Share
 

 Arc Ia - Gold for the bold

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Ringo Hayairushi


Ringo Hayairushi


Liczba postów : 277
Join date : 30/03/2015

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySro Mar 31, 2021 4:52 pm

Geometria. Ten od trójkątów. Po każdym "Ciosie" od osób tutaj zebranych, Tales wyglądał coraz bardziej jak Gołota po przegranej walce. Skulił się łapiąc za brzuch. Gdyby słowa mogły zabić, to właśnie mieli by jedną ofiarę na swoim koncie. Tales oczywiście podał wodę Jagódce, co by ta się mogła napić.-Naprawdę? Ze wszystkich rzeczy jakich mogli o mnie uczyć, mówią wam o tych matematycznych pierdołach? Jasne, lubię cyfry i liczenie, zwłaszcza pieniędzy, ale to tylko hobby-Powiedział rozczarowany-Nikt w waszych czasach nie mówi o moich badaniach astronomicznych? O mojej filozofii życia?-Co za ludzie. Skupili się na pierdołach, zapomnieli o podstawach. No ciężko, jak żyć? Na Zeusa, co ci nowocześni ludzie?

Ruszyli, bo Tales zaczął ich prowadzić, uznając że wszelkie pytania i odpowiedzi, mogą paść w trakcie wędrówki. W trakcie tej wędrówki, Jagódka wysilając swoje szare komórki przypomniała sobie jedynie że Era Bogów to była kiedyś, przed Chrystusem. Wtedy Bogowie wciąż stąpali po ziemi, a magii było w bród! Taka, magiczna wiedza powszechna.-Mój mistrz... nie wiem czy o nim słyszeliście. Wiecie, niby wielki człowiek, ale nie tak wielki jak Ja. W każdym razie - Ptolemeusz Keraunos miano jego. Jeśli wam to cokolwiek mówi-Wszędzie gdzie okiem sięgnął ciągnął się piach, ciężko mówić było o zróżnicowanym krajobrazie. Kiedy już myśleli, że za wydmą będzie coś nowego, była tam, kolejna jebana wydma. Jebać wydmy.-Sahara-Krótko odparł Tales na pytanie Erwina, nie widząc powodu by bardziej rozwijać tą kwestię. Chyba każdy znał Saharę? Nie ważne z której Ery by się nie urwał, prawda? Pytanie Carli było bardziej dzikie i nawet Tales na chwilę przystanął i spojrzał na dziewczynę-Nooo... to raczej nie moja rola by odpowiadać wam na takie pytania i jeśli będzie tylko chciał, a to nie koniecznie się wydarzy, to mój mistrz wam na nie odpowie. Jednak jestem dobrą osobą - 500 drachm i odpowiedź jest twoja, czarownico z przyszłości-Puścił do Carli oczko, pozostawiając jej czas na podjęcie decyzji. I tak szli sobie i mijali kolejne jebane wydmy, aż ich oczom ukazał się w końcu obóz. Wiele namiotów rozbitych na pustyni, otoczonych prowizoryczną palisadą, po obozie widać było też wielu kręcących się żołnierzy. Ewidentnie właśnie tam zmierzali.
Powrót do góry Go down
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 64
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySro Mar 31, 2021 5:59 pm

Jego rodzeństwo nie miało nic przeciwko dołączeniu do Talesa. Ba, nawet zadali kilka pytań, dzięki czemu sporo wątpliwości zostało rozwianych już w trakcie drogi. Na razie bardzo pustynnej drogi i niezbyt różnorodnej pod kątem krajobrazowym. John nie przeszkadzał nikomu, pozwalając każdemu się wypowiedzieć, aż w końcu znów będzie mógł wtrącić kilka zdań. I oczywiście, musiał wyjaśnić czemu większość jego dokonań najwidoczniej została pominięta przez rodzeństwo Dragosanich.
-Nasza edukacja skupia się bardziej na matematyce. Rozważania filozoficzne i astrologia są już raczej w bardziej ukierunkowanych przypadkach. - powiedział spokojnie -Dlatego raczej większość społeczeństwa może cię kojarzyć właśnie z matematyki i geometrii. - przyznał, ale coś innego nie dawało mu spokoju. Ptolemeusz Keraunos... nie kojarzył tej postaci. Kojarzył natomiast ród Ptolemeuszy. Z tego co kojarzył, była to dynastia raczej z końcówki IV niemalże do końca I wieku p.n.e. A Tales z Miletu żył raczej w VII czy też VI wieku, wedle oczywiście jego wiedzy i pamięci. Niezależnie jak na to spojrzeć, wiekowo kompletnie to się nie zgadzało. Magia? Musiał się zapytać. -Czy przypadkiem... nie powinniście żyć w innych czasach od siebie? - spytał niezbyt pewnie. Dość bezpośrednio, jednak niezbyt pewnie. Nie wiedział, czy może sobie na to pozwolić, ale najwidoczniej ta wybitna postać historyczna wiedziała więcej. I choć widocznie ceniła swoją wiedzę, tak może na to pytanie zdecyduje się odpowiedzieć bez zapłaty.
Powrót do góry Go down
Jagoda


Jagoda


Liczba postów : 29
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyCzw Kwi 01, 2021 1:36 pm

Auć. Aż Jagódka poczuła ból biednego Talesa i podeszła by poklepać go po ramieniu gdy ten dostał załamania związanego z powiązaniem go z trójkątami.
- Jeśli to cię pocieszy nie-assynie, to znany jesteś też z historii o tym jak wpadłeś do studni gapiąc się w niebo. Spokojnie... rozumiem - mi też mogło by się to zdarzyć. Ah... dziękuję również za wodę.
Cóż, przynajmniej za coś go zapamiętali prawda? A za dwa lata już nikt nie będzie pamiętał o biednej Jagódce. No cóż - przynajmniej na pocieszenie mogła sobie łyknąć nieco zapewne zatrutej wody, którą następnie podała Carli. Po tym marnym pocieszeniu, kobitka z wiatraczkiem i koszulką nad głową wróciła do swojego miejsca za pleckami Rider i przez dłuższy czas siedziała cichutko rozmyślając nad ich obecną sytuacją i sposobach w jakich mogą ponieść porażkę. Imię Ptolemeusza wiele jej nie mówiło toteż w tej sprawie pozwoliła działać Bjornowi, zamiast tego skupiła swą uwagę na obozowisku - by ocenić co za ludzie go zamieszkują i czemu siedzą na tak trudnym terenie.
Powrót do góry Go down
Ervin


Ervin


Liczba postów : 24
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyCzw Kwi 01, 2021 9:51 pm

Ervin tylko słuchał sobie, teraz to bardziej narzekań Tales, który to się lekko podłamał tym co usłyszał, na komentarz jagódki, nawet uśmiechnął się lekko. Tak, to na pewno była informacją o której chciał słyszeć. Było wiele więcej rzeczy o których uszy się w szkole o nim, jednak chłopak pamiętał głównie te, z matematyki. Tak więc ruszyli dalej, przecież mogli rozmawiać w drodze, prawda? Tak więc Tales przynajmniej powiedział imię swoje mistrza, i to nie był dobry prognostyk. Bo z tego co Ervin pamiętał, to ta dwójka, w ich świecie żyli w różnych czasach.. Czyli co szybko ten świat okazał się być inny? Jednak Bjorn już to zauważył, więc nie było sensu dalej o tym napominać. No znajdują się na Saharze, przynajmniej tyle wiedzą, ten od trójkątów prowadzi ich do mistrza, więc kiedy spotkają się z ich mistrzem, będzie można określić dokładniejsze położenie, o ile sama geografia świata się również nie zmieniła.. Co do pytania Carli, oraz odpowiedzi Tales, nie wypowiadał się. W sumie po prostu mógł zgadywać więc go to po prostu jakoś bardziej nie obchodziło. Spojrzał tylko na Raider, patrząc jak ona się czuje, czy przypadkiem jednak słońce nie doskwiera zbyt mocno, bo szli już jakiś czas, a i pewnie jakiś czas jeszcze pójdą.
Powrót do góry Go down
Carla


