bezpieczny, bo ochraniany przed deszczem, ruszył pod bramę, gdzie to pewnie klasa już czekała. Na miejscu była już trójka osób, z którymi to będzie dzisiaj robił obchód, mianowicie ich nauczyciel, oraz dwójka uczniów z klasy, kiwnął im tylko głową na powitanie, sam następnie podszedł bliżej bramy, i oparł się o nią, czekając na to co dalej.
Powrót do góry Go down
Wili


Wili


Liczba postów : 3
Join date : 29/10/2021

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptyCzw Sty 06, 2022 12:59 pm

Wili jak to kocurek z rana jak wyskoczył z łóżka zaczął się przeciągać leniwie, bez pośpiechu pomrukując przy tym. Jak tylko spojrzał przez okno od razu mu się nie spodobała pogoda. Pewnie jego piękne futerko będzie musiało zostać dzisiaj zmoczone. Zrobił sobie oczywiście jego ulubione śniadanko czyli szklanka mleka oraz kanapkę z tuńczykiem. Jego kubki smakowe aż krzyczały z zadowolenia jak pomału pałaszował swoją kanapeczkę.Idealna kompozycja, masło, tuńczyk z oleju, sałata, pomidor oraz delikatnie posmarowana majonezem. Koteczek w końcu zabrał się na przeglądanie rzeczy w swojej szafie. Oczywiście biorąc pod uwagę, że idą w teren to będzie musiał zabrać swój kostium. Popatrzył jeszcze raz przez okno i mina mu się wykrzywiła w grymasie niezadowolenia.
- Mrr… - mruknął pod nosem po czym ubrał swój kombinezon i wyciągnął pelerynkę przeciwdeszczowa po czym wyszedł z pokoju tylko po to by się wrócić i pocałować zdjęcie mamusi a dopiero potem wyjść łapiąc za tym swoją deskorolkę.

Zobaczył już, że grupa pomału się zaczęła zbierać a on podjechał na desce robiąc po drodze parę tricków i zatrzymał się tuż przed nimi.
- William Sliverman melduje się do zadania Panie profesorze! - przywitał się z leciutkim uśmiechem. W sumie to hamował swój ślinotok na sam widok ośmiornicy, bo w sumie też je lubił jeść - I hej wszystkim - rzucił tak od niechcenia. W sumie to nie do końca kojarzył ich imion i tak dalej.
Powrót do góry Go down
Gwendolyn


Gwendolyn


Liczba postów : 123
Join date : 13/04/2018

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptyPią Sty 14, 2022 6:39 pm

MiGi


Powolutku uczniowie 1F zbierali się przy Octi, który każdego kolejnego ucznikawa witał energicznym "HeYoł" machając do nich co namiej trzema maskami. Jako ostatni wśród grupy pojawiły się dwie dziewczyny. Pierwszą była Bonnie Clydd, znana jako "MilkyWay" dość nietypowa uczennica w bohaterskim stroju, który przywodził na myśl klasyczne UFO. Skóra Bonnie była błękitna i wyglądało na to, jakby symulowała w sobie całą, wiecznie poruszającą się galaktykę. Jej quirk był trudny do opisania na pewno posiadała telepatyczne zdolności i czasami przypadkiem zaglądała do umysłów innych dzieciaków, dodatkowo potrafiła latać - acz niezbyt wysoko a z paluszków strzelała słabymi co prawda ale jednak laserami, które mogły nieco przypiec przy trafieniu. Sporo tych zdolności jak na jedną osóbkę, co zdecydowanie nie było czymś codziennym. Plotki mówiły, że jest kosmitką albo nawet istotą z innego wymiaru! Ale... to tylko głupie plotki. Chyba. MilkyWay to ciepła klucha i straszna gapa, nic dziwnego więc, iż prawie się spóźniła, ale to, że jako ostatnia pojawiła się Pinky Neon, czyli Barbara Green było zaskakujące zważywszy na fakt, iż jej Quirk obdarzył ją nadludzką prędkością. Ponoć była szybsza od wystrzelonego z karabinu pocisku! Czemu więc przybyła jako ostatnia?
- Prze-przepraszam Psorze! Po drodze natrafiłam na zagubioną kaczuszkę i po prostu MUSIAŁAM odnaleźć jej mamę! Udało się ale... no znacząco nadłożyłam drogi.
Hmm. To by tłumaczyło czemu nie przybyła z strony akademika. Cóż, Barbara serduszkiem już była wielką bohaterką gotową pomóc każdemu w każdym momencie dnia i nocy, co niektórzy niecnie wykorzystywali zrzucając na nią różne dodatkowe zadania.

