Wszystko co najważniejsze z Tareczkowego

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

Yugi napisał:: ...w sumie strasznie mnie podjarał ten pomysł z połączonymi historiami itp Very Happy

DODAJĘ TEN POST, ŻEBY POMYSŁ NIE ROZSZEDŁ SIĘ PO KOŚCIACH
jak Endai chociażby :c

No to tak. First things first, czyli skład drużyny pierścienia
1. Tarka. z animal takeover
2. Tora. z healerem
3. Ja. z supportem
4. Dżio. z kimś nastawionym na atak
5? SNOŁ I MAGIA PIERDÓW

możemy zwerbować jeszcze kogoś defensywnego, ale to jest do dyskusji

ponieważ od czegoś trzeba zacząć, w kilku słowach opiszę moją postać:
Zorana Srebrnivik. Magia Księżycowej Aury. Walczy dwoma mieczami. Jest minstrelem. Ma obsesję na punkcie horoskopów, przesądów i ezoteryki. Zodiakalny rak. Na wszystkich patrzy przez pryzmat zodiaków.

a teraz jak to ma wyglądać: rozumiem, że opisujemy kolejne rozdziały historii z perspektywy kolejnych postaci i trzeba przeczytać wszystkie karty, żeby wiedzieć, co dokładnie się stało?

I taki mój pomysł - proponuję, że jak każdy skończy opis charakteru swojej postaci, to reszta skomentuje jej osobowość w imieniu swojego bohatera.
to by miało wyglądać np tak:
charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki charakter tarki
"pamiętam jak tarka to to i to i dlatego jest taki" -> komentarz by zorana
"chyba nigdy nie zapomnę jak tarka wtedy i wtedy zrobił to i to" -> komentarz by postać Dżio

Bo już opis charakteru z perspektywy kilku innych postaci to już chyba przesada?

NO I NAJWAŻNIEJSZE TRZEBA BĘDZIE PRZEPROWADZIĆ DYSKUSJĘ NA TEMAT HISTORII
-> musi być rozbudowana
-> musi być zajebista
-> musi wyjaśniać nasze połączenie i to, jak się poznaliśmy
-> oraz to, co robimy w Fiore i dlaczego jesteśmy najemnymi magami

Ja proponuję, żeby jednym z elementów była jakaś rewolta, rewolucja! której oczywiście byśmy przewodzili. I na przykład potem, z powodu niepowodzenia, musieliśmy wyemigrować do Fiore. Albo coś.

Aha. I czy dołączamy do jakiejś organizacji? Np. można by rewitalizować Szczury.

Tarka napisał:: Na siłę to i mój animal take over może być tankiem

Tarka napisał:: Dobra, mam imię i avek, jesteśmy coraz bliżej.

I PROSZĘ, TYLKO NIE SZCZURY XD TO SZAJS JEST XD
Pograjmy swoimi postaciami, pochodźmy razem na misje, pogadajmy na fabule, róbmy rozróbę, bawmy się i jak nazbieramy PD i zrobimy z tym coś fajnego, to może wtedy wystosujemy prośbę o nową organizację, może jak gildię coś ala Crime Sorcier czy jakoś to tam była ta Jellalowa

Tarka napisał:: Craig nie jest specjalnie skomplikowany... Mimo, iż wygląda na groźnego, nigdy nie odznaczał się specjalną brutalnością, złem i żądzą śmierci. Owszem, jest złośliwy, lubi dogryzać i droczyć się z ludźmi, ale w gruncie rzeczy jest neutralny... Egzystuje dla własnej przyjemności, zabawy, nie ma określonego celu w życiu. Jeśli w coś się angażuje, to tylko dlatego, że wydaje mu się to interesujące. Przez większość czasu najchętniej spędziłby w barze, czekając na to, aż coś wartego uwagi samo "przyjdzie" do niego... Bywa czasami rozpustny, nie lubi sobie odmawiać używek i przyjemności... Chodzi własnymi ścieżkami.

Yugi napisał:: Szczury to tylko luźne propo xD Ale osobiście i tak jestem za czymś bardziej 'spersonalizowanym' i naszym ^^

Don napisał:: A miejsce dla mnie?QQ

Yugi napisał:: A ty robisz postać? Oo

Don napisał:: Robiem.