Carla


Liczba postów : 44
Join date : 10/04/2016

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 02, 2021 3:19 pm

Hej! Chciał być znany, to... jest znany, what's the problem? Nie bardzo więc rozumiała reakcji Talesa przyglądając mu się zdezorientowana. I dlaczego nazywał hobby bzdurą? Może sama fanką geometrii nie była, ale skoro jemu się podobało kreślenie prostych i okręgów, to wszystko było w najlepszym porządku! Wyglądało jednak na to, że nie z tego chciał zostać zapamiętany, a wiedza samej Carli zbyt rozległa w tej kwestii też nie była.
- W sensie... coś z wodą? - stwierdziła nie wiedząc dobrze, czy to miało związek z Talesem. Coś na pewno dzwoniło, ale w którym kościele? I czy to dzwoniło w kościele, a nie jakiejś remizie dwa województwa dalej? Bez sensu było się nad tym zastanawiać, więc zwyczajne wzruszyła ramionami idąc dalej za matematykiem. Ptolemeusze coś jej mówili. Grecja? Rzym? Coś w tamtych rejonach...? To, co jej jednak zupełnie nie pasowało, to Sahara. To przecież nawet nie leży obok! Miała wrażenie, że cała jej wiedza geograficzna zostaje podważona bez dania jej większej możliwości obrony. Odpowiedź na jej pytania również nie nadeszła, a zawołana cena ciężka była do przeliczenia na dinary.
- W takim razie może powinnam zobaczyć, jaką cenę zaoferuje twój mistrz... - stwierdziła zastanawiając się, skąd w ogóle wytrzaśnie mu drachmy. Chociaż może nie byłoby to aż takie ciężkie gdyby się zastanowić? Tak. Z pewnością. To mogło jednak poczekać aż rozmówią się z Ptolemeuszem, a do tego musieli dojść do namiotów za palisadą. Obóz? Nie miasto, tego była pewna. Tylko czemu matematyk grecki siedział w obozie na Saharze? Tyle pytań! A odpowiedzi czekać miały na miejscu. Chyba.
Powrót do góry Go down
Ringo Hayairushi


Ringo Hayairushi


Liczba postów : 277
Join date : 30/03/2015

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 02, 2021 4:22 pm

Wyjaśnienie Bjorna było... zadowalające. Więc po chwili namysłu Tales skinął głową-Matematyka jest ważną dziedziną, przydatną w życiu. Ale żeby odtrącić filozofię i astronomie? W dziwnych czasach przyszło wam żyć. Za moich, nawet nie wyszkolony robotnik, słuchać mógł o filozofii i astronomii, jeśli tylko uszy miał otwarte-Jagódka klepnęło go w ramię i wtrąciła swoje trzy grosze-Doprawdy, by tak nieznacząca anegdota przetrwała do waszych czasów-Machnął na to ręką, nie przejmując się specjalnie samą treścią tej anegdoty, a raczej bardziej niezadowolony z faktu że taka pierdoła była bardziej poruszana w ich czasach niż jego filozofia.-Oh? Myślałem że to jasne-Stwierdził patrząc znów na Bjorna i odkaszlnął-Jestem sługą mego mistrza, przywołanym w klasie Castera-dygnął lekko, uzupełniając nie jako własne przedstawienie. Pozostałe servanty nie wydawały się tym jakkolwiek zaskoczone.-Woda jest początkiem, woda jest końcem. Pomyśl nad tym-Powiedział Carli jeszcze, gdy razem zmierzali do obozu. Pozostałe servanty najbardziej rozmowne nie były, ale nie wyglądało na to by jakoś cierpiały z powodu temperatury

Przed wejściem do obozu zatrzymało ich dwóch strażników, z chepeszami i tarczami.-Stać-Powiedział pierwszy z nich, drugi go jednak szturchnął ramieniem
-Nie tak-wyszeptał do kolegi i odkaszlnął-Z rozkazu władcy naszego Pteolemusza Keraunosa, nakazuje wam zatrzymać się!-Powiedział drugi teatralnie, a pierwszy krzywo na niego spojrzał
-To na pewno tak nie szło. Mówiłem żebyśmy używali krótszej formułki, na Izydę kto to wszystko spamięta?-Wyszeptał pierwszy do drugiego, ale grupa była już tak blisko, że to bez problemu usłyszeli. Oboje dopiero teraz rozpoznali że grupie przewodził Tales, szybko wiec się wyprostowali i odchrząknęli.
-Oooo, he he, pan Tales. To nie, to w takim razie to wolno, proszę wejść, proszę, proszę-I pierwszy się odsunął, robiąc przejście, drugi jednak spojrzał na niego zdziwiony
-Nie no pan Tales to wiadomo, ale tych nie znamy? Chyba nie było rozkazu by ich wpuszczać?-Zapytał kolegę, drapiąc się rękojeścią po brodzie. To chyba nie była najbezpieczniejsza forma drapania. Pierwszy ze strażników wzruszył ramionami
-Są z panem Talesem, to chyba mogą?-Zapytał kolegę, ale odpowiedział mu Tales
-Mogą, mogą-I minął ich, gestem nakazując reszcie by za nim podążyli. Za sobą słyszeli jeszcze głosy strażników
-Na Ozyrysa! Widziałeś jaka paskudna była ta o ciemno złotych włosach?-Wyszeptał jeden, ale dość głośno
-No. Pewnie niewolnica. Ale tą z kamieniami to bym zaprosił do namiotu. A jak myślisz która jest dla Pana Talesa?-Odparł mu kolega.
-Talesie, będziesz potrzebował nowych strażników-Odparła Rider, kładąc dłoń na ramieniu Erwina, z widocznie niezadowoloną miną. Tales odwracając się do tyłu dostrzegł że zamiast dwóch strażników, były tam teraz dwa tłuste wieprze. Tales podrapał się po głowie i mlasnął niepewnie. Nic jednak nie powiedział tylko poprowadził grupę do największego z namiotów w obozie.

