Share
 

 A certain Highschool

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
Leon


Leon


Liczba postów : 14
Join date : 02/08/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyPon Sty 30, 2023 8:43 am

Wszyscy się na imprezie bawili świetnie, choć od jej czasu minął już... dłuższy czas. Tak. Pamiętał też definitywnie ból głowy następnego dnia, przez jaki to koczował w łóżku. Jego mama definitywnie zadawała sporo pytań, ale raczej się z niego śmiała i była zadowolona jego cierpieniem, niż zła. Plus, że kultura z jakiej się wywodzili była raczej luźniejsza, a nieletni pijali częściej niż rzadziej... choć no, geny azjatyckiego rodzica dalej w niej siedziały, to też dostał karę na telefon na cały dzień. Cały dzień. Struggle is real. Zdecydowanie lepiej pamiętał ten ból głowy i karę, od całości imprezy. Im wcześniejsze wspomnienia, tym jaśniejsze. Występ Mugena była słabszy od występu muzycznie uzdolnionej koleżanki, nie mniej energicznie bił mu brawa kiedy trzeba było. Szczerze zadowolony z tego, bo zwyczajniej chciał się tutaj bawić, a czasami jak słoń na ucho nadepnął, to fajna zabawa też to była. Najlepszym tego przykład był występ Bajiego. Nana... Nana była Naną. Nie mógł się jednak nie zaśmiać po wszystkim, kiedy powiedziała mu, że ma się uczyć. Zamiast tego, radośnie z uśmiechem i czerwonymi od alkoholu polikami odpowiedział.
- Jeszcze trochę Ci od mojego poziomu brakuje, ale obiecuje być dobrym nauczycielem! - tak, definitywnie coś w tym stylu powiedział, nawet nie martwiąc się braniem kolejnego łyku sake. To nie mogło się dobrze skończyć, jak tak teraz o tym myślał. Potem Kiba, któremu nieźle poszło, a jednocześnie żałował nie bycia częścią wyzwania jakie sobie zaoferowali. I... Baji. Tak. Baji. Był pewien, że jeżeli ktoś mu klaskał, to raczej była to Yakuza ze strachu. A co było potem? To już tylko bóg wiedział. No, i może inni koledzy, ale ich nie pytał. Nawet nie wiedział jak trafił do domu.

A teraz był tutaj. Ziewnął, lekko niewyspany. Całą noc oglądał ten nowy serial. Tych całych Vikingów. I tak jak przemoc nie była jego ulubioną rzeczą, tak kurdę, byli bardzo fajni. Szczególnie sceny śmierci go poruszały, na tyle że potrzebował chusteczkami przecierać swoje oczy z łez. Może lekko zapomniał, o dzisiejszym spotkaniu. I może lekko zaspał. W biegu musiał więc zarzucić na siebie ubranka, wziął batonika z dużą ilością cukru i... zjawił się na miejscu. Po drodze jeszcze wstąpił do Maca kupić colę - bo te w ich kubkach były śmieszniejsze. I tak to przepijał czekoladowego batonika colą, oczekując na resztę. Wraz z Mugen oczywiście, jaki to się pojawił. Prędzej czy później. Trochę później od niego raczej, bo Leon raczej znany był z punktualności prawie idealnej. Prawie. W momencie jednak, kiedy był sam, postanowił wyciągnąć telefon i napisać do pewnej osóbki o jakiej myśl wywołała uśmiech na jego twarzy. Dzisiaj źle się czuła, więc trochę nie mógł się powstrzymać, od sprawdzania z nią stanu co jakiś czas. Szybko wystukał wiadomość i cyknął fotkę, nim kliknął wyślij.

W końcu pojawiły się dwie dziewczyny, jakich to kroki bardziej sugerowały, że to oni są celem. Przeleciał szybko wzrokiem to jedną, to drugą - od razu czując się trochę gorzej z faktem, jak to jedna z nich była niewidoma. Nie chciał współczuć
otwarcie, bo wiedział że ludzie tego raczej nie robili, ale... zwyczajnie było mu smutno, że ta jest niewidoma i nie jest w stanie doznać przyjemności z widzenia kolorowych, pięknych rzeczy. Kto jak nie Leon jednak, uśmiechnie się mimo smutku. Uniósł rękę i pomachał energicznie w ich stronę.
- Eloszka! Do you speak English? - zapytał, w swoim bardziej natywnym języku... może chcąc się lekko podroczyć. Może. Ciekaw poniekąd, jak zareagują. Z rękoma za plecami, bujał się to trochę w lewo, to w prawo, nie mogąc ustać w miejscu. Z szerokim uśmiechem, oczywiście.
Powrót do góry Go down
Yuzuki


Yuzuki


Liczba postów : 38
Join date : 07/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyNie Sie 20, 2023 8:14 pm

Pokiwała lekko głową słysząc odpowiedź Bajiego. Czy zastanawiała się skąd ten miał jej numer telefonu? Otóż nie. Wiedziała, że samorząd wiedział o niej dość dużo, więc nie chciała wnikać jak i skąd ma te informacje. Numer telefonu nie był najbardziej skrywaną informacją w tym całym zamieszaniu.

