Share
 

 Ulice 7 Dzielnicy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Reiji


Reiji


Liczba postów : 27
Join date : 20/03/2021

Ulice 7 Dzielnicy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Ulice 7 Dzielnicy   Ulice 7 Dzielnicy - Page 2 EmptyWto Paź 04, 2022 7:15 pm

Ojojojoj. Jeden mocniejszy tekst w stronę klasowej koleżanki i łatka największego zła wszechświata zostaje na zawsze. Może i Reiji był gburem, odlutkiem, wrednym chujem i przeszłym bully ale okradanie nieprzytomnych? Co to, to nie. Wielka Opatrzność Donowa mogła do jego uszka szeptać same najgorsze sugestie, ale i tak nic by do niego nie dotarło BO PISZCZAŁO MU W USZACH. A nawet jakby jego słuch był sprawny, to i tak by tego nie zrobił. Może "dzień dobry" na klatce nie mówił, ale to był dobry chłopak. Jak się przymknęło jedno oko. I drugie. No, jak się na niego nie zwracało uwagi, to Reiji był całkiem przykładnym obywatelem, uczniem i synem.
Zamrugał w dezorientacji, kiedy Onizuka zaczął gdzieś biec. Miał... "pomysł"? To on w ogóle potrafił myśleć? Cóż i tak już było za późno, aby był w stanie zrobić cokolwiek z spontaniczną decyzją klasowego kolegi. Pozostawiony sam, rozejrzał się po opustoszałej okolicy. W końcu cisza i spokój, co nie? Rozmasował sobie skronie w obłudnej nadziei, że jakkolwiek to pomoże mu w uśmierzeniu bólu.
Jeszcze raz sprawdził telefon, upewniając się, czy aby nie może połączyć się z miejską siecią wi-fi i chociaż w ten sposób spróbować skontaktować się z władzami. A tak po za tym... to nic po nim, prawda?
Impreza skończona, może sobie iść?
Zerknął w stronę hotelu. I tak byłby tam całkowicie bezużyteczny. Więc po cholerę miał się pchać w epicentrum niebezpieczeństwa? Karetki też nie miał jak wezwać. Słowem: nic tu po nim. Kota miał nakarmić przecież. Biedny Sir Pounce-a-lot, pewnie smutno patrzył w pustą miseczkę.

Tak też Reiji wypierdolił z tematu z/t nara.

Nie no, po paru krokach w stronę domu obrócił się na pięcie i przeklął pod nosem. Co jak co, ale jakieś resztki sumienia jednak posiadał. Nie mógł zostawić pobitej, nieprzytomnej osoby na środku ulicy. Postanowił więc zaczekać tutaj do momentu, aż sieć wróci i będzie w stanie wezwać pogotowie. Bezceremonialnie usiadł sobie na ziemi tuż obok powalonego mężczyzny i zrobił sobie z nim selfie. Oparł głowę na rękach i to raz zerkał na telefon, to na okolice. No i monitorował stan ofiary, pilnując, aby typiarzowi się nie pogorszyło.
Zajebiste popołudnie.
Powrót do góry Go down
Grand Master


Grand Master


Liczba postów : 192
Join date : 07/07/2022

Ulice 7 Dzielnicy - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Ulice 7 Dzielnicy   Ulice 7 Dzielnicy - Page 2 EmptyWto Sie 22, 2023 12:09 am

Siedzenie na dupie niewątpliwie było nudne. No bo co tutaj robić, jak nie bardzo można było coś porobić? Poza pilnowaniem jakiegoś zioma. Generalnie na pewno opatrzność Boska się na nim uwzięła i wykreowała tą nieprzystępną chłopakowi sytuację. Na całe szczęście płacze chłopaka miały zostać wkrótce wysłuchane i tak gdy już niemal zdychał z nudy, zniecierpliwienia, może trochę zmartwienia i wielu innych negatywnych emocji, pojawili się oni! Antyskill. Którzy nie tylko przejęli od niego faceta, ale również wparowali do hotelu by zająć się ludźmi tam. A sam Reiji? Skończył jeszcze w siedzibie Antyskill, składając zeznania.

Koniec wątku - Możesz się rozwinąć
Powrót do góry Go down
 
Ulice 7 Dzielnicy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kot Terrorysta :: Toaru-