Share
 

 Astral Express

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Jelonek


Jelonek


Liczba postów : 48
Join date : 19/03/2021

Astral Express Empty
PisanieTemat: Astral Express   Astral Express EmptySob Kwi 20, 2024 8:12 pm

Proloque

Tego dnia dla naszej drużyny bohaterów nie rozpoczęły wybuchy. Nie było żadnych szybkich samochodów, żadnych pięknych towarzyszy w ich łóżkach, żadnych już wspomnianych wybuchów ani nagłych ataków na ekspres. W pewnym sensie ich podróże były stosunkowo nudne. Zdawało się wręcz jakby Himeko wraz z Weltem, jacy tak naprawdę byli ich opiekunami w tym całym zespole, czekali aż coś się stanie. To też praktycznie każdy w tym galaktycznym pociągu musiał sobie znaleźć jakieś hobby czy jakieś inne rozrywki. March 7th, ich koleżanka po fachu jaka to również nie była zbyt ogarnięta w sprawach ekspresu jak większość drużyny, lubiła spędzać ten czas na robieniu zdjęć. Czy to zdjęcia ich, czy galaktyk jakie to mijali po drodze. Ot, masa porobionych fotek jakie to następnie wieszała w swoim pokoju na ścianie i jeszcze podpisywała jakich wydarzeń one dotyczyły. Kto lepiej ją znał, mógł też wiedzieć jak ta zapisuje w pamiętniku wszystkie doświadczenia co ich spotkały każdego dnia - najpewniej z racji na to jak jej wspomnienia z przeszłości były niesamowicie zamazane, a wręcz nieistniejące. Dan Heng? Ten... nikt tak do końca nie był pewien co on robi. Czasem jak ktoś potrzebował pomocy to pomagał, ale nie był człowiekiem wielu słów. Dość ograniczony i konkretny. Ciężko było generalnie czegoś więcej się o nim dowiedzieć, ale generalnie jak komuś nie pomagał - to siedział z książką lub wpatrywał się w galaktykę zamyślony.

W tym samym czasie ich opiekunowie też robili swoje rzeczy. Himeko? Między nawigowaniem całym ekspresem, można było ją często spotykać siedzącą przy radiu z gazetą i nasłuchującą nowinek z radia dotyczących innych planet. Warto było wiedzieć co się dzieje w świecie, kiedy to było się nawigatorem. Też, zawsze towarzyszyła jej w tym wszystkim kawa od jakiej zdawała się kobieta wręcz uzależniona - chociaż raczej nikt nie chciał zwracać na to jej uwagi, inaczej kto wie jak skończyłby się jego żywot. Pewnie szybko. A Welt... no, on akurat sobie głównie siedział. Kiedy ktoś potrzebował porozmawiać, czy chciał jakąś radę życiową to był zawsze do tego otwarty, ale raczej nie zdawało się aby robił coś specjalnego. Ot, kręcił się po ekspresie czasem przyglądając się czy to maszynom, czy nawet im kiedy ze sobą rozmawiali. Raczej nikt nie wiedział co faktycznie chodziło po jego głowie, ale na pewno mogli na niego liczyć. Taką aurę przynajmniej wokół siebie wydzielał. No, i był też w tym wszystkim Pom Pom. Ich konduktor jaki to no, był konduktorem. Czasem zaganiał ich do mycia podłóg czy okien, bardzo często płakał przez to że zobaczył jakieś cienie w rogu pokoju i generalnie był dość... specyficzną istotą. Definitywnie bardzo zabawną do obserwowania przez to jak bardzo jego emocje potrafiły się w ciągu sekund zmieniać.

W końcu jednak, zostali wezwani przez Himeko do ich głównej kabiny co nie działo się zbyt często. Też z samego tonu jej głosu mogli wyłapać jakby była trochę... podekscytowana? Mogło im się jednak po prostu zdawać przez to jak subtelne to było. Tak czy siak, mieli 10 minut na zebranie się na miejscu nim zostanie po nich posłany Pom-pom. A krzykliwości Pom-pom'a raczej nie chcieli. Jedni z pewnością pojawili się szybciej, inni wolniej, ale ostatecznie - zebrali się wszyscy.
-Dziękuję wszystkim za szybkie zebranie się. Trochę minęło od naszego ostatniego dokowania, ale dostaliśmy zaproszenie od nietypowej persony jakiego to nie wypadałoby odrzucać. - zapowiedziała i trzymając w dłoniach krążek - jaki też był każdemu z nich znany i służył on do przedstawiania po prostu hologramów - przyzwała obraz dziewczynki jaka była im znana mniej lub bardziej. Ci zainteresowani tematami naukowymi bez problemu mogliby ją rozpoznać. - Herta. Członkini numer #83 z Genius Society, grupy zbierającej największych geniuszy w galaktyce od samych jej początków, oraz jest Emanatorką(*) Nous the Erudition. Jest ona również opiekunką Herta Space Station będącego kolejnym zbiorowiskiem ogromnej ilości bystrych umysłów. Tych jacy są trochę bardziej zainteresowani historią samej stacji... no, z pewnością będziecie mieli okazję dowiedzieć się więcej na miejscu kiedy tam się udamy.
Tutaj Himeko przerwała swój lekki monolog, zgasiła hologram i kiwnęła głową w stronę Welta. Ten, poprawił jednym palcem swoje okulary i opierając się o laskę, skupił swój wzrok na całym zbiorowisku.
- Poproszono nas o pomoc ze Stellaronem (*) jaki to jest zapieczętowany na stacji. Tak jak nie jest on zagrożeniem, Herta jest zbyt mądra aby był, tak wysłano do nas prośbę o udzielenie swojej ekspertyzy w badaniach nad nim i ewentualnym pozbyciu się go ze stacji. - opowiedział im ich cel i dlaczego to w ogóle mieli odwiedzić stację kosmiczną, jednak widać było że to jeszcze nie wszystko co miał do powiedzenia. -Sama prośba ze strony Herty jest jednak dość nietypowa. Nie jest ona osobą zainteresowaną ludźmi i wedle tego co o niej wiadome, błędne projekty zwyczajnie porzuca. Za taki uznaje nawet wspomnianą stację kosmiczną mimo tego jak w całej galaktyce jest ona istotna. Nie brzmi jak ktoś, kto prosiłby nas o pomoc.
- Mimo tej niepewności jednak, nie w naszym guście odmówić pomocy ze Stellaronem. Jakieś pytania? - zapytała Himeko, a March natychmiast wystrzeliła ręką w górę.
- Czy będziemy mieli czas na zwiedzenie stacji? - podekscytowane pytanie jakie spotkało się z delikatnym uśmiechem ze strony Himeko.
- Tak. Najpewniej nie ma potrzeby abyśmy wszyscy udali się na wstępne rozmowy, to kto będzie chciał uda się ze mną. Reszta może zwiedzać statek - tylko bez burd. Z odrobiną szczęścia, dostaniemy nawet przewodników. - przyznała, na co March podskoczyła podekscytowana i wystawiła w stronę losowej osoby obok dłoń żeby przybić piąteczkę. Kto będzie miał okazję przybić? Kto pierwszy ten lepszy, wiadomo. Nim jednak kolejne pytanie mogło zostać zadanie, z głośników ekspresu dobiegł głos Pom-poma.
- Uwaga, uwaga. Statek kosmiczny E00456 w strefie dokowania, może lekko trząść. Pom out. - i nagle, mogły pojawić się różne pytania. Mieli strefę dokowania na statku? Widocznie tak, mieli. Czy właśnie ktoś się do nich przysiadał? Widocznie tak, ewidentnie. Reszta miała różne reakcje na te informacje. Welt przymknął oczy i się uśmiechnął, Himeko po prostu się uśmiechnęła, March otworzyła oczy szeroko mocno zaskoczona, a Dan Heng po prostu skierował wzrok w stronę drzwi prowadzając głębiej w ekspres, czekając kto się zjawi.
- Ah, zapomniałam. W końcu wróciła do nas reszta naszej drużyny, jaka to wyruszyła na zadanie nim większość z was do nas dołączyła. Bądźcie grzeczni i nie bijcie się o pokoje, co? - zasugerowała lekko, ale ponownie jakby ktoś chciał odpowiedzieć, to zostały mu słowa przerwane przez znacznie głośniejszy głos dziewczyny jaka to właśnie wyłoniła się z drzwi.
-Nie martw się Himeko! Na pewno się dogadamy ze wszystkimi! - krzyknęła super energicznie, machając do wszystkich super radośnie z bardzo szerokim uśmiechem na twarzy, podbiegając też do nich bardzo szybko i wyciągając akurat dłoń do Bjorna. - Yaahooo! Jestem Kiana, najsilniejsza trailblazerka w galaktyce! Kim jesteście, skąd przyszliście? Oooo, ale urocze uszka i aureolki!
Ostatnie słowa rzecz jasna były skierowane do pozostałych pań jakie to tam były. Za nią jednak? Dwie inne postacie również się zjawiły chociaż znacznie mniej wygadane. Wysoki facet - jakich to ewidentnie tutaj brakowało - z mądrym spojrzeniem w nich skierowanych i ubogą mimiką twarzy, a także pokojówka z miłym, witającym uśmiechem.