A w namiocie, bardzo rozległym, prócz stołów zawalonych papirusami, dostrzegli też leżankę na której akurat Mężczyzna oddawał się rozkoszom z usadwioną na nim kobietą. Dość dziwnie wyglądającą kobietą. Tales uklęknął na jedno kolano-Mistrzu-Powiedział tylko. Przez chwilę dało się jedynie słyszeć pojękiwania kobiety, aż mężczyzna zrzucił ją z siebie i wciąż nagi usiadł. W końcu odzywając się do Talesa.
-Mów-Kobieta wciąż leżała obok niego i przyglądając się Bjornowi, oblizała wargi.
-Spacerując w okolicach obozu natknąłem się na magów z przyszłości, których oczekiwaliśmy. Sprowadziłem ich do ciebie mój panie-Powiedział Tales a mężczyzna uśmiechnął się i skinął mu głową.
-Świetnie się spisałeś z Talesie, nalej naszym gościom i nam proszę, najlepszego wina-Keraunos przerzucił spojrzenie na przybyszów, każdemu uważnie się przypatrując. Absolutnie zawstydzony Caster patrzył w podłogę, cały czerwony. Rider zaś krzywiła się z obrzydzeniem. Błękitno skóra kobieta nachyliła się do Keraunosa i wyszeptała mu coś do ucha. Ten popatrzył na nią chwilę i skinął głową.
-Magowie przyszłości-Skierował swoje słowa do Erwina, Castera i Bjorna-Moja nałożnica, chciałaby spróbować jak to jest legnąć z kimś kto przybywa z przyszłości. Jeśli więc tego chcecie, zaaranżuję by odwiedziła w nocy wasze namioty-Przerzucił spojrzenie na pozostałe kobiety-Wam zaś oferuję noc w mym łożu-Mówił to jak by je kopnął prawdziwy zaszczyt, jednak nie narzucał im tego. To była po prostu, oznaka jego gościnności.-Zapewne macie wiele pytań. Nie na każde zdołam odpowiedzieć. Wpierw jednak, napijmy się.-Powiedział, kiedy Tales podał każdej osobie złoty puchar wypełniony winem. Keraunos od razu wychylił swoje naczynko.
Powrót do góry Go down
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 64
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySob Kwi 03, 2021 11:44 am

Czasami dobrze wyjaśnić nieznaną komuś rzeczywistość. Zwłaszcza, że same realia konkretnych czasów czy wychowania pozwala zrozumieć różnicę w pojmowaniu poszczególnych elementów. I najwyraźniej w tym wypadku była to dobra decyzja, choć Tales mimo wszystko postanowił wyrazić swoje niezadowolenie z faktu odrzucenia astronomii i filozofii. Czy było coś do dodania? Może i tak. Czy był sens? Trudno powiedzieć, temu tylko skomentował całość dość lakonicznie:
-Jeżeli ktoś chce, może u nas też słuchać. Tylko trzeba samemu chcieć. - zaznaczył, nie chcąc jakoś za bardzo wchodzić w system edukacyjny XXI wieku. Jednak jedna rzecz bardziej go zaciekawiła. O ile spodziewał się, że Tales mówi o Ptolemeuszu "mistrz" w kontekście swojego lennika, tak nie spodziewał się, by słynny matematyk i filozof został przywołany w sposób analogiczny do Amnesii czy Rider. Nie skomentował tego bardziej, tylko skinął głową, potwierdzając tym samym przyjęcie tego wszystkiego do wiadomości. Nie komentował, bo nawet nie wiedział co o tym myśleć. Oni przywoływali Sługi celem ratowania świata przed jego końcem. Dlaczego Servant był przywoływany tutaj? Mieli jakieś inne zastosowanie?

Tym rozważaniom, poświęcił się podczas reszty drogi, wciąż jednak starając się przekazać jak najwięcej wiedzy tylko mógł dla Amnesii. O ile Rider była dość... specyficzna z charakteru, tak nie wiedział co myśleć o Casterze czy Talesie. Czyli też Casterze. W sumie trochę zabawny był fakt, że Rider chcąca być Casterem nim nie była, ale była tak bardzo otoczona Casterami. Zabawne. Nie skomentował tego jednak, jednak już zastanawiał się czy któryś z Czarnoksiężników nie byłby skłonny bardziej pomóc mu z jego własnym sługą i edukacją magiczną. Zdecydowanie, jeśli natrafi się okazja z pewnością o to poprosi. Teraz jednak mieli inne rzeczy na głowie. Jak choćby ominięcie strażników, co na szczęście Tales załatwił bezproblemowo. Znaczy prawie. John nie wiedział w jakiej sytuacji się znajdują, ale obstawiał, że obóz pośrodku pustyni nie był raczej wczasami pod gruszą, a jednak coś się działo. A że żołdacy byli facetami ze swoimi potrzebami, takich tekstów mógł się spodziewać. Westchnął jednak, niezbyt ukontentowany faktem takich zachowań i spojrzał na siostrę oraz Amnesię, które były "ofiarami" tych niezbyt wybrednych komentarzy.
-Nie przejmujcie się tym. - mruknął tak, by to usłyszały, a jednocześnie by nie robić większego zamieszania.

Niestety, sytuacjom dość specyficznym nie było końca. Najpierw komentarz strażników, a teraz wejście w trakcie seksu. Może kiedyś takie sytuacje były bardziej normalne, jednak dla współczesnych magów, a przynajmniej dla Bjorna, było to dość krępujące. Dlatego starał się nie patrzeć bezpośrednio. W pierwszym odruchu chciał Carli i Ervinowi zasłonić oczy. Byli wszak najmłodsi. Z drugiej zaś strony, mogłoby to być dość niegrzeczne, więc tylko lekkie drgnięcie w kierunku młodszego rodzeństwa było widoczne dla postronnych. Przysłuchiwał się uważnie rozmowie mistrza ze sługą, wyłapując co ważniejsze informacje. Oczekiwali ich? Pierwsza ciekawa rzecz. Przyjął oczywiście puchar z trunkiem, jednak przed skosztowaniem chciał coś powiedzieć.
-Dziękujemy za gościnność. - rozpoczął dość standardowo, z lekkim ukłonem. Kto wie, może królowie Ery Bogów niezbyt znoszą brak szacunku w stosunku do nich. -Dziękuję za propozycje, jednak nie skorzystamy. Chciałbym jednak wiedzieć, czemu nas oczekiwaliście? I w jakim celu przywołałeś Talesa? - dwa dość istotne pytania, które na ten moment zadał Dragosani, wpatrując się królowi w twarz. A nie... niżej. Niżej nie chciał. I liczył, że nikt nie patrzy. Przy okazji spojrzał na Amnesię, chcąc dostrzec jej reakcję.
Powrót do góry Go down
Carla


Carla


Liczba postów : 44
Join date : 10/04/2016

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySob Kwi 03, 2021 7:29 pm

Filozofia z pewnością brzmiała przyjaźniej niż matematyka. Temat ten jednak został ucięty przez Bjorna, a sama Carla nie czuła się w pozycji osoby chcącej roztrząsać go bardziej. Mogła się przysłuchiwać wypatrując ich celu, jednak to tyle. Nie mniej skoro Tales też był Casterem... Spojrzała z drobnym wyrzutem na własnego sługę zupełnie nie rozumiejąc, czemu przedstawił jej się klasą, a nie prawdziwym imieniem jak dorosły człowiek. Tylko ją w błąd wprowadził, a sytuacja zdawała się być bardziej skomplikowana niż zakładała. Z drugiej strony nie był to też aż nazbyt istotny problem, to też zerknęła na niego przelotnie nim westchnęła cicho, a następnie znowu zakasłała przez suche, gorące powietrze wypełniające Saharę. Odebrała od Jaogdy wodę upijając dwa duże łyki, nim przekazała bukłak dalej tym, którzy wydawali się w potrzebie. Ervin? Bjorn? Chyba jeszcze tylko przez ich ręce nie przeszła, jednak spojrzała też po ich sługach. Bo hej! Może też muszą pić?

