Share
 

 William Silverman

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Wili


Wili


Liczba postów : 3
Join date : 29/10/2021

William Silverman Empty
PisanieTemat: William Silverman   William Silverman EmptyPią Paź 29, 2021 11:17 pm

Imię i nazwisko: William Silverman, w skrócie Wili

Hero Name: Will-o–The- Wisp

Wygląd: Co można powiedzieć o panie Silvermanie? Na pewno to, że jest dość uroczym kotkiem z miękkim futerkiem. No może też nie do końca zwykłym kotem, bo ma 164 cm wzrostu i jest humanoidem. Jego oczy są żółte a wąsiska całe czarne. Waży około 50 kilogramów, więc jest całkiem chudziutki jak na chłopaka w jego wieku.  
Jak wygląda jego kostium bohaterski pewnie zapytacie? Oczywiście posiada dziury na uszka i na ogonek, ale również na wysuwające się u niego pazurki w butach w rękawicach na rączkach. Posiada na głowie maskę, która przylega do jego ciała zakrywając całą jego twarz, a oczy są przysłonięte przez szybki przypominające gogle chroniące jego oczy. Oczywiście ma też w niej otwory na wąsy. Druga część składa się z fioletowej kurtki z ochraniaczami na łokcie. Niżej ma spodenki przylegające do jego ciała z ochraniaczami na kolana (Wiem, bardzo oryginalne). W pasku spodni ma wbudowaną latarkę, która świeci delikatnym światłem, nie potrzebuje by było mocne przez jego koci wzrok, więc nie bardzo rzuca się w oczy. Można powiedzieć, że w kompletnej ciemności robi tyle by mógł widzieć. Latarka oczywiście posiada możliwość podkręcenia jej, ale z reguły nie używa, bo mu nie potrzebne. No i buciki, pasujące do reszty stroju. Strój jest wykonany z elastycznego materiału, który nie krępuje jego ruchów. W rękawicach ma wbudowaną opcję “chłodzenia” by chronić swoje paluszki przed oparzeniami wynikającymi z jego quirku jeśli zajdzie potrzeba. W butach to samo podobnie jak na ogonie.

Charakter: Jak to jest być kotem? Dobrze?
To nie jest tak, że jest dobrze czy nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć co cenię w swoim życiu powiedziałbym, że smaczną rybkę albo słodkie mleczko. A tak na poważnie to Willi ma często zachowania podobne do normalnego kota. Uwielbia być drapanym za uchem, ale również rozpieszczanym czy też przesadzać podczas zabaw i kogoś podrapać. No pewnie nie byłoby problemu gdyby nie był rozmiaru człowieka. Często ostrzy pazury na drzewach czy też na swoim łóżku w pokoju. Stara się od jakiegoś czasu o drapak w pokoju, ale jak na razie brak odzewu. Często patrzy na innych z góry by następnie podejść do nich i się przymilać prawiąc miłe słówka czy czasem domagając się głaskania. Oczywiście jak to kot, bo dość sporo odziedziczył po jego mamie, która akurat była zwykłym kotem domowym. Nie ma złych intencji z reguły, ale lubi sobie czasem kogoś zdenerwować samym miauczeniem co mu się zdarza jak nikt nie zwraca na niego uwagi. Nie jest zbyt ufny i nie da się dotknąć pierwszej lepszej osobie, muszę sobie pierw na to zasłużyć. Nie miał przez całe życie zbyt wielu przyjaciół, bo wszyscy go szkalowali za bycie synem złodzieja i przeprowadzki, ale pracuje nad tym by pomagać innym, bo ma jednak to uczucie chęci niesienia pomocy, zwłaszcza, że często głosy mu o tym przypominają by być miłym. Wiele osób dlatego uważa go za lekko nawiedzonego, bo nie każdy wie jak dokładnie działają jego zdolności.

