Adrian Radomski

Imię i nazwisko: Adrian Radomski
Wiek: 24
Wygląd: Avek + 182cm wzrostu
Charakter: Adrian jest... no jest. Po prostu jest i gdyby ktoś właśnie kazał mu napisać coś o sobie i swoim charakterze, to pewnie patrzyłby pusto w kartkę przez 30 minut, a potem napisał "nie wiem". Nie ma jakiś szczególnych pasji, umiejętności ani zainteresowań. Przez szkołę się przetoczył, bo mu kazano. Na studia poszedł, bo to lepsze niż pracowanie. Oblał studia, bo nie chciało mu się uczyć. I w sumie wszystko w to ma dość wyjebane. Jakiś cel w życiu, do którego chciałby dążyć? Nie ma. Wegetuje sobie już tak 24 lata, żyjąc z dnia na dzień. Jedyne co go interesuje bardziej, to marnowanie czasu w grach, oglądaniu anime i seriali czy kpopowych dziewczynek. Czy jest miły? No tak, raczej to dobry chłopak i dzień dobry faktycznie na klatce mówi. Ale jeśli widzi kogoś potrzebującego pomocy... to póki ta osoba go nie widzi, to udaje, że go nie ma obok. Aby przypadkiem się nie angażować, nie zmęczyć i nie poświęcić zbyt wiele czasu. W końcu musi wrócić do domu i farmić na baner z Firefly.
Historia: Adrian urodził się w Polsce (w Łodzi) i wiódł bardzo polskie życie. Jego rodzina była dość normalna. Dwie starsze siostry (jedna poznała Sebixa i zaszła w ciążę w wieku 17 lat i teraz postuje bombelki na Fejsie; druga co chwile umawia się z innym typem i próbuje być influecerką, promując scamy na instragramie). Jedyne czego rodzice od niego wymagali, to był dobry w nauce. Potem, aby nie wagarował tyle (wagary były spędzone na wbijaniu lvl w Tibii i Guild Wars 2), potem byleby przeszedł do następnej klasy. I jakoś tak sobie żył. Potem poszedł na studia - informatykę. Bo skoro grał w gry, to na pewno dobrze będzie mu szło. Otóż nie. Kto by pomyślał, że trzeba na studiach się uczyć i niechodzenie na zajęcia oznaczało oblanie ich?! No i Adrian oblał studia. Pracy? Nie chciało mu się szukać. Nic mu się w sumie nie chciało, a rodzice naciskali, aby coś z sobą zrobił. A jedyne co mu się udało, to narobić długów u znajomych (bo to oni zawsze płacili za wypady i bo od kogoś musiał żebrać na monthly blessing i gierki) i pobrać jakiś skrajnie głupich pożyczek. Może by skoczył z okna, gdyby nie zapowiedziany baner z Firefly. Tak też, gdy pewnego wypadu do baru z znajomymi, zaczepili go magowie i przedstawili ofertę. Że wszystkie jego długi zostaną spłacone i że mogą mu zapewnić stałą prace, jeśli pójdzie z nimi.
Trochę był wstawiony, więc się zgodził.
Na trzeźwo też by się zgodził w sumie. I tak go nic nie trzymało w obecnym życiu.

Umiejętności:

• Mnie tu nie ma (podstawowe) - Schować się? Poruszać się po ciuchutku w środku nocy do lodówki, aby starzy nie zrobili? Schować się na wykładzie za osobą przed tobą, aby profesor przypadkiem nie zwrócił na ciebie uwagi? Adrian robił to tak często, że w razie potrzeby potrafi trochę lepiej ukryć swoją obecność niż inni.
  
• Skrupulatność (zaawansowana) - Jeśli Adrian już się na czymś skupi i go to interesuje, to zrobi to dokładniej i lepiej niż inna osoba. Lata bycia graczem nauczyły go do łatwiejszego wyszukiwania luk w buildach i mechanikach. Po prostu ma większą szanse, że wyłapie jakiś istotny szczegół niż inny przeciętny zjadacz chleba.

Statystyki:
Statystyki:

• Siła: E
  
• Szybkość: E+
  
• Zwinność: D-
  
• Wytrzymałość: E
  
• Szczęście: D
  
• Mana: D-
  

Ekwipunek: Niedopite 100ml wiśniówki, zapalniczka, paczka zgniecionych fajek, telefon z popękaną szybką, słuchawki, klucze do domu, gaz pieprzowy (bo w Łodzi nigdy nie wiadomo).
Klasa servanta: Wszystko tylko nie Berserk błagam
Servant: Yyyy MG wybiera?
Magia etc.: Jeśli chodzi o Yennefer vs Triss to woli Yen
Noble Phantasm: -

Akcept