Lista NPC:
Powrót do góry Go down
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 58
Join date : 18/03/2021

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptySob Kwi 20, 2024 9:39 pm

Bjorn swoje leniwe dni na ekspresie spędzał także w dość... leniwy sposób. Głównie czytał i analizował swoją bazę danych, w praktyce odzyskując wspomnienia i wiedzę ze swoich wcześniejszych cyklów życia. Czasami, gdy chciał rozwinąć jakiś wątek zachodził do Himeko czy Welta, chcąc się ich dopytać o pewne szczegóły, czy też rozbudować swoją wiedzę, bazę danych, a więc i z rozwinięcia także bazę Astralnego Expressu, nadal poświęcając się swojej własnej, wewnętrznej misji. Czasami zachodził do March, chcąc rzucić okiem na jej zdjęcia, by wrzucić je do swojej mentalnej bazy pamięci, robiąc sobie przy okazji w głowie mapę galaktyki. Dni też były takie, że zapewne któregoś razu natrafił i na Himeko robiącą sobie wspomnianą kawę, zapamiętując idealnie wszystkie jej proporcje - gatunek ziaren, ile nalewała, jak długo parzyła, czy słodziła, a jak tak to czym, a także czy dolewała mleka, śmietanki czy może jeszcze coś innego. Nawet niekoniecznie dlatego, że chciał to pamiętać, ale taki już był. Z chęcią jednak towarzyszył jej przy radiu z gazetą, wykorzystując swoją pamięć by w razie potrzeby w przyszłości móc się odnieść do wydarzeń, które były tam omawiane. Chciał być przydatny, a jeśli przy okazji będzie w stanie tą wiedzę wykorzystać by w razie nieszczęścia odbudować zniszczone miejsca - jak najbardziej, był z tego zadowolony. Potem, w wolnym czasie, zapisywał to w swojej bazie danych i publikował do tej istniejącej na expresie, chcąc zapewnić reszcie załogi jak najbardziej kompaktowy dostęp do różnorakich danych. Raczej nie był tym bardziej "aktywnym" skupiając się na tym, w czym lśnił i co było głównym powodem jego dołączenia do ekspresu.

Gdy jednak został wezwany, była to definitywnie coś bardziej nowego. Czy ekscytującego, tak jak dla Himeko? Możliwe, że nie. Był jednak na tyle zaintrygowany, że bez zbędnego ociągania udał się na miejsce. Wkrótce, gdy się zebrali, czerwonowłosa zaczęła mówić i Bjorn raczej bezproblemowo Hertę by rozpoznał. Zaczął oczywiście wszystko notować w tablecie, w wolnej chwili rzucając okiem do swojej bazy danych, czy o samym Genius Society, Hercie oraz Herta Space Station miał już jakieś notatki z poprzednich żyć, by w razie czego móc się nimi podzielić, gdyby taka potrzeba nastąpiła. Jeśli zaś chodziło o pytania - on sam takich nie miał, choć March miała, a jej podekscytowanie odbiło się na Bjornie, który mimo wszystko przybił jej piątkę, choć nie był tak podekscytowany. Jedynie skomentował, gdy już Pom-Pom udzielił im kolejnej informacji, która znalazła miejsce w jego pamięci, a on powiedział jedynie do Himeko.
-Jakkolwiek zwiedziłbym stację, wydaje mi się, że bardziej się przydam podczas rozmów. - przyznał, uznając, że robienie za żywą kamerę audiowizualną ze spotkań będzie bardziej sensowne w przypadku tak nietypowej prośby, zanim jego wzrok nie powędrował za wzrokiem Dan Henga.
Kolejne informacje, które zapamiętał. Wkrótce Kiana do niego podeszła i z lekkim uśmiechem uścisnął jej rękę.
-Mów mi Bjorn. - przedstawił się, a następnie bez problemu podszedł do kolejnych osób, witając się z nimi w ten sam sposób, lub, jeśli ktoś akurat rzuciłby się na niego z jakimś przytulasem na "dzień dobry" - odpowiadając w podobny, acz trochę bardziej stonowany sposób, także się przedstawiając.
Powrót do góry Go down
Demetra