To byli już wszyscy, cała 1F. Zadowolony nauczyciel szybko zabrał się za sprawdzenie listy obecności.
- No to zaczynamy! Paorang! Seiji! Wili! Bonnie! Barbara! Cała piątka jest!
Que?! Czyżby biedna Aule już korzystała z swojej mocy?
- Quhuhuhu, no i Aule! Tak sobie żartowałem, wybacz skarbie. No dobra, starczy żartów - patrol to nie przelewki, możliwe, że napotkamy prawdziwe niebezpieczeństwo. No to na początek: Czy wszyscy wiedzą co należy wówczas zrobić? Co powinno być priorytetem? No i oczywiście, kto będzie dowódcą waszej klasowej drużyny?
Powrót do góry Go down
Seiji


Seiji


Liczba postów : 3
Join date : 03/05/2021

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptySro Sty 19, 2022 10:01 pm

Tak więc zgromadziła się cała klasa, juhu, wręcz można by wykrzyczeć, przynajmniej na ten patrol pójdziemy, Tak? Najpierw obecność, no jest nauczycielem musi, więc gdy wyczytał jego imię, kiwnął głową, jakby się patrzył to pewnie zobaczy, jeżeli w ogóle potwierdzenie tego go obchodzi, no a co dalej? Ahh Żarcik kosmonaucik, ok. W każdym razie pewnie za chwilę pójdą dalej. Ahh jeszcze kwestia bezpieczeństwa, no dobrze, chłopak by najchętniej już ruszył, no ale co, jednak trzeba będzie coś tam jeszcze pogadać. No to postanowił odpowiedzieć mu na jedno pytanie, być może odpowiedź będzie wystarczająca. -Największym priorytetem, będzie ochrona ludzi, którzy mogą być zagrożeni, dopiero kiedy ludzie będą bezpieczni, możemy zająć się zagrożeniem.- krótko zwięźle, coś więcej? Na nic innego Seiji by nie wpadł, bo w sumie nic innego by nie miał zamiaru zrobić. Pierwsze co zawsze ratował ofiary, dopiero później zajmował się oprawcami, a co do drugiego pytania, nie wypowiadał się, nie obchodziło go w sumie kto będzie dowódcą, jeżeli nie będzie się nadawał, zacznie działać po swojemu.
Powrót do góry Go down
Dao Paorang