Dotarli do palisady. Stanowiło to już jakieś osiągnięcie w całej tej podróży, gdzie już na wstępie natura okazała się im nieprzyjazna. Rozejrzała się po wejściu do obozowiska znajdując wzrokiem głównie dwóch strażników. Nie przejęła się nimi początkowo - przynajmniej dopóki nie kazali im się zatrzymać, by w końcu wynikł pomiędzy nimi dialog sugerujący, że mogą być tymi mniej bystrymi ludźmi w okolicy. Może nawet byłoby to nieco zabawne, gdyby nagle nie miała wrażenia, że wchodząc na teren obozowiska złamie prawo. Niby nic, gdy nie widzi cię dwóch uzbrojonych mężczyzn. Wtedy to nawet dobra zabawa okraszona nieco adrenaliną. A tak? A tak to trochę jak być przyłapanym na zbrodni jeszcze przed jej popełnieniem! Jak iść na samolot i obawiać się, że przez przypadek ma się ze sobą broń napakowaną ostrą amunicją! Puścili ich jednak do środka, po czym nawet mogła odetchnąć nieco z ulgą. Tylko że... Hej hej, czy ktoś obrażał BIEDNĄ JAGODĘ? Automatycznie grymas wykwitł na jej licu idąc dalej, zaś krótki komentarz Raider skłonił ją do zerknięcia za siebie. O...oh. Plus dziesięć punktów dla tej pani. Może jeszcze ją polubi? Uśmiechnęła się szeroko w kierunku Raider nic nie mówiąc, powstrzymując się przed parsknięciem w drodze do namiotu.

Wylądowanie nagle na środku największej pustyni świata siedząc chwilę temu w salonie było szalone. Spotkanie Talesa - niewiarygodne. Wszystko zaczynało jeszcze bardziej komplikować się po dotarciu na miejsce, gdzie sceny na nich czekające z pewnością nie były przeznaczone dla oczu najmłodszych. Dziewczynę na moment wryło, nim cała czerwona opuściła wzrok ostrożnie wycofując się za swojego Castera. JEJ TU NIE MA. Znaczy była. Nawet w tym wszystkim okulary ściągnęła pozwalając, by wizja przed nią straciła na ostrości. Czego oczy nie widzą, tego... sercu nie żal? Nie nie. Tutaj potrzebowała czegoś w bicie w normy społeczne. A normy społeczne XXI wieku mogły nie być znane tutejszym ludziom. W związku z tym bardzo dyplomatycznie zaczęła wycierać rąbkiem koszuli szkła, no bo wiadomo - piasek, wiatr, smugi się porobiły. W sumie to nie, ale wyglądało to grzeczniej. O ile patrzenie we własne buty było grzeczne. I... czy on właśnie zapraszał je... co? WAIT A MINUTE, oni mieli tu ratować świat, tak? A tutaj co najmniej działy się rzeczy dość niestosowne!
- Nie ma potrzeby panie królu władco... Znaczy królu. Znaczy! - o Anubisie... dopomóż! - ... z resztą z tego to się dzieci biorą panie królu. A kto ratując świat ma czas na takie rzeczy, w takim wieku, jeszcze magowie... heh... - no głupiutcy. Uśmiechnęła się nerwowo do podłoża. ONI SĄ GRZECZNYMI SERBAMI. Absolutnie, no scam. Na zabawy w łóżku to jeszcze przyjdzie czas! Kiedy? Ano, jak przyjdzie. Póki co, zdaniem Carli, to raczej za jakieś co najmniej dwa tysiące lat jakby tak spojrzeć. Pytani najważniejsze w zasadzie Bjorn zadał, więc pozwoliła ograniczyć się do zwykłej odmowy. Bardzo grzecznej odmowy. I dalszego udawania, że nie istnieje. Ten głos gdzieś z tyłu to halucynacje z głodu i niedożywienia, na bank.
Powrót do góry Go down
Ervin


Ervin


Liczba postów : 24
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPon Kwi 05, 2021 12:11 pm

No i w czasie podróży, trochę wyjaśniło się na temat Talesa, na przykład to, czego dokładniej uczono o nim w szkolę. Wiadomo, matematyka, z tego był najbardziej znany, jednak filozofia także była czymś, o czym mogli się nauczyć. Tales nieco bardziej zadowolony odpowiadał na pytania Bjorna, no i jeszcze odpowiedział na słowa Jagódki, która to rzuciła dość zabawną anegdotką. Także wyjaśniła się niejasność dotycząca życia tych dwóch Panów, i tak to ma sens, jeżeli Tales jest Servantem i po prostu został przywołany, nie było już o nic więcej pytać, tylko ruszać dalej, do jego mistrza.

Po jakimś czasie drogi dotarli do obozu, tam też spotkali dwóch strażników, niezbyt mądry. Dużo gadali, mało robili. Ervin wysłuchał tej ich paplaniny no bo co miał innego zrobić, w końcu nie mogli się zdecydować czy ich wpuścić czy nie. Jednak po chwili pierdolenia o niczym, pojawił się argument że przyszli z Talesem, no i w sumie nie mieli powodu aby ich nie wpuścić. Tales tylko im przytaknął po czym przeszedł obok ich, a nam kazał zrobić to samo, co po prostu uczynili, jednak gdy minęli strażników, byli w stanie usłyszeć jeszcze część ich rozmowy. Część w której to obrażali Jagódkę. Halo, jak to tak, proszę się od Jagódki odpierdolić, dość że ma ciężko to jeszcze obrażają. Ervin zacisnął pięść, widocznie lekko zdenerwowany, chcąc się obrócić w ich stronę, jednak zanim to mu się udało, na jego ramieniu wylądowała dłoń Raider, która to powiedziała o nowych strażnikach. Ervin odwrócił się w stronę bramy, obserwując jak zamiast dwójki strażników, znajdowały się tam już tylko dwa wieprze. Momentalnie jego złość zniknęła, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. -Widocznie zasłużli.- powiedział krótko po czym odwrócił się już w stronę namiotu do którego zmierzali. Podczas drogi przeszła go jeszcze jedna myśl, nie ma co wkurwiać Raider, bo będzie nie ciekawie..

Tak więc pojawili się w namiocie, w którym to akurat odgrywana była scena dla dorosłych. No cóż, skoro lubią to niech to sobie robią. Ervin rozejrzał się grupie, patrząc na ich reakcje, ale w większości każda była taka sama, zawstydzenie. No i jeszcze Raider, czyste obrzydzenie. Chłopak no skupiał wzrok na kobiecie, woli dziewczynki, więc czemu miałby patrzeć na jakiegoś faceta z fujarą na wierzchu, skoro może popatrzeć na okazałą kobietę? No jednak szybko zmienił swój target, i przyglądał się po prostu pokojowi. Bo Raider znowu będzie obrażać, jak za długo się będzie chłopak patrzył, dlatego też na dziewczynę nie patrzył. Na mężczyznę kiedy ten coś mówił, z grzeczności bo wiadomo, podczas rozmowy, patrzy się na rozmówce. Wtedy to też ta jego nałożnica poprosiła o jedną rzecz, dokładniej to Ptolemeusz poprosił o to za nią. Oferta? No kurwa kusząca, kto by nie chciał skorzystać co? No na przykład Ervin który już widział konsekwencje tego czynu. Tak więc widząc jak Bjorn z Carlną odmawiali propozycji, chłopak też odpowiedział na propozycję. -Dziękuje, jednak my również nie skorzystamy z niej.- odpowiedział w sumie za siebie i za Raider, no chyba że ta go nagle czymś zaskoczy.. Bjorn już zadał dwa, dość ważne pytania, wiec w sumie zostało już tylko czekać na odpowiedź..
Powrót do góry Go down
Jagoda


Jagoda


Liczba postów : 29
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySro Kwi 07, 2021 2:23 pm

Auć. Jagódka powinna była już przywyknąć do ciągłych obelg i uwag - a jednak, słowa nieznanych jej mężczyzn uderzyły ją wprost w serduszko. Kobitka zatrzymała się na moment w miejscu, jakby zaraz miała się obrócić i coś powiedzieć, ale ostatecznie zacisła piąstki, opuściła głowę, ugryzła się w dolną wargę i ruszyła dalej by zobaczyć mistrza Talesa. Z powodu tego dołu, Jagoda nie zauważyła jak sprawnie i dzielnie Pani Mistrzyni Caster-Raider poradziła sobie z tymi świniami - a szkoda.