Demetra


Liczba postów : 3
Join date : 14/04/2024

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyPon Kwi 22, 2024 11:12 am

Co robiła Demetra na expresie gdy nic się nie działo? No różne rzeczy robiła. A to trzeba było coś posprzątać, a to coś ugotować, a to coś postreamować. Trochę jak normalne życie w domu tylko że domem był pociąg. Zawsze znalazło się coś do roboty. Tam pogadać z March, tam poobserwować Himeko i Welta, tam podroczyć się z Bjornem i Dan Hengiem albo zwyczajnie pośmiać z Feng albo Leizie. Nie szło się nudzić, z taką ekipą. Bo mieli najlepszą ekipę w całym kosmosie. Pom Pom czasem ją trochę przerażał, ale był ultra słodziaczkiem i zawsze miała dla niego czas i rękę do pomocy. Był niczym żywa maskotka. Przynajmniej w Demetraverse. Nadszedł jednak ten dzień. Dzień w którym nastał koniec leniuszkowania w pociągu, dzień kiedy należało ruszać dalej. Na przygodę. Himeko od razu przeszła do rzeczy i pokazała im Hologram Herty. Demetra słyszała o Hercie. Trzeba żyć pod kamieniem żeby nie słyszeć o ludziach ze społeczności geniuszy. Nie żeby znała jej prace czy cokolwiek takiego, ale "Herta" to było imię które chyba każdemu zaznajomionemu z cyberprzestrzenią rzuciło się w oczy chociaż raz. Spotkanie kogoś takiego jak Herta, zwiastowało fantastyczny wywiad, jaki mogła by wrzucić na swój kanał. A nawet jeśli go nie udzieli, to na pewno przygody na jej stacji badawczej zrobią za wspaniały filmik. Emanator, rak wszystkich światów... ależ przygody. Jeszcze do niedawna siedziała w Penacony pomagając zwykłym ludziom w codziennym życiu a teraz? Teraz w imię Harmoni, będzie krzyżować plany Nanooka. Los, bywa przewrotny. A więc były dwie opcje, pójść z Himeko na rozmowy z Hertą (SUPER) albo zwiedzać stację kosmiczną (SUPER) co zrobić? Chyba po prostu zda się na los i dołączy do tej grupy, która będzie bardziej jej potrzebowała? Zdecydowanie. Bjorn oczywiście nie miał takich problemów z decyzją jak ona, posłała mu przyjacielski uśmiech. Wtedy też, Pompom obwieścił przybycie nowego statku, a Himeko, reszty załogi! Podekscytowana Demetra aż podskoczyła, kiedy nowe osoby weszły do środka. Kiana, była niesamowicie piękna. I pewna siebie. Czy za tą pewnością siebie stało coś więcej? Demetra szybko podeszła do grupki i skłoniła im się głęboko.-Miło mi poznać, Kiana-senpai. Jestem Demetra-Podniosła głowę i... podała dłoń? Przytuliła? Trochę zależało jaki był vibe. Tak samo przywitała by resztę, ale nie wiedziała jak się nazywają to chociaż podała im swoje imię, to ciężko było o coś więcej. Zdecydowanie obserwowała ich z zainteresowaniem. Zwłaszcza pokojówko-dziewczynkę. To nie był specjalnie typowy strój.
Powrót do góry Go down
Feng


Feng


Liczba postów : 3
Join date : 15/04/2024

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyPon Kwi 22, 2024 6:37 pm

Feng po złamaniu chyba wszystkich przepisów poruszania się Starskiffami, popełnieniu tylu błędów życiowych, że już się liczyć odechciewało postanowiła zostawić Luofu za sobą. Nie dało się ukryć, że wyruszenie w otwarty kosmos i badanie oraz zwiedzanie jego najdalszych zakamarków wlało w jej serce ekscytację, jakiej od dawna nie czuła. To była jej druga szansa, nowe życie pośród gwiazd. Pierwszy miesiąc był bardzo pracowity jeśli można było tak powiedzieć. Poznanie nowych ludzi z załogi Astral Expressu, dowiedzenie się o nich tego i owego, próba zrobienia dobrego pierwszego wrażenia, intensywne pomaganie Pom Pomowi w sprzątaniu ich środka transportu, zaciągnięcie się na nauki nawigacji u Himeko oraz pomoc przy niej. Jednym słowem, było co robić. Dziecięca ekscytacja jednak szybko się wypaliła gdy od dłuższego czasu nic się nie działo a wszyscy popadli w pewien rodzaj stagnacji. Żadnych wypraw, żadnych przygód. Ot przeciętne życie w kosmosie. Czy dla tego warto było zostawiać rodzinne strony? Nie żeby był do tego już odwrót. Gdy Feng przyzwyczaiła się już do swoich nowych towarzyszy, uznała, że nie musi grać już idealnej kompanki. Oczywiście nadal robiła to, co do niej należało. Ogarnąć bałagan po sobie, powycierać kurze na życzenie konduktora, porobić notatki z nawigacji międzygwiezdnej. Były też babskie pogaduchy i takie tam. Kilka, kilkanaście razy nawet wystąpiła we Vlogach Demetry testując jej kulinarne pomysły. Większość czasu gdy nie miała żadnego zajęcia siedziała w pidżamie w głównej kabinie licząc jakąś galaktyczną matematykę, albo leżąc u siebie na łóżku czytając magazyny.

W końcu jednak nastał dzień, w którym leniwe gnicie w łóżku miało się skończyć, a miała się zacząć przygoda. Wielka podróż śladami Aeona Akivili'ego. Trailblaze. Jak na to zareagowała Foxianka? Ledwo otwierając oczy i odrywając zaśliniony policzek pod poduszki. Tak. Przysnęło jej się. Nic jednak dziwnego. Ostatnio w jej ręce wpadł najnowszy magazyn z Luofu opisujący najnowsze modele do syntetycznych Starskiffów, JP-2137, które za jej złotych lat były jedynie mitem i nierealnymi mrzonkami. Wyciągały one 6,9% więcej mocy z pojazdu dając mu słodkiego kopa na starcie. Tak więc czytając kolejne artykuły oraz wspominając stare dobre czasy, trochę za późno się położyła. Teraz jedyne czego potrzebowała, to kawa. Najlepiej kawa Himeko, ale Bjorna lub Demetry też by się nadała. Pozostałej dwójce jednak brakowało tego czegoś. Pasji? Doświadczenia? Nie miało to znaczenia. Teraz każdy zastrzyk kofeiny był ratunkiem. Wyczołgując się spod kołdry poprawiła swoją za dużą koszulkę z ognistym napisem „Trailblaze!” jaką zrobiła w pierwszym tygodniu na pokładzie ekspresu, podciągnęła na tyłku szorty jakie nawet nie wystawały spod koszulki oraz wsunęła bose stopy w futrzane laczki w kaczki. Pierwszym przystankiem nie był jednak salon, lecz kuchnia. Tylko nie było ty ani Himeko, ani Dmetry, ani nawet Bjorna. Każdy pewnie ruszył w drugim kierunku. Z zrezygnowaniem wzięła swój kubek z przekreślonym napisem „SPEED LIMIT” i włożyła do niego zamkniętą puszkę energola z lodówki. Kawa dla ubogich gotowa!

Będąc absolutnie w pełni gotowa na to co do niej się będzie mówiło, wczłapała się do głównego przedziału obwieszczając swoje przyjście otwarciem puszki, oraz zaspanym uśmiechem i ledwo podniesioną ręką na przywitanie. Minęło jeszcze kilka minutek i wszyscy się zjawili, a przemówienie miało się zacząć. Feng chętnie by sobie usiadła, lecz widząc, że wszyscy stoją, jakoś jej było głupio. Upiła łyk z kubko-puszki i oparła bok głowy o ramię Leizie jaka stała obok, zapewne smyrając ją uchem po policzku. Jednak to było jedyne wyjście by znów nie zasnęła na stojąco. A musiała wystać. Pięć minutek i będzie lepiej. Zmrużyła intensywnie oczy i wsłuchała się w swoją nauczycielkę nawigacji. Pierwszą poważniejszą misją, inną niż zakupy w galaktycznym markecie, miała być wizyta w Herta Space Station. Czy Feng coś o tym widziała. Bardzo odrobinę. Genius Society jej się obiło o uszy, lecz jej daleko było do nich, więc nawet nie zamierzała zapamiętywać kto jaki ma numerek i tak dalej. Jej stacja jednak to trochę co innego. Nieco mniejsi geniusze i wynalazcy. Czytała kilka prac odnośnie mechaniki jakie napisali podwładni dziewczyny jaka widniała na hologramie trzymanym przez Himeko. Kolejne porcje ciekawostek też nie raz jej się obijał o uszy. Na przykład opowieści o Emanatorach i takie tam. O Stellaronie coś wspominała Himeko jak lisica dołączała tu. Sprawa jednak wyglądała dość interesująco. Na tyle, że Foxianka się nieco rozbudziła i zabrała głowę z ramienia Holovianki. Pytań jako takich nie miała, lecz trzeba się było jakoś określić co chce się robić.
- Jeśli dobrze pamiętam czym jest Stellaron, to nie ma to nic wspólnego z tym na czym się znam. Tak więc zapisuje się do grupy wycieczkowej z March. - oznajmiła wszem i wobec upijając kolejny łyk gazowanego napoju.