Tak samo jak fakt oprowadzania nowych wydawał się teraz całkiem problematyczny, tak spotkanie z Izanami był niczym miód na to wszystko! Świetnie! Byli już umówieni, więc z całkiem dobrym samopoczuciem wróciła do domu,  y następnego dnia spotkać się z całą ferajną (niepokojący był fakt, że z całej grupy - tylko jedna wydawała się być tą najbardziej rzetelną).
Co tylko miało się potwierdzić tego następnego dnia. Typowo - jak w dzień wolny - wstała wcześniej by zrobić sobie rundkę biegów po mieście. Korzystając z faktu, że jej stróża nie było w okolicy, dalej użyła kilka "skrótów" przez budynki. W końcu miała uważać na to w szkole - prawda? Wróciła do domu, wzięła prysznic by przygotować się na całe oprowadzanie. Wcisnęła się w wygodniejsze ciuchy i typowo naciągając na siebie przydużą bluzę, krótkie spodenki, które nikły pod bluzą i wybyła z domu, już w normalnym tempie.

Mimo całej tej problematycznej otoczki nie chciała się spóźnić (zapewne przez wgląd na Izanami) więc planowała się pojawić o czasie, no może chwilę szybciej. Skinęła głową czekającym/czekającemu - fakt, że z całej ferajny miała pod opieką tylko małą część był męczący. Na szczęście zaraz pojawiła się Izanami, więc czarne chmury zostały częściowo rozpędzone.
- Izanami! - Uśmiechnęła się szeroko, mimo wszystko machając jej po drodze. - Dobrze, że jesteś! - Powstrzymała też komentarz, że dobrze wyglądała i w ogóle. Teraz mogła się skupić na pozostałych osobach... no i dostała angielskim po twarzy. Znała ten język. Podróżowanie na turnieje robiło swoje i jeszcze miała Gabierla pod nosem w domu, co też trochę pomagało. Co nie znaczyło, że czuła się komfortowo z tym językiem.
-Tak, aczkolwiek oboje wiemy, że to teraz nie jest potrzebne. - Odpowiedziała nad wyraz spokojnie i przyjrzała się jej dzisiejszym podopiecznym. Jeden był absurdalnie wielki.
- Kure Yuzuki, będę dzisiaj waszym przewodnikiem. Liczę na udaną współpracę. - Rzuciła tonem wyuczonej regułki. - Pokażę wam szkołę i w razie czego pytajcie. Możemy zaczynać czy już teraz macie jakieś pytania?
Zerknęła po nich i mogli ruszyć przejść się w stronę głównego kampusu. Zerknęła też na Izanami. - Mogę zaoferować Tobie, swoje ramię? - Uśmiechnęła się niepewnie, chciała pomóc, by podróżowanie w większej grupie będzie wygodniejsze dla jej towarzyszki z samorządu.
Powrót do góry Go down
Mugen


Mugen


Liczba postów : 12
Join date : 24/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyPon Sie 21, 2023 12:00 am

Wow, Ichigo go pochwaliła i nawet klepnęła! Czy to był najlepszy dzień w życiu Mugena? Pewnie nie, ale było bardzo blisko rejonów dnia idealnego! Lekko się zarumienił i powiedział - Dz-dzięki - po czym się od razu szeroko uśmiechnął do dziewczyny. W sumie to szumiało mu pomału w głowię od kolejnej bani. Oparł się na fotelu i oglądał resztę występów. Gdy tylko Nana wystąpiła to Mugen kręcił głową z dezaprobatą… Może lepiej by jej poszło jakieś dwie kolejki wcześniej. Nie jemu oceniać, ale gdyby był sędzią to pewnie dałby jej mocne 3/7, bo większej skali by do tego nie zastosował… Nie było po co. O dziwo jak dużym dupkiem był Kiba to jednak miał chłopaczyna talent do kręcenia dupskiem, ale w sumie to chyba właśnie jedne z plusów bycia no dupkiem. Mugen zrobił minę pod tytułem “O kurwa, not bad kiddo” i nawet mu zaklaskał lekko. Wszystko jednak potem gdzieś umknęło Mugenowi przez walącą go w głowę sake. Z resztą czy było to ważne? W sumie mu się upiekło, bo akurat mamuśka się nie dowiedziała o piciu z resztą, ale no cóż, było i tak fajnie! Bo za tym bólem głowy, ale za to jaki woda miała cudowny smak następnego dnia…

I tak w sumie to minął tydzień… Ale się wtedy działo, ale tak to ten czas Mugen spędził na oglądaniu animców i sklejaniu swoich modeli, które go tak relaksowały. Może powinien o nich otworzyć bloga? Nieee… aż taki to on nie jest dobry w tym by to robić, bo zawsze mu jakaś część mniejsza uciekła a wtedy to musiałby robić niczym maszyna i zawsze coś wrzucać by ktokolwiek się tym zainteresował. Tak czy siak ubrał się w mundurek i wyruszył wstępując po jakąś kanapkę i puszkę napoju o smaku mango, który tak bardzo lubił. Kto w końcu nie lubi mango? Chyba tylko jakiś szaleniec. Opierdzielając kanapczura z jajcem podszedł do umówionego miejsca, w sumie to Leon już tam czekał a on tylko z policzkami pełnymi niczym chomik klepnął go po plecach na przywitanie. W sumie próbował zerknąć zza ramienia do kogo on tak to romansuje. Pewnie z tą jedną dziewczyną, bo z tego co sobie przypominał to jakaś wtedy do niego podbiła, ale nie miał do końca pewności. Czyżby jego kumpel był aż takim psem na baby?! Lekko przymrużył oczy i przyjął pozycję myśliciela zastanawiając się nad tym. A co jeśli dostawał jakieś nieprzyzwoite zdjęcia?! Koledze się nawet nie pochwalił?! To by wiele wyjaśniało, ale on jeszcze dojdzie tej prawdy albo nie nazywa się Mugen Abarai! Ale teraz nie to było ważne w tym wszystkim, bo właśnie chyba do nich kierowały się nowe osóbki! W sumie to gdy Mugen zauważył u jednej z dziewczyn białą laskę to od razu zauważył, że pewnie nie widzi nic. W sumie to nie miał zbytnio kontaktu z takimi osobami, ale stwierdził, że raczej chyba normalnie się do nich podchodzi. Kto wie, może ma super słuch? Będzie musiał uważać jeśli będzie szeptał do Leona cokolwiek.
- A ty jak zawsze musisz się chwalić? - spojrzał na Leona, gdy ten tylko wypalił po angielskiemu  czy jak to tam się mówi. Gdy tylko dziewczyna się przedstawiłą to Mugen zrobił lekki ukłon w jej stronę - Abarai Mugen, miło mi poznać, mam nadzieje, że będziemy się dobrze razem bawić - w sumie to chłopaczyna nie miał żadnych pytań do koleżanek i był gotowy do drogi.
Powrót do góry Go down
Grand Master