Mistrz Talesa zdecydowanie nie okazał się być kimś kogo nasza głupiutka, zdołowana Jagoda by się spodziewała, ale to chyba żadna niespodzianka? Wszak ona zawsze przegrywała w zgadywaniu. Taka słaba i żałosna była. Jak się okazało z jakiegoś powodu ten ich się spodziewał, ale co gorsze - oddawał się swym cielesnym "rozkoszą" na ich oczach. Jak to tak?! Czy on wstydu nie ma?! Calutka zaczerwieniona, chowajac się za towarzyszami długowłosa wpatrywała się w podłogę z całą czerwoną twarzą.
- Um... j-jak powiedziała siostra. Niemniej mam z sobą delikates z spopularyzowany w naszych czasach, używkę relaksującą umysł. Zamiast nocy w łożu mogła bym zaprezentować Panu jego działanie.
Powrót do góry Go down
Ringo Hayairushi


Ringo Hayairushi


Liczba postów : 277
Join date : 30/03/2015

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 09, 2021 2:46 pm

Biedny Bjorn był jedyną osobą zadającą rozmówcy jakieś logiczne pytania, prowadzące dyskusję do przodu. Reszta jego rodzeństwa zdawała się być pasywna i oddawać władzę w ręce starszego braciszka. To dobrze? A może niedobrze? Zależy jak kto na to patrzył.-Keraunos-Uciął mężczyzna kłopoty Carli na znalezienie odpowiednego określenia dla rozmówcy. Zaraz potem zwrócił się do kobiety siedzącej obok-Słyszałaś ich-Ta skinęła lekko głową i zaczęła... znikać! Uśmiechnęła się jednak jeszcze wyzywająco do Bjorna nim w pełni zniknęła, oblizując przy tym wargi.
-Tsk-Wydał z siebie niezadowolony dźwięk Tales, marszcząc lekko czoło-Gratuluję-Spojrzał na Bjorna-Zainteresowałeś sobą Asssassin, nie wiem czy dobrze, czy niedobrze, ale radzę pilnować się w nocy-Stwierdził, upijając nieco wina.
-Niczym się nie musisz martwić. Assassin chociaż w łożu nieokiełznana, nic durnego nie zrobi. Widząc że masz obok siebie servanta, nie powinno niczego próbować. A nawet jeśli z jakiegoś powodu się rozdzielicie, nic prócz nasienia stracić nie powinieneś-Kearunos zaśmiał się na swoje ostatnie słowa i spojrzał na Jagodę, nadal nie odpowiadając na pytania Bjorna. Uznając że grzeczności wymagały pierwszeństwa.-Chętnie zobaczę cóż za specjał przyniosła ze sobą szamanka z przyszłości. Zostawmy to może jednak na potem-Bo mimo wszystko, teraz były rzecz ważniejsze-Więc, jak was zwą?-Zapytał, bo właściwie nikt się nie przedstawił.
-C-caster-Nerwowo zająknął się Caster, nagle też prostując się-T-to zaszczyt, poznać znamienitego członka rodu Ptolemeuszy-Powiedział nerwowo, rozglądając się po namiocie i nie wiedząc gdzie podziać wzrok.
-Amnesia-Powiedziała krótko servant Bjorna i stanęła za jego plecami, jednocześnie była to chyba najmniejsza przestrzeń jaka ich dzieliła. Wyglądało na to że powoli się do Bjorna przekonywała.
-...-Rider jako jedyna się nie przedstawiła, patrzyła tylko na Keraunosa wyzywająco. Kiedy reszta się przedstawiła - lub nie, spojrzał w końcu na Bjorna i odpowiedział na jego pytania.-Czy wiedząc że do twojego kraju przybędzie potężna siła z którą trzeba się liczyć, zignorowałbyś ją? To oczywiste że wiedząc o waszym przybyciu, byłem bardziej niż chętny by powitać was w mym namiocie i okazać mą gościnę-Przy drugim pytaniu spojrzał na Talesa-To pytanie, jest już trudniejsze. Powiedz mi magu, jak wiele wiecie o miejscu w które trafiliście? O tym, co się tutaj dzieje?-Pogładził swoją brodę, odpowiadając Bjornowi pytaniem na pytanie.
Powrót do góry Go down
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 64
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySob Kwi 10, 2021 10:33 am

Cała przybrana rodzinka zdawała się mieć problemy z zaistniałą sytuacją. Dla ludzi, z czasów, z których podróżnicy pochodzą pewnie nie było to nic dziwnego. Jednak dla tutejszych? Cóż, sytuacja kreowała się zgoła odmiennie. Wypadałoby jednak kontynuować rozmowę, nawet jeśli nikt inny nie chciał zadać pytań lub był zbyt skonfundowany obecną prezencją Keraunosa.
-Rozumiem. - powiedział, z lekkim uśmiechem, może jakby ulgi? Zaciekawił go fakt, że najwyraźniej Ptolemeusz miał na swoich usługach dwójkę sług. Talesa jako Castera oraz Assassin. Nie uważał tego natomiast za nic dziwnego. Pewnie, gdyby znalazł kolejny relikt i wykonał kolejny rytuał mógłby sam sobie przyzwać. Czy tak świat działał? Tego nie wiedział, ale ze swoją ograniczoną wiedzą mógł dojść do takich wniosków, niezależnie od tego jak bardzo mylne by one nie były.
-John Bjorn Dragosani. To moje siostry - Jagoda i Carla Dragosani oraz brat - Ervin Dragosani. - przedstawił w sumie wszystkich, wskazując odpowiednie osoby w danym momencie ręką. Servanty same się przedstawiły, więc nie było sensu robić tego za nich i się powtarzać. Następnie zaś zaczęła się seria odpowiedzi, która za wiele wyjaśnień nie podała. JB kontynuował -Niestety, niezbyt wiele. - przyznał niechętnie -Zostaliśmy postawieni przed sytuacją dokonaną bez wcześniejszych informacji i wysłanie w to miejsce, w ten czas. Nawet nie wiedząc co to za miejsce i co to za czas. - stwierdził, że a wuj. Przedstawi co wie. -Mamy mgliste pojęcie w jakiej erze jesteśmy, jednak szczegóły nie zostały nam niestety przedstawione. - przyznał ponownie niezbyt zadowolony z tego faktu. Oczywiście, mieli cel do wykonania. O nim jednak wolał na razie nie wspominać.
Powrót do góry Go down
Carla