Historia: Mały kotek, ciepły kotek, mała kuleczka futerka, śpiący kotek, purr, purr, purr… A przynajmniej tak mu mamusia śpiewała odkąd był malutki jak nie mógł zasnąć. Mały William wychował się we Francji. Jego mamuśka właśnie stamtąd pochodziła a ojciec był anglikiem. Pewnie zastanawiacie się jak wyglądali? No to akurat była dwójka ludzi posiadająca bardzo podobne do siebie quirki. Mama była kotem, a raczej mogła zmieniać swoją postać w półkocią i kocią, nic dziwnego, że ojciec się nią zainteresował, bo sam był kotem z tym wyjątkiem, że miał dwa ogony i jego moce były bardziej spektakularne. Był on nekomatą, kotem, który praktycznie był duchem. Potrafił znikać, gadać ze zmarłymi, kontrolować ich praktycznie niczym marionetki i wiele więcej jak zmiana kształtu czy nawet zmiana w ducha oraz takie tam. Byli kochającą się rodziną, a przynajmniej do czasu aż sam chłopak nie miał 9-więciu lat. Ojciec wyjechał pracować za granicą, a przynajmniej tak powiedział mamuśce. Nie był bohaterem, zwykłym urzędnikiem podatkowym, bardzo dobrze zarabiał, więc chłopczykowi bardzo dobrze się dorastało w luksusach o jakich wszyscy mogli sobie pomarzyć. A przynajmniej do czasu, gdy okazało się, że właśnie pan Silvermane nie był zwykłym korposzczurem. Dokładnie, dobrze słyszeliście, był tak naprawdę złodziejem o pseudonimie Phantomas. Okazało się, że jego moce zmiany w ducha bardzo dobrze działały również na pieniądze, diamenty, obrazy. Wszystko było super póki go nie złapali podczas jego “wyjazdu” jak próbował ukraść ogromny diament z naszyjnika jakiejś tam królowej czegoś tam na wystawie w muzeum w Luwrze. Oczywiście oznaczało to policję i wszystko, ale na szczęście miał na tyle jaj, że przyznał się, że rodzina o niczym nie wiedziała. Doprowadziło to do tego, że nazywali go dzieckiem złodzieja, nie pozwalali mu się bawić z innymi dziećmi. W czasie jak miał 14 lat zmienił szkołę 5 razy przez problemy z innymi uczniami. Wtedy jego mama stwierdziła, że zabierze go do Holandii gdzie zbyt dużo o nim nie będzie wiadomo i całym tym zajściu, ale o tym zaraz. Oczywiście podczas zmian szkoły też powiedzmy, że… Rozrabiał. Malował graffiti, psuł rzeczy czy też czasem zdarzyło mu się parę kradzieży mniejszych w sklepach jakiś batoników czy chipsów. Niestety odkąd ojciec siedział zamknięty nie można było powiedzieć, że byli tak samo bogaci, ale cóż, jego mama dostała propozycję pracy w Holandii z firmy i postanowiła to wykorzystać. Chłopak się przeprowadził razem z nią. Nie był najlepszym uczniem, ale za to świetnym wandalem chociaż możnaby to nazwać “artystą ulicznym”. Wiele pseudo bilbordów było przez niego przyozdobionych np. pomalowanymi zębami jak krzyżówki babci czy też gdzieś jakieś budynki otagowane kotkiem jako znaczek. Pewnego dnia podczas malowania graffiti w jednej z uliczek usłyszał szepty, które mówiły aby sprawdził alejkę niedaleko, że potrzebuje pomocy. Nie wiedział kto to mówił, ale już sama ciekawość go pchnęła by to sprawdził. Okazało się, że jakiś złodziej okradał starszą panią. Przypomniało mu się, że jego ojciec był złodziejem, że gdyby nim nie był jego życie pewnie inaczej by się potoczyło. Widząc jak tamten ucieka od razu za nim ruszył. Nie mógł pozwolić by niewinna osoba cierpiała, bo ktoś nie potrafił zająć się zwykłą robotą. Wykorzystując swoją zwinność dorwał złodzieja i powalił go na ziemię gdy nagle przylecieli bohaterowie, którzy mu pogratulowali dobrej roboty. Jeden z nich był zwiadowcą z Hoop i zaczął się przyglądać młodemu kotu z ukrycia.
Po paru tygodniach głosy w głowie chłopaka stawały się coraz wyraźniejsze, nie wiedział o co w tym wszystkim chodziło. Jego ogon stał się znacznie dłuższy niż przedtem. Coś się działo, ale jeszcze nie wiedział co. Głosy prowadziły go często tam gdzie ktoś potrzebował pomocy, oczywiście wszystko widział obserwujący go z ukrycia pracownik Hoop. Kolejne zdolności jego quirku się ujawniały, wiedział, że to były moce odziedziczone po jego ojcu, jednak on nie miał dwóch ogonów. Ojciec zawsze opowiadał, że jego ogony były kiedyś jednym, ale nie wspominał kiedy pojawiły się jego wszystkie zdolności. Gdy chłopak malował swoje kolejne graffiti został zaskoczony przez mężczyznę, który zaproponował mu pewną propozycję, że nie powie nikomu o graffiti i jego małych wybrykach jeśli postanowi spróbować swoich sił w szkole. Oczywiście chłopak próbował uciekać jednak nie miał szans z sobowtórem Flasha aby uciec. Zaczął mu opowiadać, że ten ma talent i bardzo dobrze wiedział kim był jego ojciec, bo to on go złapał we Francji podczas kradzieży parę lat wcześniej. Wytłumaczył mu, że może być lepszy od niego i pokazać, że wszyscy się mylili mówiąc o nim syn złodzieja. Chłopak się zgodził i właśnie tak zaczęła się jego przygoda by spróbować się stać bohaterem, a nie zwykłym wandalem. Mamuśka była zadowolona, że w końcu może mu zaufać, że nie stanie się taki jak ojciec.