Grand Master


Liczba postów : 185
Join date : 07/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyWto Sie 22, 2023 12:09 am

Leon był na miejscu pierwszy. W związku z tym musiał czekać na resztę. Dobrze jednak wykorzystał ten czas, wysyłając smsa znajomej. Nie została ona jednak odczytana a tym samym nie dostał nadal odpowiedzi. Z drugiej strony - było dość wcześnie. Może Nana spała? Chwilę później, pojawiła się reszta. Wśród nich ślepa dziewczynka, która budziła różne uczucia w zebranych osobach. Leon chciał sobie trochę pożartować z zebranych i słysząc angielski, Izanami zdecydowanie wyglądała na zaskoczoną i nieco przestraszoną tym faktem. Ale Yuzuki? Yuzuki założyła, że Leon zwyczajnie sobie z nich jaja robi. A Mugen postanowił stanąć po stronie Yuzuki i zwyczajnie Leona wsypać. Besto friendos. Izanami uśmiechnęła się do Kure i złapała ją pod ramię.-Kamikito Izanami-Przedstawiła się niewidoma, dygając przed zebranymi chłopakami. A potem cóż. Ruszyli zwiedzać. I tak im ten dzień minął*

ARC II - Trip

Od wydarzeń z hotelu minął tydzień. Właściwie nikomu nic się nie stało i wszyscy czuli się dobrze? Chociaż było to dość dzikie. Szkoła również została naprawiona i po wybuchu nie było już śladu. Mało tego, w klasie znalazły się nowe osoby! Od czasu kiedy jednak dołączyły do klasy minęły już dwa dni, więc jako tako wszyscy już ich znali. Teraz wszyscy za to siedzieli na lekcji wychowawczej, z obojgiem nauczycieli obecnymi w klasie. Araki-sensei wstał ze swojego miejsca i westchnął ciężko.-Wiem że ostatnie wydarzenia jeszcze do końca nie zniknęły z waszej pamięci, ale szkolne życie musi toczyć się dalej. W razie gdybyście musieli porozmawiać o tym co się działo, drzwi szkolnej pani psycholog stoją otworem-Powiedział spokojnie po czym przykleił do tablicy kartkę.-A teraz przyjemniejsze rzeczy. Na początku przyszłego tygodnia, ruszamy na wycieczkę szkolną. Rokkenjima na południu. Będzie ciepło więc weźcie stroje kąpielowe. Obecność obowiązkowa. Chyba że macie dobry powód by nie być, wtedy proszę o wpisanie się na listę na tablicy. I przygotowanie sobie argumentacji dlaczego was nie będzie.-Ale wybuchło już zamieszanie, bo wszyscy byli podekscytowani wycieczką!

Jeśli ktoś po dniu szkoły spojrzałby na listę osób które nie jadą dostrzegłby tam następujące osoby:
- Sakaki Rio
- Hitsuhige Hanma
- Tsutsuradaira Nana
- Fujimoto Ena
- Fujimoto Kirino
- Tobirama Oga
- Iguchi Hina
Czyli w zasadzie całkiem sporo osób!
//Proszę o posta kto jedzie a kto nie jedzie. Osoby które nie dadzą posta wcale, uznane są jako osoby które - chociaż w tym arcu - nie chcą już grać i nie wezmą udziału po prostu//

*Jeśli baaardzo chcecie, będziemy to mogli potem odegrać, jak ten temat sie zwolni.
Powrót do góry Go down
Meifen


Meifen


Liczba postów : 16
Join date : 07/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyWto Sie 22, 2023 1:50 am

Ajajaj. Wycieczka szkolna?! Z wypadem na plażę?! Ale to oznacza... no tak, stroje kąpielowe - nagle, myśl przeszła przez głowę Bei a ta mimowolnie zerknęła w stronę Benkei'a wyobrażając go sobie w stroju kąpielowym. Poczerwieniała a następnie gwałtownie obróciła wzrok w stronę tablicy próbując uspokoić wariujące serducho. Uhhhhh, istniały powody dla których wolałaby nie brać udziału w wycieczce, kwestia pilnowania i ładowania jej protezy, fakt, iż z nią raczej sobie nie popływa, wielogodzinny kontakt z osobami pokroju Reiji'ego i reszty bandy łobuziaków no i oczywiście nie można zapomnieć o kompromitującym tatuażu na udzie, który starannie ukrywa przed resztą klasy. Podczas takiej wycieczki... lepiej go nie pokazywać prawda? Meifen westchnęła, kręcąc głową - ryzyko było za duże, musiała odpuścić. Z spuszczoną głową podeszła do tablicy i z nieszczęśliwą miną zaczęła wpisywać na listę swe nazwisko oraz imię. Wyglądała podczas wykonywania tej czynności jak kopnięty szczeniak. Jeśli chodziło o argumentację to miała solidną, zapewne podobną do Sakaki - stan zdrowia, może to wystarczy...? Ugh. Ile by nie dała aby pozbyć się tego błędu z przeszłości jakim był ten głupi tatuaż. "SkillOut4Life" ...ta jasne. W swych zmyśleniach, nie dokończyła wpisywania się na listę a jedynie zajmowała przed nią miejsce niczym jakiś zombie. Czekała na ratunek, boską interwencję czy coś?
Powrót do góry Go down
Mugen