Carla


Liczba postów : 44
Join date : 10/04/2016

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySob Kwi 10, 2021 1:06 pm

To nie tak, że Carla nie pamiętała imienia. Ale po imieniu zwracać się do KRÓLA? Miała jakieś resztki rozumu i godności człowieka, by uszanować tytuły. Z resztą kim ona niby była? Ot, zwykła dziołcha z Serbii, co umie trochę w magię. Wszystko. Określenie go więc "królem władcą" zdawało się dużo mniej problematyczne nawet, jeśli brzmiało w jej ustach nieporęcznie. Ah! Ale przecież cała sytuacja nie była lepsza. Taka... niecodzienna i nieporadna. Co niby miała zrobić? Samo uniesienie wzroku w tym momencie zdawało się dziewczynie nieodpowiednie, no bo jak to oglądać kogoś w negliżu? Jeszcze WŁADCĘ. Ten sobie z tego nic nie robił, to prawda, ale Carla już coś z tego sobie robiła i mogła co najwyżej dalej gnieździć się za Casterem, zaś całą rozmowę pozostawiając w rękach Bjorna. Kiwnęła jedynie głową, gdy ten przedstawił jej osobę z imienia i nazwiska. Znaczy niedokładnie, bo w papierach samego "Carla" nie miała, ale kto by się tym przejmował teraz? Nawet nie miała czasu poświęcić myśli faktowi, że na usługach tego były aż dwa Servanty bardziej skupiając się na tym, by wyczekać końca spotkania.
Powrót do góry Go down
Ervin


Ervin


Liczba postów : 24
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySob Kwi 10, 2021 3:09 pm

Ervin przysłuchiwał się rozmowie, głównie to Bjorna, bo on jako jedyny faktycznie zadawał jakieś pytania. A chłopak? No niezbyt. No cóż przynajmniej mógł wysłuchać odpowiedzi Keranuosa na niektóre pytania. A także Talesa, który to przestrzegł Bjorna przed kobietą która to niedawno oddawała się przyjemnością, wraz z jej mistrzem. Jak to się później okazało była ona Assasinem. Ervin mógł się tylko domyślać, lecz ten mag musi być potężny, skoro ma pod władaniem aż dwie sługi. Być może to oni są tacy słaby, skoro posiadają tylko jednego Servanta? No chłopak tego nie wiedział. Starszy brat przedstawił również rodzeństwo za resztę. Servanci przedstawili się sami, a raczej dwójka z nich, bo jednego tutaj w ogóle nie było. A Raider? Cóż.. Milczała, jakby chciała to by się pewnie przedstawiła. Jednak gdy ten spojrzał na nią, domyślał się tylko tyle, że jakoś szczególnie dobrze nie myślała o osobie, którą to niedawno poznali.. Może wiedziała coś więcej? Pewnie wiedziała. A może to jej jakiś instynkt który mówił jej że ten człowiek nie jest w porządku? Będzie musiał o to zapytać później.. Keranuos wytłumaczył powód, w jakim to grupa była przez niego wyczekiwana, i tak, jeżeli by wiedzieli coś więcej, to pewnie byłoby im łatwiej, ale oni gówno wiedzieli.. Zresztą sam Bjorn już o tym powiedział.. Bo oni naprawdę, praktycznie nic nie wiedzieli..
Powrót do góry Go down
Jagoda


Jagoda


Liczba postów : 29
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyNie Kwi 11, 2021 2:47 pm

- Um.. tak, taki był plan.
Odparła nieco spłoszona, słowami mężczyzny - przecież oczywistym było, że nie będą palić teraz, wpierw trzeba było zająć się ważniejszymi sprawami a to była jedynie kontr propozycja na pierwotne plany Kearunosa. Czyżby nie wyraziła się dostatecznie jasno? Hm... zapewne, przecież zawsze wszystko psuje. Bjorn w dalszym ciągu dzielnie resztę wyręczał w mówieniu, toteż nie zmuszona do dalszej rozmowy Jagódka chowała się w ciszy za Raider i na tym się jej aktywność kończyła.
Powrót do góry Go down
Ringo Hayairushi


Ringo Hayairushi


Liczba postów : 277
Join date : 30/03/2015

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPon Kwi 12, 2021 11:25 am

Keraunos westchnął, słysząc że Bjorn i reszta nie bardzo wiedzą co i jak. To oznaczało że było trzeba się trochę natrudzić i wytłumaczyć nieco więcej.-Znaleźliście się w 2 roku panowania Ptolemeusza II, mojego brata. Znajdujecie się w tej chwili w moim obozie pośród piasków pustyni-Keraunos potarł czoło, patrząc w ziemię-Sytuacja jest...-Wzruszył ramionami-To ja jestem Bogiem tych ziem. To ja powinienem władać egiptem, nie on!-Machnął dłonią, zirytowany-Co gorsza, skierował swe ręce po jakieś mroczne siły... albo złożył jakąś ofiarę Sethowi. W każdym razie nazwano go "Złotym". Porzucił on egipt, który przykryły piaski pustyni. A sam wraz z większością poddanych osiadł w Nekehasz. Mieście ze złota, które wyrosła jak by znikąd. Teraz gdziekolwiek nie pójdziecie, północ, południe, wschód, zachód... wszędzie jest tylko pustynia. Złote miasto pośrodku złotych piasków. Nawet nil nas opuścił, przykryty piaskami pustyni. Gdyby nie Tales, wszyscy zginęliby z pragnienia, lub musieli się podporządkować panowaniu mojego brata-Przejechał dłoniami po twarzy-Wielu zginęło, porzuconych w momencie w którym rzucił to przeklęte zaklęcie. Dlatego, magowie przyszłości, stańcie po mojej stronie. Dołączcie do mnie i pomóżcie mi obalić tyrana i przywrócić ład w Egipcie. Niech prawowity Faraon zasiądzie pośród Bogów Egiptu.-Skierował palec w stronę całej czwórki. Wygląda na to że trafili na wojnę domową i właśnie chciano ich wcielić do jednej z walczących armii.
Powrót do góry Go down
Jagoda


Jagoda


Liczba postów : 29
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPon Kwi 12, 2021 4:38 pm

Tak. - Chciało by się rzec i mieć sprawę z głowy, ale raczej nie mieli stuprocentowej pewności aby zaufać człowiekowi którego dziś spotkali po raz pierwszy. Zdecydowanie nie powinni. Znając szczęście Jagódki to wszystko to pewnie jedna wielka misterna pułapka czy coś. Nie... kto by robił sobie tyle trudu dla głupiej hipiski?
-...Czyli powód dla którego tu przybyliśmy jest związany z tym Złotym Miastem? Pamiętacie, Mag i przedmiot - zapewne artefakt. Coś o sporej magicznej mocy by wpłynąć na świat. ...Panie Keraunosie - kojarzysz może Pan czy Pański brat miał dostęp do czegoś takiego? Wierzę, że możemy sobie nawzajem pomóc, przynajmniej Ja... spróbuję.
Głos kobiety nie był zbyt natchniony i pewny siebie, brzmiała nieco jakby właśnie podpisywała na siebie wyrok śmierci czy coś.
Powrót do góry Go down
Carla