Nim zebranie dobiegło dobrze do końca a każdy mógł wrócić do swoich spraw, rozległ się głos Pom Poma informujący o dokowaniu. Jakim znowu dokowaniu? To oznaczało ludzi. Gości. A ona wyglądała jakby dopiero co wstała. I nawet nie było to kłamstwem! Nie było ucieczki. Trzeba się było nastawić na żenadę. Plus był taki, że tu nikt jej nie wydziedziczy za bieganie z gołym ogonem. Raczej. Drzwi się otworzyły i do środka wparowała białowłosa dziewczyna. Bardzo żywa i energiczna. Całkowite przeciwieństwo Feng teraz jaka jeszcze miała wory pod oczami. A za nią wszedł jakiś obcy facet i pokojówka. Uciekając lekko wzrokiem i zasłaniając uda ogonem zerkała na nowych.
- F-Feng. Pokój numer 7. - odpowiedziała lekko speszona otwartym komplementem od obcej dziewczyny. Jakie tam jej uszy były urocze. Najzwyklejsze na świecie. I to jeszcze nadal pewnie potargane po spaniu. Upiła kolejnego łyka chcąc już iść się przebrać w normalne ubrania.
Powrót do góry Go down
Leizie


Leizie


Liczba postów : 12
Join date : 13/09/2021

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyWto Kwi 23, 2024 8:00 pm

Spokojny czas w pociągu, dla Lizz był jednak bardzo aktywny. Nauka obcowania z "normalnymi" ludźmi konsumowała dużo czasu i energii, jednak satysfakcja z szczęściem jakie powodowała była tego warta. Uczucie, że ktoś w galaktyce jakkolwiek przejmuje się Twoją osobą i samopoczuciem, stało się jej ukojeniem. Po trochu zaglądała do każdego, poruszając prostsze pytania i dowiadując się podstaw o świecie. Szczególnie lubiła słuchać opowiadań i porad od Welta, o którym bez zawahania powiedziałaby, że wie wszystko. Wtedy zaczęła się w niej rodzić ambicja, by może zostać jego uczennicą? Może sekretarką? Albo chociaż korzystać z swoich umiejętności, by dostarczać mu rzeczy, których może nie wiedzieć. Bycie wywiadem AE brzmiało ekscytująco, jednak na razie jest zbyt nieświadoma. W przyszłości, na pewno będzie miała swój show-time. Często zerkała i zagadywała Dan Henga, gdyż on wywoływał u niej największą atmosferę "tajemnicy", nawet jeżeli takiej nie ma, ciekawił ją.
Każdy z ekipy w pewnym momencie stał się dla niej bliski, w większy lub mniejszy sposób. Była więc dobrym "współlokatorem pociągowym" - jak ktoś coś od niej potrzebował, starała się zawsze pomóc.

Gdy Pompom zawołał ją do głównej kabiny - ruszyła od razu, poprawiając tylko ubrania, które były pogniecione od siedzenia. Na wejściu było czuć inną atmosferę, która do tej pory była trochę apatyczna od rutyny, teraz ludzie wydawali się podekscytowani. Lizz należała do tych spokojniejszych person, jednak była niezmiernie ciekawa co się dzieje - łatwo to było zobaczyć w szeroko otwartych oczach. Nie odzywała się, gdyż chciała JUŻ wiedzieć o co chodzi - no i nie minęło długo jak się dowiedziała. Z informacji opowiedzianych duet "przełożonych" - zgadzała się z ich wnioskami. W momencie jak spóźniona Feng oparła się o jej ramie - uśmiechnęła się szeroko, a w środku poczuła ciepełko. Takie małe gesty bliskości były najlepsze na świecie. Momentalnie zdała sobie sprawę, że trochę się zdekoncentrowała, więc zaczęła znowu uważnie słuchać. Pojawiło się pytanie. Baza czy rozmowy? Chciała być w dwóch miejscach na raz. Czemu nie mogła się klonować? Zdecydowała się jednak pójść za swoją ciekawością. - Ja także chciałabym zwiedzić stację. -
To nie było jedyną niespodzianką tego dnia - w krótkiej chwili ich ekipa powiększyła się o trzy nowe persony. Przywitała ich wszystkich delikatnym uśmiechem - jednak komplement aureolek na wejściu ją mega zaskoczył. Delikatny rumieniec wypełznął na jej twarz... - Leizie Ling, mam nadzieję, że będzie nam się dobrze współpracowało. - Próbowała zachować się tak jakby zachował się w tej sytuacji Welt. Delikatnie wyprostowała się, poprawiając posturę, a jej wzrok padł na nieznajomego mężczyznę próbując ocenić jakim typem osoby jest. Pobyt na Penacony sprawił, że jednak jest bardziej uważna z płcią męską.
Powrót do góry Go down
Jelonek


Jelonek


Liczba postów : 48
Join date : 19/03/2021

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyPon Kwi 29, 2024 12:12 am

Zebranie w głównej kabinie. Jedni? Trochę bardziej podekscytowani z racji na to jaka stagnacja była do tej pory. Inni? Niezbyt. Dalej leniwi gotowi po prostu do wykonywania swojej roboty i nie mających większych problemów z mniej ciekawymi, czy też raczej nowymi zadaniami. No, i był też ktoś kompletnie zaspany, na tyle że przytuptał w laczkach w kaczki. Mowa była rzecz jasna o Feng, jaka to trzymała swój kubek z energetykiem. Była też oparta o Leizie, jaka nie miała z tym żadnych problemów. Przeciwnie, zrobiło jej się nawet miło przez takie delikatne gesty. Przemowa w każdym razie się zaczęła. Jedni słuchali z większym zaciekawieniem, inni trochę z mniejszym. Taka Feng przykładowo ani trochę nie była zaciekawiona tym gronem geniuszy, kiedy sam Bjorn - sprawdził nawet czy ma jakieś notatki na ich temat. I faktycznie, miał je w swojej bazie danych. Dość obfite zresztą, to zdaje się że jego poprzednie wcielenia interesowały się tym gronem. Również mógł tam znaleźć trochę więcej informacji o Hercie (OOC: to co znajdziecie o nich na wiki to wiecie, chyba że czujecie że bardzo nie powinniście tego wiedzieć.) Bez problemu też z resztą się podzielił tymi cyfrowymi notatkami. Czy to przez wysłanie ich na telefony kompanów, czy po prostu pokazanie swojego tabletu, czy nawet przedstawienie ich własnym głosem. No, raczej nie to ostatnie, bo trochę tego było.
- Dziękuję Bjorn. - odpowiedziała prosto Himeko z uśmiechem, ewidentnie doceniając jego wkład w szerzenie tej wiedzy jaką to posiadał. Jakby nie patrzeć, wiedza to potęga, nawet jak nie była to rzecz konieczna dla życia... sporej części załogi jaką jednak był. Moment podziału na grupy? Prosty moment, przynajmniej dla niektórych. Bjorn chciał udać się z Himeko bo tam się bardziej przyda, Leizie i Feng z March. Ta ewidentnie uradowana że jej koleżanki również dołączają do wycieczki ponownie wystawiła dłoń, aby tym razem po prostu z każdą z nich przybić piąteczkę.
- Ahhh, jestem ciekaw już jakie ubrania mają. Albo gadżety! Może lepszy aparat tam znajdę? - zapytała się trochę sama siebie zaciekawiona, a stojący obok Dan Heng westchnął.
- Nie liczyłbym na ubrania na badawczej stacji kosmicznej, March. A przynajmniej nie takie jakie sobie wyobrażasz. - zaoferował dość neutralnym głosem, opierając się plecami tyłkiem o sofy obok nich i z rękoma założonymi na siebie.
- E tam. Na pewno nowoczesne ciuszki też są ładne. - powiedziała niewzruszona i... no definitywnie mogli dołączyć do tej lekkiej dyskusji. Najgorzej miała Demetra jaka... no nie wiedziała co chce, gdzie chce, jak chce. Obie opcje były super. Nikt jednak nie zbierał tak typowo deklaracji od nich w tym momencie, to też miała czas aby się nad tym zastanowić.