Mugen


Liczba postów : 12
Join date : 24/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyWto Sie 22, 2023 2:24 am

Czy wsypał swojego kumpla? Oczywiście, ale w końcu raczej nie warto żartować przy ślepiej osobie, której jeszcze nie zna! Może by to ją uraziło i co wtedy? Ale tak czy siak Mugen już nie mógł się doczekać oglądania miejsca swojego przyszłego wykształcenia! W sumie to mógł się poczuć jak nowa osoba w jakimś anime czy innej mandze, która dopiero co będzie zdobywała znajomych, zbudowała swoją reputację i inne takie pierdoły dla napalonych nastolatek! W sumie to miejsce było dla niego trochę magiczne (Hihi), bo wcześniej nie spotkał się z taką szkołą dla ludzi takich jak on. Z namiętnością przyglądał się wszystkiemu, od jakiś dyplomów, przez trofea oraz inne uczniowskie pierdoły. Kto wie, może sam kiedyś znajdzie się wśród tych imion jako monument szkoły. Kamień dla przyszłych pokoleń czy jakiś drogowskaz! Ale jak na razie nie zaczął nawet swojego pierwszego dnia, więc będzie miał trochę do roboty w tym miejscu o ile mu się będzie chciało. Jego mina niczym słodkiego dziecka, obsranej łąki pokazywała entuzjazm tak duży, że nawet wsypanie kumpla by mu się wybaczyło (Tak, wiadomo do kogo do napisane). W końcu kto nie kocha takiego olbrzyma jak on? Bardzo mu się podobała cała placówka, bo wyglądała na mocno zadbaną. Praktycznie jakby była nowa i wcale nie miała tu miejsce jakaś eksplozja czy coś innego. W końcu teraz się liczy to co się dzieje w tym momencie!
- Macie tu w sumie jakiś klub zapasów albo innych ciekawych sportów? - Rzucił do swojej nowej koleżanki Yuzuki i Izanami, w końcu kazała pytać, gdzieś tam w trakcie zwiedzania tak zarzucił by po prostu jakąś rozmowę nawiązać. W sumie to było jedyne jego pytanie podczas zwiedzania. Tak to tylko próbował coś rzucać o gundamach i mangach…

Klasowa wycieczka!
W końcu Mugen był tu już drugi dzień, więc zdążył się przedstawić czy gdzieś tam pogadał czy zdobywał numery kolegów z klasy. Bardzo dużo odwagi dodawało mu to, że przynajmniej nie był w tym wszystkim sam, chociaż pewno on już był bardziej popularny od niego. Chociaż czego się spodziewać po jego przyjacielu? W końcu to on był raczej zawsze tym bardziej wygadanym a Mugen tym bardziej “Cringe’ ziomeczkiem w tym duecie. Chociaż Kto wie jak to się wszystko rozwinie w tej szkole, nigdy nie wiadomo. Mugen coś tam słyszał od znajomych z klasy o ostatnich wydarzeniach, ale w sumie to nie do końca temu wierzył patrząc po tym, że szkoła wyglądała całkiem normalnie, ale w to się nie mieszał tylko słuchał jak to na dobrego ucznia przystało. Gdy tylko usłyszał o wycieczce szkolnej w jego oczach zaświeciły gwiazdki! Niczym w plażowym odcinku każdego animca, nawet tym fillerowym, będzie mógł pooglądać koleżanki! Kto w końcu by tego nie lubił?! Niemal podskoczył w ławce ze szczęścia. Nie sądził, że można byc tak szczęśliwym. Spojrzał na Leona i powiedział - Chyba będziesz miał okazję się zbliżyć do koleżanki - zachichotał zakrywając usta ręką. W końcu może mu podokuczać, co nie? Raczej wiedział o którą chodzi.
Powrót do góry Go down
Leon


Leon


Liczba postów : 14
Join date : 02/08/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyWto Sie 22, 2023 10:43 am

Oczekiwanie na tych, co to mieli ich oprowadzić jak i na jego kompana - jaki to właściwie pojawił się dość szybko. Standardowo tak jak tamten klepnął go w plecy na przywitanie, tak ten mu wystawił żółwika aby to sobie zbili jednego. Byli w końcu best friendos. Widział jednak też, jak zerkał mu przez ramię. Właściwie to nic takiego nie pisał, a też nie było bardzo zawstydzającej wiadomości, to nawet mu jakoś w tym nie przeszkadzał.
- Do Nany napisałem. Podobno choroba ją złapała. Znaczy, źle się czuje, ale to brzmi jak choroba. - wyjaśnił i nie skrywał się przed swoim najlepszym kumplem, chociaż definitywnie fakt że do niej pisał był czymś nie tak typowym. Nie dla samego Leona jednak. Była to koleżanka z klasy jaka źle się czuła, wiadomo że mógł się przejmować. Nie było w tym nic złego.