Tarka napisał:: Done, ale wiesz, to musi być najlepsza postać

Tora napisał:: Taka skromna propozycja, skoro każdy kolejny rozdział ma opisywać różne postaci, to może ustalmy, czy znamy się od początku, czy każdy tak jakby po kolei dochodził do kogoś innego. Wtedy np. KP postaci Yugi zacznie się od "Prolog" KP Dżio od "Rozdział I" itp. itd. co wy na to?

Yugi napisał:: Jak dla mnie spoko.
No i każdy z nas musi też napisać swój własny początek.

A jeśli chodzi o poznawanie się itd, to moja postać jest minstrelem, więc generalnie dużo podróżuje, poznaje mnóstwo osób... Od niej można zacząć. Np. że jakaś inna postać wrobiła ją w coś, przez co Zorana stała się współsprawcą i również zaczęła być poszukiwana, czy coś w ten deseń.

co myślicie?

Tora napisał:: Dobra, moja postać to będzie łuczniczka, specjalizująca się w leczeniu, czy to na dystans czy to w zwarciu, w zależności od zaklęcia. Ciekawa świata, nad wyraz wprost emocjonalna, może lekko wścibska i pochodząca z jakiejś niewielkiej wioski. Lubi poznawać nowych ludzi, choć jednocześnie bardzo boi się zawierać nowe znajomości. Opanowana tylko przy strzelaniu z łuku i leczeniu.

Don napisał:: Moja postać -> Mikazuki Kamishirsoawa. Starszy brat takary, Magi ciemności specjalizujący się w zwiadzie/Skrytobójstwie.

Pomysł z komentarzami jest bardzo spoko

Co do historii, nie wiem czy techniczni(kurde) przepuszczą rewolucje. Jak to będzie randomowe małe państwo gdzies tam, to pewnie tak w innym wypadku wątpię. W każdym razie dlaczego uczesticzyliśmy w rewolucji? Co do mojej postaci, jeśli przejdzie pomysł rewolucji to chcę być waszą "wtyką" w obozie wroga, przez co kontakt do ostatniego rozdziału bardzo ograniczony i tak pod przykrywką. No i tylko gdzieś na początku poznanie z którymś z was i wcielenie do planu rewolucji. Znaczy moja postać się z wami kontaktuje i oferuje swoje usługi.

Jakoś tak to widzę jak idzie o moją postać @@

Co do charakteru - Małomówny, trzymający się nieco na uboczu. Lubi kobiety ale nie umie sobie z nimi radzić i czuje się speszony w ich otoczeniu. Lubi wyzwania i gry, szukanie silniejszych przeciwników. Uwielbia ludzkie oczy(miał nawet kolekcję w słoiczkach), uwielbia udawać kogoś innego, jest krawcem.

Yugi napisał:: To mogłoby być jakieś państewko wchłonięte po upadku rewolucji przez to wielkie królestwo.
No, a ja jako minstrel (i z moją magią) mogłabym podburzać tłum, prowadzić propagandę i tak dalej...

Potrzebny jest zatem ktoś, od kogo się to zacznie. Badass i patriota.
I właśnie proponuję, żeby to od niego się zaczęło i nasze losy zaczną się jakoś tak powoli splatać. Nie musimy od razu oczywiście się sklejać w team. Bo w sumie spoko by było, jakbyśmy się też spotykali jakoś tak randomowo, przez zbiegi okoliczności, choćby przy wykonywaniu jakichś zadań, mielibyśmy jakieś powiązania z danym wydarzeniem albo coś takiego, zanim bylibyśmy oficjalną drużyną. Więc zaczęłoby się od przypadku i jakichś przygodnych akcji, a skończyłoby się na przewodzeniu rewolcie i wspólnej ucieczce.

Co myślicie?

Don napisał:: Dalej wątpię by przeszło, zwłaszcza jeśli owa rewolucja nie jest wpisana w historie państwa. Takie rzeczy są bardzo niepewne, inaczej każdy mógłby sobie stworzyć milion rewolucji. Wydarzenia mające wpływ na losy całego państwa to zazwyczaj zabawka MG. Jeśli znajdzie się MG który da wam zrobić coś takiego z krajem nad którym sprawuje piecze, to pewnie nie będzie problemu, ale jak gracz ma być przywódcą rewolucji, to jeszcze pewie zgoda Kiriego/Tasi.