Dao Paorang


Liczba postów : 30
Join date : 03/05/2021

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptySob Lut 05, 2022 7:03 pm

Wraz z czasem zaczęło pojawiać się coraz więcej uczniów. Jednym z nich był Seiji, którego kojarzył na razie jedynie z imienia. Ponurak, tyle mógł o nim powiedzieć. Następnym był William. Niewątpliwie ulubiona osoba Paoranga w klasie, co prawda nie znał go za bardzo, no i prócz bycia kotem był też chyba poniekąd człowiekiem, nie mniej kocia natura od razu stawiała go wyżej, niż pozostałych członków klasy. Kolejna była Bonnie, której... struktura fizyczna wywoływała w Dao bardzo specyficzny rodzaj zainteresowania. No bo... czy dało się ją zabić jak człowieka? Czy dotyczyły jej te same prawa co ludzi? Biorąc pod uwagę że przez całe swoje życie nie widział wielu heteromorfów nie miał zbyt wielkiego pojęcia o tym jak działali z punktu widzenia biologicznego. Przez co byli bardzo interesujący. Rozumiał też skąd brały się uprzedzenia do nich oraz rasizm, chociaż sam starał się nie przejawiać zachowań tego typu - hehe, wścibskie gapienie się, hehe - ani nie odczuwał w ich stronę niechęci, pomimo jawnie widocznej odmienności. Ostatnia natomiast przybyła Barbara. Ktoś, kto ewentualnie miał szansę pokonać go 1 na 1 w tej klasie. Jakoś nie spodziewał się by reszta posiadała odpowiedni zestaw umiejętności, doświadczenie a co najważniejsze mentalne predyspozycje, do tego by móc z nim walczyć na poważnie i zwyciężyć. Ale jak to życie wielu już nauczyło, mógł ich nie doceniać, lub przeceniać siebie. Dlatego i tak dałby z siebie 100%. Zresztą, jaka była szansa że będzie musiał z nimi walczyć? No właśnie.-Najważniejsza jest ocena sytuacji i odpowiednie zarządzanie zasobami. Nie ma sensu żebyśmy w szóstkę ratowali cywila. Z drugiej strony nie ma również sensu byśmy wszyscy ratowali cywili jeśli zagrażający im villain nie pilnowany wciąż robi co chce. Dlatego najważniejsza jest ocena sytuacji. Co jest zagrożeniem? Ilu jest rannych? Czy sytuacja może ulec szybkiej zmianie? Jakimi ludźmi dysponujemy i czym najlepiej by się zajęli biorąc pod uwagę ich mocne oraz słabe strony? Ślepe rzucenie się na pomoc cywilowi, może zabić nie tylko cywila ale i ciebie, Seiji.-Poprawił wypowiedź swojego kolegi, jednocześnie dając własną odpowiedź. Skłonił się również delikatnie Seijiemu, co by ten nie poczuł się urażony tym, że ktoś podważył jego zdanie. Ludzie tak czasem robili a to by było upierdliwe. Dla dalszego szkolnego życia Paoranga, dla jego relacji z klasą i co równie istotne dla ich obecnego zadania.-Co do dowódcy nie posiadam preferencji. Wykonam polecenia zgodnie z oczekiwaniami, tak długo jak nie będą skrajnie absurdalne, ale również podzielę się swoim zdaniem na temat podjętych decyzji i działań.-Jeśli kapitan podejmie złe decyzje - Dao wciąż wykona jego polecenia. Bo ich nie wykonanie i samowolka mogłyby wprowadzić zbyt wiele chaosu. Tylko skończone absurdy był gotów zanegować.
Powrót do góry Go down
Aule


Aule


Liczba postów : 4
Join date : 03/05/2021

Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. EmptyNie Lut 20, 2022 7:24 pm

Aule wciąż nie mogła przekonać się do innych członków klasy i nie mogła zdobyć się na bardziej otwarte relacje. Z każda kolejna osobą, jej poziom anxiety powoli się podnosił. Na szczęście był jeszcze na znośnym poziomie. Ze wszystkimi się przywitała, do dwóch kobiet, które dotarły na końcu nawet pomachała i uśmiechnęła się lekko. Co jak co, ale przy innych dziewczyna czuła się bardziej swobodnie. Najbardziej z tego wszystkiego stresowała ja postać chłopaka-kota. Nie wiedziała, dlaczego ale sama jego obecność sprawiała jej dyskomfort. Nawet MilkyWay tak na nią nie działała! Ale mogło to być związane z faktem, że nie była wielka fanką kotów. Nigdy nie wiedziała co jest w nich aż takiego fajnego?
W końcu jej sensei rozpoczął lekcje i od razu Aule została postawiona w sytuacji, w której zrobiło jej się smutno. Była pewna, że znowu jej nie zauważono! Aż zaczęła się upewniać, czy jej Quirk nie uaktywnił się samoczynnie, kiedy ta pogrążona była w myślach? Na szczęście pan Ośmiornica tylko żartował. Aule zmusiła się na uśmiech i krótki śmiech, chociaż tak naprawdę nie było jej wesoło. Ignorowanie jej przez innych było dla niej ciężkim tematem. Co do pytania nauczyciela, to bała się odezwać na forum klasy. Nie myślała też, aby ktoś ja polecił na główno dowodzącego. I nie chciała tego! Na ta chwile zachowywała cieszę, bo widziała, że inni zaangażowali się w odpowiadanie senseiowi. Stała i przyglądała się innym uczniom, czekając aż oni odpowiedzą za nią.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty
PisanieTemat: Re: Arc 1b - To nie są ćwiczenia.   Arc 1b - To nie są ćwiczenia. Empty

Powrót do góry Go down
 
Arc 1b - To nie są ćwiczenia.
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kot Terrorysta :: Archiwum :: My Hero Academia-