Wiek: 16

Quirk: Bakeneko
Poza samym wyglądem kota Wili dostał parę dodatków wynikających z jego dziwacznej kociej anatomii. Mianowicie jego oczy potrafią widzieć w ciemności jak w dzień, oczywiście tylko potrzebuje źródła delikatnego światła, gdzie normalny człowiek miałby i tak problemy by cokolwiek dostrzec. Słuch jest również wyostrzony, więc też lepiej słyszy. Jest znacznie zwinniejszy niż zwykły człowiek oraz skoczny i znacznie łatwiej mu zachować balans dzięki jego ogonowi, w końcu wszystkie koty spadają na cztery łapki. Posiada oczywiście komplet pazurków wysuwający się z jego palców zarówno tych u rąk jak i u stóp. Jednak teraz z tych ciekawszych rzeczy, bo bycie kotem nie znaczy, że jest się oczywiście już bakeneko.
Co to oznacza? Otóż może on zmienić swój wygląd na ludzki tylko na godzinę tracąc przez to swoją zwinność oraz pazury, pozostaje mu jednak widzenie w ciemności i lepszy słuch. Może zmienić wygląd tylko na kształt osoby, którą widział.
Jego ogon ma też zdolność do zapalenia się duchowym ogniem.  
Jeśli mocno się skupi może stać się duchem razem z ciałem i być nim przez parę minut, jednak bardzo go to wyczerpuje i moce jego quirku słabną póki się zdrzemnie przynajmniej na godzinkę.
Minusem quirku jest to, że słyszy głosy osób zmarłych czy tego chce czy nie chce, dlatego nienawidzi cmentarzy, bo jest tam często bardzo głośno dla niego przez wiele osób, które zmarły, a w połączeniu z jego dobrym słuchem może przyprawić o ból głowy i problem w rozmowie z innymi. Kolejnym minusem jest to, że przesypia często większość wolnego czasu jak to kot, jeśli się nie prześpi po zajęciach przynajmniej 3 godzin zdolności jego quirku maleją. Łączna ilość godzin jaką musi przespać w ciągu dnia to 12.

Jego ojciec jest nekomatą, więc sam Willi nie wie czy jego ogon się rozdwoi w przyszłości i tam samo jak on będzie miał większe zdolności związane z duchami, ale tego się może kiedyś dowiemy.

Ekwipunek:
- Strój Bohaterski
- Deskorolka
- Kask i ochraniacze do tego

Umiejętności:
- Akrobatyka - Wili może bez problemu wykonywać salta czy też skakać po ścianach oraz inne tego typu rzeczy.

- Lepszy refleks - Chłopak ma znacznie lepszy refleks i czas reakcji od innych osób.

- Chwytny ogon - Jego on działa niemal niczym trzecia ręka dzięki treningowi i może się nawet na nim wieszać by wisieć głową w dół.


Ostatnio zmieniony przez Wili dnia Sro Lis 24, 2021 5:02 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Gwendolyn


Gwendolyn


Liczba postów : 123
Join date : 13/04/2018

William Silverman Empty
PisanieTemat: Re: William Silverman   William Silverman EmptyNie Lis 07, 2021 5:14 am

No to tak, jako że moc rozległa na początkowych etapach przynajmniej trzeba ją ograniczyć. Póki co nie potrafisz tworzyć ogników, jedynie ogień na swym ogonie +  bez nawiedzania snów.

Niedługo powstanie kolejny "arc" więc tam już dołączysz.
Powrót do góry Go down
Wili


Wili


Liczba postów : 3
Join date : 29/10/2021

William Silverman Empty
PisanieTemat: Re: William Silverman   William Silverman EmptySro Lis 24, 2021 5:03 pm

Poprawiłeeeeem
Powrót do góry Go down
Mona


Mona


Liczba postów : 3
Join date : 24/11/2021

William Silverman Empty
PisanieTemat: Re: William Silverman   William Silverman EmptyPią Lis 26, 2021 12:16 am

Gitówa.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





William Silverman Empty
PisanieTemat: Re: William Silverman   William Silverman Empty

Powrót do góry Go down
 
William Silverman
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kot Terrorysta :: Archiwum :: My Hero Academia :: Karty Postaci-