Yugi napisał:: A kto się opiekuje Pergrande? Poza tym, nie sądzę, żeby to był problem - ze względu na ekspansywny charakter Królestwa byłaby to jedna niewielka rewolta w morzu tysiąca innych i jak inne byłaby szybko spacyfikowana. Tak, żeby nikt o niej nie wiedział, żeby nie wzbudzać nastrojów narodowawyzwoleńczych na innych zajętych przez Pergrande terenach. Jak dla mnie ma sens i nie jest szczególnie istotne ani w historii państwa, ani w fabule forum

Tora napisał:: Ej, Pergrande pasuje jakby co, bo to taka lekko Mateczka Rosyja, bo wchłaniała pomniejsze państewka. Ja mogę się pojawić w momencie, gdy ktoś będzie ranny (np postać Dona) i zająć się leczeniem rewolucjonisty-szpiega. Poza tym, nie musimy być przywódcą, tylko minionkami

Yugi napisał:: Generalnie uważam, że ta rewolucja powinna być punktem kulminacyjnym naszej historii, która ostatecznie łączy nas w spójną całość. W końcu z jej powodu musimy emigrować do Fiore, tak? A wcześniej powinniśmy mieć jakieś epizodyczne akcje.

Yugi napisał:: MAM CHARAKTER ZORY. CAŁY

Prawdziwy zodiakalny Rak. Zorana jest niezwykle wrażliwa i uczuciowa, łatwo się wzrusza i przywiązuje. Dla najbliższych jest w stanie zrobić wszystko, należy do bardzo bezinteresownych osób. Jest niezwykle towarzyska i wesoła, uwielbia być w centrum uwagi. To typ osoby, który wprost kocha rozpieszczać wszystkich dookoła. Jednocześnie bardzo łatwo ją urazić. Nienawidzi, jak się jej dogryza lub wyśmiewa, łatwo się wtedy w sobie zamyka i reaguje tak samo. Najczęściej śmiało pokazuje uczucia, ale nieraz zdarza jej się chować za maską obojętności. Jest chaotyczna, łatwo zmienia zdanie i daje się ponieść emocjom, które przemieniają się jak w kalejdoskopie. Mimo to jest bardzo zdecydowana w swoich działaniach, ambitna i niezwykle wrażliwa na piękno i sztukę. Ma niesamowity talent muzyczny i do języków obcych. Prowadzi bogate życie wewnętrzne i liczą się dla niej przede wszystkim uczucia. Często postępuje nielogicznie, albo ma problem z wyjaśnieniem czegoś w konstruktywny sposób, bo są rzeczy, które po prostu “czuje”. Czarnowłosa jest także energiczna i bardzo charakterna. Ma wyjątkowo trudną, złożoną osobowość. Bywa mrukliwa i zgryźliwa, jest próżna i lubi wytykać innym błędy, jednocześnie wprost nienawidzi być krytykowaną. Bardzo łatwo ją urazić, a trzeba zaznaczyć, że jest obrażalska. Potrafi tupnąć nogą i się nie odzywać, póki nie otrzyma zadośćuczynienia. Często się martwi, choć stara się uchodzić za lekkoducha. Jest łagodna, kobieca i szczera. Jednocześnie nie brak jej odwagi, co odróżnia ją od typowych raków. Bywa trochę oderwana od rzeczywistości, ale w żadnym razie nieporadna. Jest także małostkowa i zupełnie nieobiektywna. Chociaż jest świetnym słuchaczem, nie obchodzi jej opinia innych, zwłaszcza dotycząca jej działań. Jeśli pyta o radę, to po to, by ktoś dał jej odpowiedź, której oczekuje. I tak zrobi, jak zamierza, zwykle chce tylko podbudować swoje ego. W środowisku, które jej nie sprzyja jest męczennikiem, ale narzekającym męczennikiem. Często jest nawiedzana przez fantazje i marzenia, łatwo odpływa i traci kontakt z jawą. Jest taktowna i dystyngowana, maniery odgrywają w jej życiu i sposobie bycia bardzo istotną rolę. Nigdy nieumyślnie nie sprawi nikomu przykrości. Jest niecierpliwa i nieprzewidywalna, też naiwna i kapryśna. Co prawda bardzo ciężko ją oszukać - z powodu swojej wrodzonej empatii instynktownie wie o zamiarach danej osoby, łatwo czyta z ludzi i wie, kiedy kłamią. Potrzebuje ciągłego wsparcia i aprobaty. Nie potrafi przyznać się do swoich błędów i słabości charakteru, za to na pochwały jest łasa i puszy się niczym paw. Srebrnivik jest także spontaniczna, rzadko cokolwiek planuje, łącznie ze swoimi wydatkami - jest rozrzutna i ciężko idzie jej oszczędzanie. Błyskotliwa, kreatywna, bezkompromisowa i uparta, pod twardą skorupą skrywa delikatne wnętrze. Sympatyczna, inspirująca i wytrwała. Ma świetną pamięć, długo chowa urazę, odznacza się niesamowitym talentem muzycznym, lirycznym i oratorskim, dzięki czemu z łatwością porywa serca tłumów i jest znaną, uwielbianą powszechnie artystką, ale brakuje jej stabilności emocjonalnej i światopoglądowej. Duży wpływ mają na nią fazy książyca. Podczas pełni jest znacznie bardziej drażliwa i konfliktowa, w tym okresie również bardzo jej rośnie libido. Lunatykuje, gada pzez sen i uwielbia spać. Zwłaszcza w czasie nowiu. Wtedy najchętniej nigdzie by się nie ruszała, można zaobserwować u niej spadek produktywności. Uwielbia wróżyć i twierdzi, że jej przepowiednie się sprawdają. Gwiazdom i planetom jest w stanie powierzyć swoje życie. Jest bardzo przesądna i ufa wszelakim horoskopom, znacznie bardziej niż logicznym argumentom. W śyciu kieruje się właśnie swoim odczytywaniem przyszłości z planet oraz intuicji. Zawsze może coś zrobić, bądź czegoś nie zrobić, bo “to jej pechowy dzień”, bądź też “gwiazdy nie są w odpowiednim położeniu”.