Zjawiły się też jednak te panie, co to ich oprowadzić miały. Na komentarz jednej z nich, jak i słowa Mugena, zaśmiał się lekko.
- Sorka sorka. Evered Leon do usług, mam nadzieję że zostaniemy przyjaciółmi. - powiedział szczerze posyłając szeroki, oślepiający uśmiech w stronę dziewczyn. Tak oślepiający przez te ząbki, że pewnie nawet niewidoma go widziała. Zasalutował też dziewczynie, kiedy to ta powiedziała by w razie czego pytali. I co? I ruszyli zwiedzać szkołę. Porobił jednak zdjęcia tych jakichś ważniejszych miejscówek z miejscami gdzie one były. Wcale nie planował wysłać ich potem do Nany, aby to mogła poczuć się jak przy zwiedzaniu. Nie nie. Zamierzał je wysłać do wszystkich nowych jacy to nie byli obecni!

**********

Trzeci dzień szkoły i ogłoszenie wycieczki! Co do tego co się stało słyszał tylko pobieżnie głosy, bo specjalnie ludzie nie chcieli o tym gadać. Jakiś wybuch? Definitywnie brzmiało to niebezpiecznie. Na szczęście, nikomu chyba nic się nie stało, a przynajmniej klasa w jakiej to byli wyglądała cało. Co ważniejsze jednak? Została ogłoszona wycieczka! On był z tych co definitywnie miał podekscytowaną reakcję, unosząc pięść w górę i wydając z siebie "Woohoo!". Plaża! Uwielbiał pływać, także wypad ten zapowiadał się genialnie. Był też idealną szansą na poznanie lepiej klasy, bo jednak tyle co w szkole i na zajęciach to dość mało. Usłyszał jednak słowa swojego przyjaciela siedzącego kawałek dalej, i z lekką czerwonością strzelił w niego gumką do wycierania ołówka. Tak, by idealnie trafiła mu w czoło.
- Chyba ty. - stwierdził inteligentnie z szelmowskim uśmiechem, nim zerknął na Hanmę i Nanę jacy to siedzieli dosłownie obok niego. - Wy też się wybieracie, prawda? Trzeba! Sam sensei powiedział. Plaża, woda, słońce, zabawa... nie przegapicie tego, nie?
Dopytał podekscytowany. Innych na razie nie zaczepiał, bo w sumie to chyba dalej mieli lekcję więc na takie rozchodzenie się po klasie trzeba było jeszcze zaczekać.
Powrót do góry Go down
Yuzuki


Yuzuki


Liczba postów : 38
Join date : 07/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyWto Sie 22, 2023 9:42 pm

Yuzuki skinęła lekko głową i nawet się uśmiechnęła. Pomimo próby droczenia się przy pierwszym spotkaniu. - Miło was poznać. - Rzuciła kiedy to zaczęła ich oprowadzać po kampusie. Lekko zwalniając swoje normalne tempo próbując bardziej wyczuć jaki marsz będzie najbardziej komfortowy dla jej towarzyszki. Zaczęli od głównego gmachu, pokazywanie sali lekcyjnych czy też tych bardziej 'specjalistycznych' jak gabinet pielęgniarki, sali sportowych, biblioteki albo stołówki. Nie miała nic przeciwko robienia zdjęć, nawet spokojnie czekała, aż Leon zda relacje reszcie. Może faktycznie był najlepszym wyborem jako ten 'najbardziej odpowiedzialnym'.
- Oczywiście, nie wymienię ci wszystkich, ale zapasy czy inne sztuki walki są tutaj popularne. Zresztą nie oszukujmy się. Wymienisz nawet bardziej specyficzne kluby, a na pewno jakiś się znajdzie. Zresztą nie będzie stało nic na przeszkodzie by założyć własny, gdyby ostatecznie nic nie przykuło twojej uwagi. - Odpowiedziała, w końcu sama często odwiedzała kluby związane ze sztukami walki, czy też wyzywała innych na pojedynki, by samej nie zardzewieć za bardzo. - Gdybyś potrzebował pomocy z wyborem, czy potrzebowałbyś kogoś do treningu, zgłoś się do mnie. - Dorzuciła z lekkim uśmiechem. Cóż, nowa fucha w samorządzie może otworzyć kilka dodatkowych drzwi, a przynajmniej mogłaby spróbować oferując większą lub mniejszą ilość słodyczy pewnej osóbce.

---

Ślady po ostatnich wydarzeniach na pewno nie zniknęły z jej pamięci. Sam wybuch, odniesione rany, a później powolna (chociaż i tak absurdalnie szybka biorąc pod uwagę ogólne normy) rekonwalescencja były wystarczająco dotkliwe by o nich zapomnieć. Nie zapominając o martwym rozerwanym ciele. Chociaż w życiu już trochę przeżyła by uzyskać takie, a nie inne umiejętności, to niektóre rzeczy trudno wymazać od tak.
Mimo wszystko nawet jeśli wiedziała co się święci, bo słyszała o wycieczce już wcześniej, to oficjalna informacja dalej wywołała u niej wielki uśmiech na twarzy wizja plaży, słońca i w ogóle przerwy od tej szkoły pozwalała zapomnieć o jakichkolwiek problemach.

Trzeba będzie się wybrać na małe zakupy i dobrać jakiś nowy strój kąpielowy. Ostatni gdzieś jej się zapodział, a nie planowała wciskać się w ten szkolny. Zerknęła na Rio, z oczami pełnymi nadziei.
- Jak zapatrujesz się na ten wyjazd? - W przeszłości różnie to bywało ze względu na jej stan zdrowia, ale nic nie było jeszcze przekreślone! Prawda?