Carla


Liczba postów : 44
Join date : 10/04/2016

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptySro Kwi 14, 2021 8:18 pm

O... ojej. Tyle rzeczy było tak bardzo nie tak, że nie wiedziała, od czego zacząć. Od prezencji Keraunosa można by zacząć, a skończyć na braku Egiptu i Złotym Mieście. Dalej pozwalała mówić Bjornowi. Wysłuchała nawet Jagody. Reszta Sług nic nie mówiła, jakby nie mieszając się w całą rozmowę z bratem obecnie panującego. Ptolemeusz II... Kolejna osoba, która jej nie mówi zbyt wiele, a brat wewnętrznej odwagi uniesienia głowy mocno wpływał na komfort rozmowy i przyswajanie informacji. Mrugnęła kilka razy kreśląc stopą kółka w podłożu, po czym ukradkiem zerknęła na najstarszą siostrę.
- Na to wygląda. Jeśli chcemy więcej informacji, musimy odwiedzić to całe El Dorado tak czy inaczej i rozeznać się w sytuacji. Póki co jednak wychodzi na to, że to ono jest problemem. - podsumowała krótko nawet nie wiedząc, co miałaby więcej dodać. Że powinno spotkać się też z Ptolemeuszem? Może o nich wiedzieć i spodziewać się problemów ze strony rodzeństwa. Że pomogą Keraunosowi? Pewnie tak, ale nie wypadało mówić za wszystkich nawet, jeśli zapewne wszyscy póki co właśnie to planowali. Rzuciła jeszcze okiem na wyjście z namiotu. Powoli zaczynał ją boleć kark.
Powrót do góry Go down
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 64
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyCzw Kwi 15, 2021 4:35 pm

Keraunos opisał z większymi szczegółami sytuację, w jakiej się znaleźli. Zdecydowanie niezbyt ciekawa sytuacja. Podrapał się po brodzie. Uczestniczyli w wojnie domowej, czego częścią raczej nikt by nie chciał. Jagoda zadała dość istotne pytania, nim JB zdołał sam je zdać. Odpowiedź na nie była dość istotna. Carla także postanowiła się wypowiedzieć. Jednak tu pojawiał się lekki problem. Z tego co pamiętał, Ptolemeusz Keraunos nigdy nie został królem Egiptu. Zdecydowanie był władcą, jednak nie tego regionu. Cokolwiek przywołało te piaski, mogło mieć to związek właśnie z osobą, która się przed nimi znajduje.

Czwórka magów w przyszłości znalazła się bowiem w alternatywnej wersji rzeczywistości. Ich celem było pozbycie się przedmiotu lub maga, można też i obu, by Gaia mogła poradzić sobie w tym wadliwym odbiciem. Jeżeli siedzący przed nimi władca był powodem zagłady swojego ludu i próbował zrzucić to na swojego brata, wtedy niemalże im się wystawił. Z drugiej zaś strony złote miasto? El Dorado, jak to Carla określiła? Też nie pasowało do tych czasów. Przynajmniej w jego opinii. Musiał przyznać rację najmłodszej z sióstr tu zgromadzonych.
-Na pewno musimy się temu przyjrzeć. - przyznał bez problemu, unikając jednoznacznego określenia swojej strony konfliktu. Jednak z drugiej strony też nie odmówił. Obserwował rozmówcę, starając się dostrzec jakiekolwiek zmiany w jego mimice twarzy. Bjorn chciał jeszcze uzyskać informacje, czy Ptolemeusz posiada już jakieś opracowane plany. Ugryzł się jednak w język, gdyż mogło to sprawić, że ich rozmówca chciałby wymusić na nich jasną odpowiedź. Jeszcze mieli ten komfort, że się nie określili w pełni. I John wolał, by tak zostało. Kto wie, może Keraunos sam zdradzi, jak najbezpieczniej i najwygodniej dostać się do Nekehasz?
Powrót do góry Go down
Ervin


Ervin


Liczba postów : 24
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 16, 2021 10:34 am

Keraunos opowiedział po części co się dzieje, jak wygląda aktualna sytuacja. Ervin dzięki temu mógł się zaznajomić w jakimś stopniu z sytuacją. Tak samo potwierdziły się też przypuszczenia, że zostali wysłani w czaszy III wieku przed naszą erą. W sumie ta wiedza się im teraz bardziej nie przyda, jednak zawsze dobrze mieć pewność, kiedy co się zadziało, przynajmniej wiadomo, w jakim stadium jest cywilizacja. No więc znajdują się na pustyni w Egipcie, a raczej tego co z niego zostało, skoro cały został zasypany piaskiem, a dostęp do wody jest ograniczony, z racji że Nilu w sumie już nie ma. Jest tylko jakieś miasto ze złota, w sumie racja, jakieś El Dorado. Grupa znalazła się w czasie, jakiejś wojny domowej. Czy Ervin chciałby się w to pchać? No niezbyt.. Ale skoro tutaj się znaleźli to mogli się przynajmniej tym zainteresować. Też nie ma pewności że Keraunos mówi prawdę, być może jest na odwrót, a to on jest tym złym. Sam się nie odzywał, przytaknął tylko na słowa Bjorna.
Powrót do góry Go down
Ringo Hayairushi


Ringo Hayairushi


Liczba postów : 277
Join date : 30/03/2015

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 16, 2021 11:07 am

Keraunos słuchając odpowiedzi magów z przyszłości, rozsiadł się wygodnie na swojej leżance.-Wiele takich przedmiotów znaleźć można w Egipcie, Szamanko. Nasi kapłani w licznych świątyniach trzymali przedmioty osobiste nie tylko poprzednich faraonów, ale również te zesłane nam z nieba, przez Bogów. I chociaż Ptolemeusz II nigdy wybitnym magiem nie był, zresztą tak jak i Ja, tak ma przy sobie wielu potężnych kapłanów-Keraunos zamyślił się na chwilę-Jest jeszcze nasza siostra, Meleagra, która w odróżnieniu od nas, zawsze była wybitnym magiem. Z tego co mi wiadomo w tej chwili ukrywa się gdzieś na obrzeżach Nekehasz. Nie stanęła po żadnej ze stron i chyba chce nas pogodzić. Durna kobieta-Machnął dłonią. Zgoda nie wchodziła w grę. faraon Egiptu, mógł być tylko jeden.-Jeśli chcecie się tam rozejrzeć, mogę zaaranżować w nocy by ktoś was tam zaprowadził-Tymczasem wskazał wam wyjście z namiotu-Do tego czasu, Tales może was oprowadzić po obozie, lub zaprowadzić do namiotu w którym odpoczniecie-Tales skłonił się władcy i skierował swoje kroki do wyjścia. Poczekał jednak jeszcze czy goście nie mają jeszcze jakich pytań do Keraunosa i jeśli nie, to gotów był ich zaprowadzić tam, gdzie chcieli się teraz udać.
Powrót do góry Go down
John Bjorn


John Bjorn


Liczba postów : 64
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 16, 2021 12:12 pm

Informacje udzielane przez Keraunosa były cenne. Nie dało się tego ukryć w żaden sposób. Świat naprawdę się zmienił w porównaniu do tego, do czego ich XXI wiek przyzwyczaił. Jednak jedna rzecz naprawdę go zaciekawiła. Meleagra. Siostra dwójki walczących władców. Jeżeli wymagany był mag i przedmiot, mogła być kluczem. A nawet jeśli to nie ona to mogła posiadać bezstronne informacje.
-Byłoby dobrze. - powiedział Bjorn spoglądając na rodzeństwo i servantów. Raczej nikt nie robiłby z tym większych problemów, chociaż kto wie. Gdyby jednak pojawiło się jakieś "ale", nie wymuszałby na reszcie niczego. A tak to chociaż jakiś plan działania był gotowy do ustalenia. Sam John niezbyt był skory do zwiedzania obozu. Raczej do namiotu, gdzie mogli posiedzieć i podyskutować na spokojnie. Było kilka rzeczy, które musieli ustalić sami, ale teraz? Teraz miał jeszcze jeden dylemat, który być może Tales pomoże mu rozwiązać. Wychodząc z pomieszczenia ukłonił się, oczekując też na resztę rodzeństwa. Gdyby mieli jakieś pytania, poczekałby na udzielenie im odpowiedzi i ruszyłby za znanym filozofem i matematykiem.