Ich mała rodzinna grupka jednak została dość nagle odwiedzona przez... zagubioną rodzinę z przeszłości? Może nie do końca coś w tym sensie, ale jednak coś w tym sensie. Najbardziej energiczna z nich była ewidentnie Kiana. Z Bjornem było to skromne przywitanie, bo on skromnym człowiekiem był. Z Demetrą?
- Kyaaa~! Co za słodycz! Nigdy nikt do mnie nie mówił senpai! Tylko ja do kogoś. - stwierdziła energicznie przytulając biedną Demetrę, chociaż pod koniec jej słowa miały nutkę nostalgii. Po chwili jednak cofnęła się i szeroko uśmiechnęła. - Może chcesz dzielić pokój? Na pewno będzie dobra zabawa!
A po niej, no też było przywitanie z lekko nieśmiałą przez swój strój Feng. Kiana kiwnęła parę razy głową słysząc imię i numer pokoju, nim wskazała na koszulkę jaką to ta nosiła.
- Kurde, ale ona jest super! Hej hej, skąd ją masz? Też taką chcę. Himeko~ Czemu ja nie dostałam takiej koszulki? - tutaj zerknęła na moment z wyrzutem na czerwonowłosą, jaka to tylko wzruszyła ramionami, nim z powrotem spojrzeniem przeleciała na Fang. No? Skąd ją miała? I na koniec było też dość skromne przywitanie z Leizie, jakiej to nadzieje na owocną współpracę zostały odwzajemnione.
- Nim się bardziej rozgadacie, mamy jakieś 2 godziny do dotarcia na Herta Space Station. Przygotujcie co chcecie ze sobą zabrać, a jak zapomniecie to bez obaw. Zostaję na ekspresie, w razie czego napiszecie. - oznajmił im tylko Welt z uśmiechem widząc jak ferajna bierze się za wzajemnie poznawanie się, nim zerknął w stronę Himeko. - Kawy?
Zaoferowała prosto, a ta kiwnęła z lekkim uśmiechem głową. Też para planowała opuścić ich pomieszczenie widocznie idąc do kuchni, to to był najlepszy czas na zaczepienie ich jeżeli chcieli.

Pozostała dwójka jaka wpadła za Kianą również ostatecznie stała się ofiarą rodziny jaka to już tutaj była. Demetra jak i Bjorn, jacy to oboje chcieli się przywitać zostali potraktowani uściskiem dłoni. Zarówno ze strony faceta, jak i pokojówki jaka to lekko się skłoniła robiąc to i unosiła swoją spódniczkę.
-Hongli. Miło was poznać. Sam jestem od tych bardziej... inteligentnych zagadnień, w przeciwieństwie do Kiany. - przywitał się z neutralnym wyrazem twarzy i dość subtelnie, ale definitywnie nie był po prostu kimś zimnym.
- Hej! Jestem bardzo dobra w myśleniu! - stwierdziła ta oburzona słysząc jego słowa, i wręcz zakasywała rękawy aby do niego podejść, nim March nie zagrodziła jej drogi z uniesionymi rękoma.
- Kiana-chan, Kiana-chan. Spokoooojnie. - no, uspokajanie ze strony March. Może ktoś chciał jej pomóc? Sam Hongli jednak się tym nie przejął, a jego spojrzenie wylądowało na Bjornie.
- Z chęcią chciałem Ciebie poznać. Świetna baza danych, Bjornie. Korzystałem z niej nawet podczas tego zadania. Jak ją zbudowałeś taką rozległą? - zapytał z ciekawością. Leizie jaka to też wcześniej mu się lekko przeglądała spotkała się z nim wzrokiem w jednym momencie, a ten widząc jak go obserwuje - posłał bardzo bardzo delikatny uśmiech na przywitanie.
- Mi za to mówcie Akane-nyan. Jestem dobra w usługiwaniu i sprzątanie to moja pasja. - powiedziała z miłym uśmiechem w stronę wszystkich i... Nyan? - Nie wiem czy ktoś z was ma pasję do gotowania, ale jeżeli to pewnie często spotkamy się w kuchni.
Przedstawiła się, ale jakoś bardziej nikogo konkretnego na oku akurat nie miała. Podobnie zresztą, jak mało kto miał akurat ją na oku.
- Mniejsza o to, mniejsza o to. Dawajcie jakąś szybką grę na poznanie siebie lepiej, bo jeszcze chciałabym prysznic przed kolejną przygodą złapać. Ktoś jakiś pomysł ma? - zaczęła się rozglądać po wszystkich, ewidentnie niezbyt mająca no... pomysł na to jak mogą się dobrze zapoznać grą.
- Dwie prawy i jedno kłamstwo? - zaoferował luźno Dan Heng, jako pierwszy decydując się na w końcu skorzystanie z kanap. Ba, wszyscy mogli nawet sobie w kręgu usiąść jakby chcieli na kanapach, mając przed sobą stoliczek jako ewentualna podpórkę.