Ostatnio zmieniony przez Yuzuki dnia Pon Wrz 11, 2023 2:21 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Reiji


Reiji


Liczba postów : 26
Join date : 20/03/2021

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyPią Sie 25, 2023 4:17 pm

Minął tydzień i nie otrzymali żadnych wyjaśnień. Tak, jakby atak na hotel w ogóle się nie wydarzył. Kto stał za podłożeniem bomb? Kto wysyłał smsy z groźbami do grupy nastolatków? Nie oczekiwał, że od dorosłych otrzymają wszystkie szczegóły... ale całkowity ich brak i zamiecenie sytuacji pod dywan było co najmniej dziwne. Dlaczego ich klasa była w samym epicentrum tych wydarzeń? Zarówno podłożone bomby jak i smsy wydawały się być wycelowane w nich. Mimo to władze miasta i Antyskill zachowywali się, jakby zagrożenie minęło - ba, jakby tego zagrożenia nigdy nie było.
Dewiza życiowa Reiji'ego "mniej wyjebane, a będzie ci dane" nakłaniała go do tego, aby tę sytuację zignorował. Skoro wydarzeniami zajęli się dorośli, skoro twierdzili, że wszystko jest w porządku - tak musiało być. Dodatkowo nic nie mógł zrobić z tą sytuacją... więc dlaczego miałby się nią przejmować? Tak jak wszyscy mógłby zapomnieć o tych wydarzeniach i żyć dalej, jakby 7 kwietnia 2020 roku został usunięty z kalendarza.
W Reijim pozostawał jednak niepokój, którego nie potrafił kompletnie zignorować. Coś było nie tak. Nękało go uczucie jakby patrzył na spokojne morze w wakacyjny dzień, muskające piasek fale, na ludzi bawiących się i pływającą beztrosko w wodzie... z pełną świadomością, że trochę dalej w głąb czyhają na ich życie krwiożercze rekiny.

Pojawienie się nowych osób w klasie przyjął dość biernie. Ludzie jak ludzie - jedni bardziej irytujący od drugich, a za dwa lata ich znajomość i tak miała się zakończyć. Sakaguchi nie poświęcił im więc większej uwagi ani nie zamierzał marnować swojej energii na budowaniu relacji z nimi - zarówno pozytywnej i negatywnej. Jedyną różnicę, jaką grupa nowych uczniów wprowadzała w jego życiu, to fakt, że teraz pakując się po lekcjach nie mógł podejrzeć kątem oka nad jaką mangą pracował w tym momencie Parker. A to zawsze było w jakimś stopniu ciekawe.

Prychnął pogardliwie pod nosem na wzmiankę o psychologu szkolnym. To już amputacja głowy na NFZ niosła większą pomoc psychologiczną niż ten odrzutek akademii medycznej w gabinecie szkolnym. No bo umówmy się szczerze - jaki dobry lekarz zgodziłby się na przyjęcie fuchy w szkole? Jedynie taki, któremu nie oferowano pracy nigdzie indziej.
Drugim powodem jego zażenowania był wydźwięk tej propozycji. "No, wiem, że prawie wasza koleżanka wybuchła w murach szkolnych i połowa was na imprezie urodzinowej ucznia, ale jak porozmawiacie z panią doktor dlaczego mama was nie kochała jak byliście mali, to na pewno będzie lepiej".
Po trzecie miał już dość psychologów, psychiatrów, psychoterapeutów i ich leków w swoim życiu. To nigdy nie pomagało.

Wycieczka szkolna jednak nie brzmiała aż tak źle. Reset od miasta mógł wszystkim dobrze zrobić. Oglądanie fal i szum morza brzmiał jak dobry pomysł na relaks. No i mniej szkoły = stonks. Decyzja była dość prosta. Dodatkowo wątpił, że jego rodzice zgodziliby się na ominięcie wydarzenia szkolnego z powodu zwykłego "nie chce mi się".

Pozostało mu więc spokojne obserwowanie pozostałych osób z klasy, jak zgłaszają swoją nieobecność na wycieczce. Szczerze - skoro on miał zamiar jechać, to po cichu liczył na to, że parę tych bardziej irytujących osób się wypisze. Na przykład taka większość klasy. Życie jednak nigdy nie spełniało życzeń Reijiego. I to było przykre.

Póki jednak był skazany na siedzenie w klasie, postanowił oglądać przedstawienie jakie odgrywała Meifen przy tablicy. Zacięła się? Baterie w mózgu się rozładowały? Jedziesz albo nie, decyzja była raczej prosta i nie potrzebowała debatowania na środku klasy?
Powrót do góry Go down
Melanie


Melanie


Liczba postów : 12
Join date : 14/01/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyNie Sie 27, 2023 6:39 pm