Liczba postów : 20 Join date : 30/03/2015

Dobra, tak na szybko, z tego co się dowiedziałem, to działa to jakoś tak:

Postać Yugi pozna postać Tarki
Postać Tarki zna postać Dżio
Postać Dona spotkamy podczas rewolucji
Ewentualnie postać Dżio zna też moją postać

Co więc myślicie o takim ułożeniu historii:
1. Dzieciństwo, dorastanie itp. itd. do czasu "wspólnej części historii"
2. Wspólna część historii

I teraz taka propozycja, co do tak jakby... kolejności historii wspólnej i kto ją opowiada:
1. Postać Yugi, jak wyrusza do poznania postaci Tarki, ewentualnie początek ich wspólnej drogi
2. Postać Tarki, do czasu spotkania z Dżio
3. Postać Dżio, do czasu spotkania mojej postaci (nie wiem, ktoś ranny został dla przykładu)
4. Moja postać aż do czasu rewolucji, czyt. spotkania postaci Dona
5. Postać Dona i historia o emigracji do Fiore

Co o tym sądzicie?

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

Dla mnie spoko o/

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

tylko ja i Dżio znamy się od zawsze @@
Znaczy może być tak, że ja opowiadam tą część od spotkania Yugi do spotkania Dżio w tym pierdlu.

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

I ogólnie mamy to:
-Historia moja i Dżio. Ja jestem z półświatka przestępczego, nie wiem jak Dżio. Moim tatą był szef jednej z największych złodziejskich szajek w... w tym mieście, co to sobie wymyśliliśmy.
-Po jakieś akcji, musieliśmy uciekać...
-I tak sobie podróżujemy...
-Yugi zaczepiają jakieś karki i Craig, który nie jest w tym momencie z Dżio, bo się (może pokłócili, i poszedłem się przejść, albo coś) rozstaliśmy, pomaga dziewczynie zbić złole.
-Wparowuje policja, aresztują mnie i Yugi, twierdząc, że to my rozpętaliśmy bójkę.
-Craig martwi się, że Dżio będzie go szukał, że nie dowie się, gdzie i dlaczego zniknął
-Craig spotyka Dżio w pierdlu - śmieszna sytuacja... xD

TYLE WIEM, PROSZĘ O DALSZĄ CZĘŚĆ HISTORII

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

Była na TSie @@

Ale generalnie było tak
- W tym więzieniu to Craig znowu rozpętał jakąś bójkę (np pobił klawisza) i ponieważ stwierdzają, że jesteśmy bardzo niebezpieczni, decydują się nas przenieść do więzieniu o zaostrzonym rygorze
- Na obrzeżach miasta rebelianci przygotowywują się do powstania. Z obozu przechwytują wszystkie wiadomości. W ten sposób ojciec Zorany dowiaduje się o tym, że jest w więzieniu. Rebelianci odpowiadają na wiadomość w imieniu więzienia, do którego mieli być przeniesieni Craig, Zora i Dzio, że mogą przyjąć trójkę więźniów i przygotowywują zasadzkę
- Przechwytują ich podczas transportu. Snoła zabierają jako jeńca - polecił im to Don. Jednego zatem biorą żywcem, a resztę wybijają
- Zorana, Dżio i Craig zostają zabrani do obozu przez partyzantów. Tam spotykają Torę i Dona. Decydują się na przyłączenie do rewolty.