Lista NPC:
Powrót do góry Go down
Feng


Feng


Liczba postów : 3
Join date : 15/04/2024

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyPon Kwi 29, 2024 5:36 pm

Wstawanie rano po zarwanej nocce nie było ulubioną rzeczą, jaką Feng robiła w swoim życiu. Ciężko było z drugiej strony powiedzieć jaka była pora dnia na pokładzie Ekspresu który podróżował przez kosmos, w jakim przeważnie było ciemno. Wyznacznikiem czasu był tylko i wyłącznie zegarek w telefonie. No ale nie należało narzekać. Co poczytała to jej. Zaopatrzona w zestaw małego Foxiańskiego trailblazera udała się na zebranie. W pidżamie, wygodnych laczkach i kubku pełnym energolka. Wyborny początek dnia. Zaczęło się więc i przemówienie. Feng oparła leniwie głowę o Leizie słuchając tego, co było mówione. O Genius Society i Hercie wiedziała tyle ile trzeba było wiedzieć, a przynajmniej tak jej się wydawało. Niemniej jednak poprosiła Bjorna o podesłanie kopii na telefon z jaką się później zapozna. Lepiej wiedzieć gdzie się idzie. Grupa miała się podzielić na dwoje, co nie przeszkadzało lisicy. Zwiedzanie stacji kosmicznej brzmiało dużo fajniej niż rozmowy na tematy, o jakich nie miała pojęcia. Ani Himeko ani Welt nie miał nic przeciwko, więc uznała, że to zostało już postanowione. By zbić piątkę wysunęła rękę za plecami Holovianki, jakby chciała ją objąć, lecz jedynie wystawiła łapkę by March mogła przybić piątkę.
- Na pewno mają liczne sklepy i butiki z stylowymi kitlami z ostatniej serii Exelsior. - odparła całkiem poważnie popijając energolka. Z jednej strony nie chciała psuć różowej nastroju, a z drugiej strony wątpiła by grupa zapalonych nerdów i naukowców trzymała się jakoś super mody. Może jednak się myliła? Kto wie.

Pojawienie się reszty ich małej kosmicznej rodzinki było dość niespodziewane. Normalnie dziewczyna by do nich napisała wiadomość, zapytała jak im idzie misja, czy mają się dobrze, jak wrażenia z nowo odwiedzonej planety. Niestety nie mogła. Bo nikt jej nie raczył poinformować, że Kiana, Hongli i Akane istnieli. No ale jednak takie osoby były członkami Astral Expressu i właśnie się pojawili w drzwiach. Białowłosa jaka miała ewidentnie najwięcej energii ruszyła na nich szturmem zachwycając się jej uszami czy też aureolką koleżanki. Tak samo zresztą jak nazwanie ją senpai. Łatwo ją było zadowolić widać. Zwłaszcza, że zainteresowała się jej koszulo-pidżamą z dużo większym entuzjazmem niż myślała. Prawda była taka, że Feng zrobiła ją pod napływem chwili i impulsu. Gdy ją odebrała, wcale nie wyglądała tak dobrze jak myślała i uważała ją za nieco tandetną. Przynajmniej na tyle, że nie wystąpiła by w niej na misji. Na pewno nie na stacji Herty gdzie się aż roiło od ważnych osobistości.
- Eeee... sama zrobiłam. To znaczy zaprojektowałam napis i drukneliśmy ją w jakimś galaktycznym markecie z tydzień po moim dołączeniu. - wytłumaczyła nieco zaskoczona takim zainteresowaniem zaspanym lisem. Zdecydowanie była za mało rozbudzona jak na taki wulkan energii.
- Jak chcesz to mam jeszcze grafikę. Myślę, że na Herta Space Station będą mieli maszynę do druku laserowego. - odparła drapiąc się po policzku zastanawiając się, czy to faktycznie było prawdopodobne. Czy taka zbieranina geniuszy będzie miała coś tak podstawowego jak drukarka do tkanin? Skoro i tak będą zwiedzać stację wraz z March i Leizie, równie dobrze mogą poszukać czegoś takiego.

Himeko z Weltem opuścili główną kabinę udając się na kawę. Normalnie by poprosiła też o jedną, lecz już miała swój napój bogów. Nadszedł też czas, w którym pozostała dwójka nowych-starych Trailblazerów się przywitała. Foxianka ponownie podniosła jedynie rękę się z nimi witając. Przedstawiała się już Kianie, więc jej imię słyszeli, tak też nie było potrzeby mówienia tego drugi raz. Na to było jeszcze za wcześnie. Mężczyzna ewidentnie kiepsko się dogadywał z białowłosą, jaka chciała go bić za drobną uszczypliwość, jaką sama lisica by puściła mimo uszu. A może to w Kianie był problem? Niemniej, nie zamierzała interweniować. Nawet zrobiła krok w tył. Znała ich od kilkunastu minut, więc nie była w pozycji do bronienia czyjejkolwiek strony. W kwestii March albo Danko, pewnie, jasne, pomoże koleżance. Tutaj jednak nie zostało jej nic innego jak się przyglądać popijając energola. Performance Akane-nyan jednak dużo bardziej jej się spodobał. Pokojówka. Tak mogła ją nazwać. Koniec z wycieraniem kurzy, dość mycia szyb, stop odkurzaniu i mopowaniu. Oto ona. Koleżanka idealna.
- Mogę poprosić o śniadanie w takim razie? - zapytała ją całkiem szczerze a ogon jaki jej zaczął się lekko bujać na boki zdradzał jej emocje. Chciała zobaczyć, czy to śniadanie faktycznie będzie takie pyszne jak sobie wyobrażała. Zanim jednak coś zje, Kiana zaproponowała grę zapoznawczą. Czasu mieli dużo a jej naszykowanie się zajmie nie więcej jak 30 minut, więc, czemu nie? Ba! Mało tego. Nawet Dan Heng zaproponował coś sam od siebie! Spojrzała na niego lekko zdziwiona siadając niedaleko niego, na tyle, że ktoś się między nimi by zmieścił, i założyła nogę na nogę.
- Niech będzie. - oznajmiła upijając kolejnego łyka i odstawiając kubek z puszką w środku na stolik. Założyła ręce na piersi i zastanowiła się chwilę.
- A więc, nigdy nikogo nie skrzywdziłam, nie mogę jeść czekolady, używam innego szamponu do mycia ogona niż do mycia włosów. - powiedziała otwarcie trzy zdania o sobie. Osoby jakie z nią nieco czasu spędziły raczej będą wiedziały które są prawdziwe, lecz nowi, będą mieli zabawę. Spojrzała po wszystkich zachęcając do powiedzenia czegoś o sobie. Śmiało.
Powrót do góry Go down
Leizie


Leizie


Liczba postów : 12
Join date : 13/09/2021

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyWto Kwi 30, 2024 12:06 am

Ten dzień zapowiadał się idealnie, nowa misja, nowi towarzysze (do których potrzebuje się jeszcze przyzwyczaić jednak Astral Crew = Her Crew Astral Express 2764 ). Nie przeszkadzało jej, że to jej koleżanki prowadziły rozmowę, bo mogła sobie spokojnie vibować z boku i oswajać się z resztą ludzików.
Gdy Welt z Himeko wychodzili z pokoju, Leizie odprowadziła ich wzrokiem z myślą "W sumie ładna byłaby z nich para, ciekawe czy coś się między nimi kiedyś zadziało." ale z drugiej strony "Jakby coś nie wyszło, musiałoby to być bardzo niekomfortowe przebywanie na tym samym statku i współpraca.". Samej zastanawiała się czy do nich nie dołączyć lecz pozostała trójka była ciekawsza.