Pytania dotyczące wydarzeń z zeszłego tygodnia władze zostawiły bez odpowiedzi. Nawet jeżeli nie mogli wyjawić im szczegółów, czemu chociaż nie powiedzieli, że jest dobrze? Nawet takie kłamstwo byłoby lepsze, gdyż pokazałoby minimum zainteresowania i złudnej nadziei. Oferta z psychologiem dla niebieskookiej była najmniejszą linią oporu, którego prawdopodobnie nauczyciele powiedzieli, by nie być znienawidzonym. Dopóki nie będzie czuła się, że wykonują sumiennie swoje obowiązki, do tej pory nie będzie w stanie bardziej im zaufać jako autorytetowi. No może jakby pomogli jej zdobyć kontrole nad Disturbance to wtedy byłaby całkiem inna sprawa, ale jak na razie nikt jej w tym nie pomógł.
Siedziała w ławce układając swoje myśli. Chciała się nimi podzielić, ale nawet nie miało do kogo patrząc, że na jej lewo siedzi Oga, któremu wstydzi się za dużo gadać. Przed i za także nie są znajomymi na tyle, by sobie pogadać podczas wychowawczej. Westchnęła lekko.
Wakacje i plaża zdecydowanie trafiła w gust dziewczyny, więc nawet nie myślała szukać wymówki by nie jechać. NAWET NIE MÓWIĄC O BABSKICH NOCACH i innych rzeczach, które robi się tylko podczas wycieczki. Może będzie miała wtedy szanse podbudować relacje z innymi?
Brak Hiny i Ogi nie był zaskoczeniem, jednak Mel miała żal, że jednak blondyn nie będzie jechał, w stroju kąpielowym pewnie wyglądał by świetnie. Z drugiej strony brak Hiny będzie jak najbardziej na plus, nie będzie musiała się męczyć z presją, by jej przez przypadek nie popsuć humoru. No i zawsze większa szansa, że ona zostanie centrum uwagi, jak nie będzie klasowej gwiazdy.
Może spotka kogoś? Przejdzie jej zainteresowanie Ogą? Nowy uczeń Kiba zdecydowanie także trafia w jej gust, oby on nie stwierdził że jednak sobie nie pojedzie. Słuchała nauczycieli już tylko jednym uchem, szykując w zeszycie listę rzeczy, które będzie musiała przygotować!
Powrót do góry Go down
Przemek Parker


Przemek Parker


Liczba postów : 12
Join date : 07/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyPon Wrz 11, 2023 9:47 am

Mózg Przemka Parkera pracował trochę na innych falach, niż jego szkolni przyjaciele. Dla niego "wybuch" bomby nie był aż tak traumatycznym przeżyciem. Zresztą - nie za bardzo pamiętał co się wtedy stało. Wiedział tylko, że Rio pociągnęła go na ziemie i był jej za to wdzięczny. No i bardzo się cieszył, że przy tym wszystkim nie uszkodził sobie dłoni. To było dla niego najważniejsze. Teraz siedział w klasie i w spokoju sobie szkicował, kiedy nauczyciel opowiedział o szkolnej wyciecze... TAK! Tego mu było trzeba! School Trip arc! Obowiązkowy element każdej szkolnej mangi! Oczywiście że pojedzie! Zaczął już myśleć co będzie potrzebował... Oczywiście tonę szkicowników, kilkanaście zestawów ołówków, kurde... Będę musiał wziąć też flamastry... W końcu nic tak nie rozkręca fanów, jak kolorowa strona z dziewczynami w bikini! No i oczywiście mężczyźni z napompowanymi mięśniami...-pomyślał. Dla Przemka Parkera, nie było lepszej okazji niż ta teraz! No chyba, że jakiś Traning Arc... to by też było super. Spojrzał na Rio i puścił jej oko.
-Mam nadzieję, że też się wybierasz.-powiedział, po czym wrócił do szkicowania. Myśl o plaży nie będzie mu dawała spokoju.
Powrót do góry Go down
Gabriel Vernier


Gabriel Vernier


Liczba postów : 77
Join date : 04/03/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyPią Paź 06, 2023 8:03 pm

Zdecydowanie, wydarzenia w hotelu znajdowały się dość wyraźnie we wspomnieniach Gabriela. Na tyle istotny, że rozpisał co tylko pamiętał w swoich dziennikach, które prowadził tylko i wyłącznie po to, by w przypadku ponownej straty pamięci - móc sobie przypomnieć o tych wydarzeniach. Nawet, jak nie były one tak pozytywne, jak można byłoby mieć na to nadzieję. Gdyby też dostrzegł, jak jego współlokatorka się czuje, to z pewnością zapytałby jej czy wszystko w porządku i inne takie, zwyczajnie się o nią martwiąc, nawet jak sama Yuzuki nie była w hotelu. Ale była w szkole. Gdzie był wybuch. To było niebezpieczne i pewnie też w jakiś sposób to przeżywała, prawda?
A teraz? Co zostało ogłoszone dnia dzisiejszego? Wycieczka klasowa. Na swój sposób... Vernier był podekscytowany, choć nie pokazywał tego, no może poza lekkim uśmiechem i błyskiem w oczach, które to zjawiły się w jego mimice samowolnie, bez jego najmniejszej ingerencji. Na swój sposób było to dla niego coś nowego. Pierwszy raz w życiu by wyjeżdżał... a przynajmniej pierwszy raz w życiu, które pamiętał, zarobiłby wspomnienia o takowym wyjeździe. Zdecydowanie... był zaintrygowany. Kątem oka zerknął na kolegów i koleżanki z ławki, oczywiście głównie skupiając się na swoich najbliższych sąsiadkach, będąc ciekaw ich reakcji, choć też tych dalszych był zainteresowany. Ech, siedzenie z przodu sprawiało, że głupio mu było się rozglądać i innych obserwować... więc tego nie zrobił. Zresztą... pewnie niedługo lekcje dalej będą kontynuować i na przerwie będą mieli chwilę by więcej pogadać na ten temat, prawda? No, chyba, że byłaby to wychowawcza, to wtedy trochę luźniej rozejrzałby się po klasie, ale też nie wiedziałby za bardzo jak zagadać. Temu tak ciekawiło go, co inni o tym sądzą, być może licząc, że to ktoś go zagada... a nie on innych. Nie był w tym najlepszy. Zwłaszcza, jak się nie pamiętało swojej przeszłości. Ale jechać chciał. Zdecydowanie. Może nawet i podszedłby do Meifen... gdyby nie to, że stałby się wówczas centrum uwagi. A tego nie chciał. Czy też raczej... nie lubił.
Powrót do góry Go down
Tesla