Mamy tyle~

Liczba postów : 20 Join date : 30/03/2015

*wkleja randomowe nazwy*

Królestwo Kaldan
Wieś Alryne
Miasto (?) Ekialdean

Belardia (?)

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

To chyba trzeba znowu sensownie to jakoś podzielić. W sensie do opisywania. I ustalić szczegóły wydarzeń dot. samego powstania.

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

A, no i to była Ekialdea, a nie Ekialdean. Chyba tam mam się spotkać z Tarką i Dżio.

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

A Ekialdea nie była tym miastem, z którego ja i Dżio mieliśmy uciekać?
Ale to możemy sobie z Dżio wziąć:

West Falmouth (albo samo Falmouth)
Brethren
Miltona
Arboles
Blodgett Mills

Najbardziej podoba mi się pierwsze i ostatnie.

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

W sumie to nie wiem. Jest jeszcze Belardia, którą chciałam wziąć na miejsce mojego rozkwitu artystycznego, ale chyba nie ma przeszkód, żebyście i wy tam mieli jakąś część historii. To w końcu miałoby być duże miasto, co nie?

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

No, duże duże. Zamek, arystokracja, targi, mieszczaństwo, niższe mieszczaństwo, port i slumsy Very Happy

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

I stamtąd będziemy uciekać? Czy z Berdaki? Gdzie będziemy w więzieniu?
JAK TO W OGÓLE MA WYGLĄDAĆ? D:
musimy ustalić końcówkę. w sensie co było po naszym przybyciu do obozu partyzantów. i musimy ustalić też kto co opisuje.

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

Ja i Dzio wychowujemy się w Falmouth, czyli w mieście:

Craig Hausser napisał:: No, duże duże. Zamek, arystokracja, targi, mieszczaństwo, niższe mieszczaństwo, port i slumsy

Później uciekamy sobie i trafiamy Ekialdea, gdzie spotykam Zoranę i tam nas aresztują, a w więzieniu spotykamy się z Dżio...

Wtedy muszą nas przewieść, bo nie mają specjalnych antymagicznych celi, czy coś i wtedy spotykamy Wszę, który nas przewozi... Mogą nas przewieść do Berdaki.

Następnie odbija nas Doneł i chyba Tora, zabijają ochroniarzy i jednego biorą jako zakładnika, którym jest właśnie Wsza...

Tak to chyba nam idzie, nie?

A całe nasze rewolucyjne królestwo, to Królestwo Kaldan.

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

Tak, dokładnie tak. Ale co potem?

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

Hmm, fakt. Nie wiemy co robimy potem i dlaczego jesteśmy we Fiore i co chcemy tam robić.

Może poszukujemy kogoś? Może jakiegoś dziedzica, może kogoś dla zemsty?

Liczba postów : 20 Join date : 19/07/2015

No, wydaje mi się, że po prostu musimy uciekać, bo bunt zostaje krwawo stłumiony.
Tylko musimy ustalić szczegóły naszego epizodu w partyzantce oraz ucieczki, a także czy uciekamy do Fiore tylko i wyłącznie dlatego, że chcą nas w Pergrande zabić, czy mamy jeszcze jakiś cel..

Liczba postów : 32 Join date : 19/07/2015

Możemy być grupką uciekinierów, którzy po złej i krwawej przeszłości chcą po prostu wyluzować i cieszyć się ostatnimi laty życia, bo nie wiadomo, kiedy Pergrande znowu zaatakuje. Możliwe, że możemy zginąć i jutro, więc bierzmy z życia co najlepsze - nasza filozofia. Jakieś ubzdurane konkretne cele nigdy się nie sprawdzają, bo albo nie ma możliwości dojścia do niego, albo staje się to zwyczajnie nudne.