Chwilę później, wszyscy się przedstawili. Wydawali się fajnymi ludzikami - "musieli" być skoro Himeko ich zrekrutowała. Na wspomnieniu o myśleniu Kiany przez Hongliego, uśmiechnęła się delikatnie pod nosem. No co będzie oszukiwać, rozśmieszyło to ją. Takie przekomarzanie się to piękna rzecz. Później złapała z mężczyzną kontakt wzrokowy co sprowadziło na jej twarz delikatny rumieniec. W końcu takie złapanie na bezpośredniej uwadze jest zawstydzająca, prawda? Dla ciemnowłosej na tą chwilę owszem.
Starała się nie oceniać Akane-nyan, w końcu każdy ma swoje własne hobby nawet jeżeli to usługiwanie (domi/uległe). Lizz raczej nie była fanką gotowania, wolała jeść to co Demetra upichci, więc szanse na przypadkowe spotkania były raczej niższe.
Pomysł na grę zapoznawczą był super, szkoda jedynie że nie mieli szklanek z alkoholem i wolnego wieczoru - musieli sobie radzić w bardziej grzeczne sposoby. To, że propozycja padła od Dana zaskoczyła Leizie, bo raczej rzadko się sam z siebie wychylał. Dwie prawdy, jedno kłamstwo - brzmiało jak problem z wymyślaniem na trzeźwo aż trzech rzeczy na raz. Jednak lepsze to niż nic, przynajmniej wszyscy na raz będą mogli się poznać, a nie powstaną małe grupki zapoznawcze.
Feng nie potrzebowała długiej chwili, by samej zainicjować grę. Leizie za chwilę wyleciała - Znając Twój zapał do wyścigów pierwsze to fałsz, dwie ostatnie prawda! - Wyleciała podekscytowana zdając sobie sprawę, że musi się teraz ona "przedstawić" dwoma prawdami i fałszem. - To teraz ja! Jestem tylko pół Halovian. Pracowałam w szarej strefie. Penacony to piękny sen. - Wyjechała o swoim pochodzeniu, gdyż nie miała pomysłu o czym teraz mówić. Jak to mówią, najtrudniejsze pytanie na rozmowie rekrutacyjne to "Opowiedz coś o sobie".
Powrót do góry Go down
Demetra


Demetra


Liczba postów : 3
Join date : 14/04/2024

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyWto Kwi 30, 2024 9:07 am

Chodzący człowiek encyklopedia, dostarczył im więcej informacji na temat Herty, więc Demetra spędziła czas z nosem w telefonie, zgłębiając się w to, czego się dzięki Bjorniemu dowiedziała, na koniec wysłała mu emotkę serduszka, dziękując za dostarczone materiały. Kątem oka obserwowała też ludzi a co ważniejsze, słuchała. I tak jak zwykle zastanawiała się kiedy w końcu, między Dan Hengiem a March do czegoś dojdzie? A może wcześniej, Leizie zgarnie Dan Henga, a Feng March? Dynamika romansów na expressie strasznie ją interesowała, jednak nie było to coś o czym planowała robić vloga. To byłoby deptanie ich prywatności i kto wie, może psucie całkiem fajnych shipów które mogły powstać w przyszłości.

Energiczne tulaski z Kianą wcale jej nie przeszkadzały! Chociaż bardziej skromne podanie dłoni wcale Demetrze nie przeszkadzało, tak trochę bardziej energiczne okazanie afekcji zdecydowanie szybciej przełamywało lody. Uśmiechnęła się więc ciepło odwzajemniając przytulaska srebrnowłosej. Która swoją drogą złożyła jej propozycję na którą Demetra skinęła głową.-Myślę że to będzie bardzo miłe doświadczenie-Odpowiedziała Kianie, jak najbardziej przystając na jej propozycję. Co prawda pokoje w Expressie do najpotężniejszych nie należały ale miejsca dla dwoje tam było a zawsze przyjemniej spędzało się czas z kimś, niż w samotności. Kiedy Kiana zajęła się komplementowaniem stroju Feng, Welt z Himeko wyszli. I kurcze jej myśli podążały podobnymi torami co te Leizi - pasowali do siebie. Pasowali do siebie bardzo. Kolejny potencjalny, dobry ship w ich małej pociągowej rodzinie. No... już nie takiej małej.

Widząc że Hongli ewidentnie zaczepił Kianę, która raczej nie chciała pozostać mu dłużna. March zareagowała zachodząc Kianie drogę, a sama Demetra która stała wciąż przy dziewczynie, objęła by ją rękoma w talii, ciągnąc delikatnie w swoją stronę.-Kiana-senpai.-Wypowiedziała jedynie imię Kiany, by zwrócić na siebie jej uwagę, odciągnąć ją od Hongliego. Nie miała słów dla Kiany, bo nie znała ich dość dobrze. Hongli żartował? Droczył się? A może po prostu był złośliwy? Ciężko to było w tym momencie ocenić, a Demetra nie chciała niesłusznie kogoś oskarżać. Kto wie, może nawet wybuch Kiany był jedynie częścią droczenia się?-Hongli-san.-Hongli nie został Senpaiem. Żeby zrobić przyjemność Kianie.-Mądrzy ludzie nie powinni nazywać innych głupcami-Zasugerowała lekko, uśmiechając się jednak przyjaźnie. Taka drobna uwaga, pasowała zarówno do "Droczenia się" jak i zwykłego "Bycia kutasem" względem Kiany. Hongli widać jednak że od razu zavaibował z Bjornim. Nic dziwnego. Mieli podobną atmosferę wokół siebie. Solidnego starszego brata. Uśmiechnęła się w duszy na tę myśl, by przerzucić uwagę na "Pokojówkę". Pomachała Akane-nyan, dalej obejmując Kianę. Jakoś tak... wyszło? Ale jak by się od niej odsuwała, to ją puści! Żeby nie było.

Słysząc co ma do powiedzenia Feng, westchnęła.-Feng. Akane-nyan dopiero co przyjechała. Nie sądzisz że to my powinniśmy jej coś przyszykować?-Powiedziała lekko-wcale-nie-karcąco do Feng. Zabrała ręce z talii Kiany i klasnęła.-Możemy przygotować od razu jedzenie dla wszystkich.-Zaganianie śpiącej Feng do pracy w kuchni? Brzmiało super. Nie ma migania się od pracy, zwłaszcza kiedy ich starsze "Rodzeństwo" dopiero wróciło do domu po zapewne ciężkiej misji. Przed tym jednak - gra. Do kuchni pójdzie (I zaciągnie Feng) dopiero jak skończą grać. Demetra... grała już w tą grę. Dawno temu. Rzucała wtedy zdaniami takimi jak te Feng. Bardzo... łagodnymi. Ludzie którzy z nią grali uświadomili jej jednak że ta gra wymaga ciut więcej pikanterii. Leizie zaś... Leizie, oh Leizie. Taka piękna halovianka i to jeszcze z rodzimego Penacony. Tylko dlaczego w grze w której mówi się o sobie, rzuciła fałszem, który nie dotyczył jej? Może głuptasek nie rozumiał jak ta gra do końca działa? Nie żeby Demetra w pełni zgadzała się z tym "Fałszem". Penacony miało swoje problemy. Ale kochała je. Nie zamierzała mówić na głos, co uważała za fałsz, zostawiając to Kianie, która pewnie się do tego wyrwie. Teraz zaś sama musiała coś powiedzieć. Hmm...-Mam słabą głowę i dość szybko się upijam robiąc potem bardzo dzikie rzeczy, w piątki nie noszę bielizny oraz mam shipy dla niemal każdej osoby na tym statku-No i co? Co było kłamstwem? Przecież im nie powie lol...
Powrót do góry Go down
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 58
Join date : 18/03/2021

Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express EmptyWto Kwi 30, 2024 12:28 pm

Oczywiście, Bjorn znajdując informacje na swoim tablecie, lekko uśmiechnął się pod nosem i kilkoma sprawnymi kliknięciami - udostępnił je reszcie załogi, z którą bądź co bądź już jakąś interakcję miał. Ciche odgłosy powiadomień, jeśli takowe występowały u kogoś, zapewne na moment wypełniły pomieszczenie. Znali się już trochę, a jego próba zrobienia kopii zapasowej wszelkiej wiedzy i udostępniania jej światu nie była czymś, co by ograniczał. Każdy, kto miałby więc do niej dostęp (a więc także i zapewne trio, które wkrótce się pojawiło), mógł otrzymać powiadomienie o "polecanych" artykułach w niej, dotyczących właśnie Herty, Społeczeństwa Geniuszów oraz Herta Space Station, wraz z artykułami, które z nimi były powiązane, jak np. znani członkowie tej społeczności, jak choćby Zandar. Poprzednie życia musiały nad tym sporo siedzieć i teraz to doceniał. A jednocześnie - nie przeszkadzał w wypowiedziach, które były istotne dla nastawienia się na ich misję.