Tesla


Liczba postów : 15
Join date : 07/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyPią Gru 22, 2023 1:33 am

Sytuacja sprzed tygodnia skończyła się niemal tak szybko jak się zaczęła. Mało tego, nastolatkowie dość szybko zdawali się o niej zapomnieć, lub przynajmniej nikt nie dawał po sobie znać, że jakoś bardziej to przeżył. Nikt zresztą otwarcie o tym nie mówił, więc może to było powodem. Tak czy inaczej, życie szkolne toczyło się dalej. Kolejne lekcje, prace domowe, dyżury w Judgemencie, zarwane noce na robieniu swoich rzeczy. Typowa monotonia życia Tesli. Poza tym jednak doszło kilka nowych zainteresowań. Nie umknęło uwadze dziewczyny fakt, że jej moc esperska się powoli rozwijała. Nadal miała pewne ograniczenia, lecz nic czego nie dało się obejść siłą umysłu. Dlatego też na przerwach czy też lekcji wychowawczej, jeśli nic nikt od niej nie chciał, przeglądała w telefonie oraz dostępnych jej bazach danych schematy konstrukcyjne przeróżnych rzeczy. Pierwszą „ofiarą” jej testów były oczywiście stare słuchawki brata, jako i tak z nich nie korzystał bo miał nowe lepsze. Wiązało się to jednak z poproszeniem go o nie co było w jej mniemaniu głupotą, lecz lepiej tak niż niepotrzebnie wkraczać na wojenną ścieżkę. Nie była w końcu tak głupia jak on.

W pewnym momencie jednak ich nauczyciel zaczął przekazywać im informacje, jakie zainteresowały wszystkich, łącznie z Fredericą. Dziewczyna zablokowała telefon chowając go do kieszeni i skupiła się na tym, co było mówione. Szkolna wycieczka i to jeszcze nad wodę. W Tesli pojawiły się mieszane uczucia na ten temat. Nie przepadała za wygłupami w wodzie, nie wspominając już o upałach czy też piaskiem jaki był drażniący. Była też druga strona medalu jak ładne widoki mimo wszystko oraz odpoczynek od natłoku szkoły i miasta. No i wychodziło na to, że raczej cała klasa jechała. Nie przejmowała się raczej swoim życiem towarzyskim, lecz lepiej mieć jakiekolwiek niż nie mieć żadnego. Poza tym, ktoś ich będzie musiał pilnować, a jako członkini Judgementu była do tego poniekąd zobowiązana.
- Chciała byś po szkole albo po dyżurze w oddziale pójść po jakieś stroje na tą wycieczkę? Głupio trochę by było tak w szkolnym stroju paradować. - zapytała Yuri odwracając się do tyłu by zagadać do koleżanki. A poza tym, raczej przypatrywała się czy ktoś jeszcze nie planuje podejść do kartki i się wypisać.
Powrót do góry Go down
Grand Master


Grand Master


Liczba postów : 185
Join date : 07/07/2022

A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 EmptyNie Lut 18, 2024 8:25 pm

Wycieczka szkolna, to było to. To było życie. To była młodość. Tak trzeba było żyć. Niestety nie wszyscy byli zadowoleni z wycieczki. Byli tacy którzy jechać nie chcieli, nie mogli lub z innych powodów mieli wątpliwości. Leon zapytał i Hanmę i Nanę czy się wybierają. Nana uśmiechnęła się przepraszająco.
-Niestety mam wtedy ważne wydarzenie rodzinne i nie będzie mnie w mieście-Przeprosiła, no bo niestety nie zdoła pojechać na wycieczkę. Hanma również pokręcił przecząco głową. To była podwójna zdrada.
-Niestety ale podobnie jak Nana, w czasie wycieczki będę zajęty sprawami prywatnymi i nie będzie mnie na terenie kraju. Spróbuje to przełożyć ale-Rozłożył bezradnie ręce. Nie sądził by mu się udało. Do Rio zagadała i Yuzuki i Parker. Ta spojrzała na oboje i westchnęła rozkładając ręce.
-Lekarze mi nie pozwolili. Mam bardzo ważne badania w jej czasie i nie dam rady się wyrwać. Ale hej, to was nie zwalnia z przywiezienia mi pamiątki.-Odpowiedziała, domagając się od nich pamiątek. Nieco dalej, Tesla odwróciła się w kierunku koleżanki co by zapytać ją o wspólne kupowanie stroju kąpielowego, na co Yurippe po chwili namysłu skinęła głową. To nie był głupi pomysł. A biedna Meifen pod tablicą? Podeszła do niej Nana-nauczyciel, łapiąc ją za nadgarstek.
-Nie, nie, młoda damo. Obawiam się że jeśli próbujesz wykpić się ręką, to nie jest dostatecznie dobry argument-No i jeśli Meifen lepszego argumentu nie miała to niestety! Z tatuażem na dupie - jechała.

all z/t - here
Powrót do góry Go down
Sponsored content





A certain Highschool - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: A certain Highschool   A certain Highschool - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
A certain Highschool
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4
 Similar topics
-
» A certain Highschool - Class 2E Roster

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kot Terrorysta :: Toaru-