Wkrótce też ich drużyna powiększyła się o tych członków pociągu, którzy byli na innej misji. Kiana była dość energiczna i chyba trochę Vidyadharę zaraziła swoim nastawieniem, który choć nadal tak werbalnie nie okazywał swoich emocji, tak uśmiech delikatny wykwitł na jego twarzy. Powoli każdy się przywitał, a Himeko z Weltem skierowali się powoli w stronę kuchni. Umysł Christensena automatycznie przypomniał mu w jaki sposób zarówno jedna, jak i drugi przygotowywali swoje kawy, jednak na razie miał "gości", których nie wypadało zostawić samych sobie, zwłaszcza przy pierwszym spotkaniu. Mieli być załogą, a zagadanie Himeko czy Welta trochę później, zwłaszcza, że mieli dwie godziny czasu, nie brzmiało jak coś niemożliwego do wykonania.

A więc Hongli oraz Akane. Zdecydowanie, mężczyzna z "nowego" tria zdawał się najbardziej zachowaniem pasować do Bjorna, choć widząc jak Kiana się lekko oburzyła, sam zastanawiał się czy się nie wtrącić i zapewne by tak zrobił, bo tego zabrakło - burdy na samym starcie. Zdecydowanie... żywa atmosfera. Słysząc jednak wypowiedź Demetry, mężczyzna się lekko uśmiechnął i wtrącił w rozmowę.
-Pamiętaj Demetro, że są różne rodzaje wiedzy i intelektu. To, że Hongli specjalizuje się w jednym rodzaju w żaden sposób nie uwłacza tobie Kiano. Na swój sposób większa różnorodność sprawia, że jako drużyna mamy więcej baz pozajmowanych, sprawiając, że możemy bardziej efektywnie działać. - jego słowa były jednak bardziej skierowane w stronę Kiany, chcąc zrobić trochę za dyplomatę, w żaden sposób nie odejmując Hongliemu jego zasług i słów, a także nie mówiąc, czy się z nim zgadza czy nie, a jednocześnie komplementował Kianę, zanim nie kontynuował rozmowy z Honglim -Cieszę się, że mogła pomóc. - przyznał -Wiele stuleci pracy. Niektórych nawet już sam nie pamiętam. - dodał. -Plusem może być też to, że mam bardzo dobrą pamięć. Nawet jak od razu czegoś nie zanotuję w niej, mogę sobie przypomnieć wszystkie szczegóły znacznie później, co pozwala trzymać ją zaktualizowaną. - tłumaczył spokojnie. -Możesz opowiedzieć o swoim zadaniu i w jaki sposób moja baza była w nim przydatna? Może wspólnie wymyślimy jakieś ulepszenia do niej, które pozwolą na sprawniejsze jej wykorzystywanie i wyszukiwanie potrzebnych informacji? - zasugerował, splatając ręce na wysokości klatki piersiowej, choć prawa dłoń nie została tam długo, szybko zaczynając gestykulować delikatnie podczas ich dalszej rozmowy. -Myślałem nad zastosowaniem sztucznej inteligencji i ustawiania sesji, by stworzyć asystenta, który bazując na wcześniej wyszukiwanych frazach mógłby analizować i proponować artykuły, które mogą się przydać do zadania. Przykładowo, wiedząc, że mierzymy się z problemami na Luofu i szukając informacji z tym związanych, następne wyszukiwania byłyby bardziej zawężone do tych powiązanych z Luofu, przyśpieszając zapytania. Im więcej szczegółów by AI poznawało, tym lepiej mogłoby służyć pomocą, zamiast szukać na sucho informacji w całej dużej bazie, choć w przypadku problemów, nadal do niej miałby dostęp. A potem wystarczyłoby wyłączyć bądź zrestartować sesję, by wróciła standardowa możliwość korzystania z bazy danych. Co sądzisz? - zapytał, będąc szczerze zainteresowany opinią Hongliego w tym temacie. -Oczywiście, z chęcią też posłucham tego, co się dowiedzieliście na misji, by ją rozbudować. Kto wie, może w przyszłości się nam to przyda. - dodał.
Osobiście jeszcze tym się nie zajął dlatego, że za bardzo rozszerzał swoją wiedzę o wspomnienia poprzednich żyć oraz rozwijaniem bazy danych o wszystkich nowościach, które docierały do jego uszu. Była tam w końcu cała sekcja poświęcona gazetom i audycjom radiowym, które odsłuchał na pokładzie pociągu. Gdzie jest czas dodać taki feature?

Oczywiście, w międzyczasie przysłuchiwał się też dalszym rozmowom i wydarzeniom, zwyczajnie będąc tego typu osobą. Obserwatorem. Zbieraczem informacji i nowej wiedzy... nawet jak niekoniecznie przydatnej. To leżało po prostu w jego naturze. Serduszkowa relacja Demetry nie uległa jego uwadze, gdyż w rogu tabletu, który wciąż miał w rękach go dostrzegł. Zapewne także byłby w stanie podać dokładne miejsce, datę oraz wydarzenia poprzedzające i następujące po drukowaniu napisu na pidżamie Feng. Tak samo zgadzał się z opinią Demetry, że nie wypada wykorzystywać ludzi, którzy dopiero wrócili. Mogli być zmęczeni po podróży. Skinął jej głową, zgadzając się z jej pomysłem.
-Wspólny posiłek brzmi dobrze. - powiedział -I też pozwoli nam się trochę lepiej poznać. - dodał, a gdy przyszła jego kolej podczas gry, chwilę się zamyślił, uznając, że najciekawiej będzie bawić się na pograniczy fałszu i prawdy. -Umarłem już trzy razy. Mam indywidualne filtry na każdego członka Expressu, ograniczającego wam dostęp do konkretnych danych w mojej bazie. Pamiętam każdą głupią rzecz, którą zrobiliście w moim otoczeniu, od kiedy zostałem Expressu. - o, tak to było, choć ostatnie było dość wąskim gronem, tak jednak, czy była to prawda?
Postanowił jednak, że odpowiedzi na to powinny udzielić osoby, które dopiero przybyły, a nie ci, którzy w swoim gronie już trochę czasu spędziły, więc czekał kto odpowie na jakie pytania. Kiana, Hongli i Akane... a jakie były ich dwie prawdy i jedno kłamstwo?
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Astral Express Empty
PisanieTemat: Re: Astral Express   Astral Express Empty

Powrót do góry Go down
 
Astral Express
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kot Terrorysta :: Hentai Star Rail-