Po opuszczeniu namiotu zaś miał sprawę do załatwienia.
-Talesie? - zaczął niepewnie, nie wiedząc jak to działa. -Możesz opowiedzieć mi dokładnie na jakiej zasadzie działa proces przywołania Sługi? - wiadomo, skoro przyzwał to rytuał znał. Jakiś zamysł też, a dużo rzeczy sama Rider im wyjaśniła. Nie wiedział jeszcze czy mówić o problemach z pamięcią Amnesii, ale może kilka rzeczy by się dowiedział. A zanim zapyta o pomoc w tej kwestii była jeszcze jedna rzecz, która go ciekawiła. -Jako Casterzy nie jesteście w stanie sami przyzwać sług? - spytał raczej dwójki przedstawicieli tej klasy w tymże gronie, zastanawiając się czy takie perpetum mobile byłoby możliwe, a jeżeli nie, to co by je ograniczało. Tales zdawał się być na tyle pozytywną osobą, że mu po prostu ufał. Był też bardziej otwarty od Castera przywołanego przez jego siostrę. Zanim jednak dalej temat się pociągnęło wolał się dowiedzieć jak najwięcej o tym wszystkim, w co dziadek ich wciągnął bez jakiegokolwiek słowa wyjaśnienia.

Gdyby znaleźli się w namiocie sami, rzuciłby do rodzeństwa swoim planem:
-Proponuję spróbować odnaleźć wpierw Meleagrę. Jest poza tym konfliktem, może spróbuje nam pomóc, chcąc pogodzić braci. - oczywiście, cały czas uważał na to, by mówić to takim tonem, by tylko ich grupa to usłyszała. Gdyby cokolwiek im zagrażało, liczył że legendarni bohaterowie i postaci z mitów, którzy tu są byliby w stanie zareagować, gdyby ktoś planował podsłuchiwać. Na to mógł liczyć, ale czy tak by było? Nie wiedział. Z resztą informacji wolał poczekać, aż znajdą się poza obozem. A tak, to czekał na dyskusję. A jak.
Powrót do góry Go down
Carla


Carla


Liczba postów : 44
Join date : 10/04/2016

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 16, 2021 2:59 pm

Jakiś wstępny plan działania powoli zaczął się kreować. Cel: El Dorado. Miała jednak wrażenie, że samo zaaranżowanie przeprowadzenia ich przez pustynie to może być zwyczajnie za mało. Podobnie jeżeli chcieli sprawdzić trop, jaki stanowiła Meleagra. Wszystkie te kwestie pozwoliły jej na moment zapomnieć o problemach kulturowych, jakie dalej istniały na planszy, a wyraz twarzy Carli nieco spoważniał mieląc kolejne informacje. Tak. Była jedna rzecz, którą MUSIELI się zająć, nim wezmą się za cokolwiek innego.
- Bez względu na to czy udamy się do Nekehasz, potrzebujemy nowych ubrań. Rzucamy się w oczy. Poza tym jesteśmy na środku pustyni. - i nie było wiadomo, jak zapatruje się Ptolemeusz II na przybyszy z przyszłości. I to było kolejne pytanie, przy którym odruchowo podniosła głowę - Czy Pański brat może spróbować robić nam problemy? - głupie pytanie, ale! Nie aż tak jeżeli była szansa, że chciałby sam ich spróbować wykorzystać. Wtedy z pewnością oczekiwaliby innych problemów niż skrytobójcy na każdym kroku. Nim jednak dostała odpowiedź, znowu jej twarz oblał rumieniec, a ta zwróciła wzrok gdzieś bardzo mocno w bok. Czy założenie jakiś spodni było aż tak wielkim problemem..?

Po wyjściu z namiotu ruszyła prosto za Talesem. Więcej pytań nie miała, podobnie też nie miała żadnych do matematyka. Zamiast tego pytania miał Bjorn i chociaż w rzeczy samej nie interesowały ją aż tak - w końcu rozbijały się o magię - tak postanowiła nadstawić ucha chociażby licząc na coś, co mogłoby w ten czy inny sposób pomóc im z obecną sytuacją. Mogła też w końcu rozluźnić się i zaczerpnąć nieco powietrza, z dala od deprawujących moralnie młodych ludzi władców. Wdech. Wydech. Suche powietrze dalej nie stanowiło większej pomocy, jednak lepsze takie niż żadne.

John miał plan. Jako pierwszy z resztą przedstawił jakiś konkretny, chociaż samo odnalezienie siostry zwaśnionych mężczyzn brzmiało dość ogólnie. Lepszy jednak taki cel działania, niż żaden. Sama potrzebowała ułożyć sobie wszystkie informacje w głowie i jakoś pogodzić się z faktem, że wylądowała jakieś 3 000 lat w przeszłości pośrodku gorejących piasków w świecie, który nie powinien istnieć. Ahh... cool. Magia jest taka świetna! Taka wspaniała! Ehh...
- Co o tym sądzisz? - odezwała się w końcu pierwszy raz od dłuższego czasu do Castera, zerkając na niego kątem oka. Zdawał się bardziej obeznany w tym wszystkim niż ona chociażby przez sam fakt bycia magicznie przyzwanym herosem z bogowie wiedzą skąd. Poradzenie się w kwestii planu kogoś, kto koniec końców też będzie w niego uwikłany nie brzmiało aż tak głupio.
Powrót do góry Go down
Jagoda


Jagoda


Liczba postów : 29
Join date : 18/03/2021

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyPią Kwi 16, 2021 7:54 pm

Ah.. tak wiele ważnych spraw na głowie, tyle stresów - kobieta zdecydowanie potrzebowała przerwy, odpoczynku. Ehh, w ciszy przez resztę rozmowy Jagódka jedynie obserwowała i absorbowała informacje. Meleagra zdecydowanie była osoba, którą "szamanka" chciała zobaczyć, jednak na jeden dzień wrażeń starczyło. Oddalając się w bok pomieszczenia, niczym gimbus za ścianą szkoły, Dragosani szybciutko otworzyła swą saszetkę z  zielskiem i nabiła lufkę, wykładając również swą kryształową kulę oraz jedną z świeczek.
-...Zajmijcie się planami, ja potowarzyszę Królowi Keraunosowi, może uda mi się uzyskać wizję podczas ...rytuału.

Tak. Jagódka faktycznie planowała palenie. Po tak okropnym dniu zdecydowanie tego potrzebowała. Poza tym.. obiecała już Keraunosowi, że go poczęstuje, toteż planowała na razie zostać w namiocie - no chyba, że ją wygonią gdzie indziej.
Powrót do góry Go down
Ringo Hayairushi


Ringo Hayairushi


Liczba postów : 277
Join date : 30/03/2015

Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 EmptyCzw Kwi 22, 2021 11:53 am

Do Keraunosa pytania miała już tylko Carla, dalej speszona odzieniem - a raczej jego brakiem - rozmówcy.-Ubrania zostaną wam dostarczone do namiotu-Jednak nie tylko kwestię ubrań poruszyła Carla, zwracając również uwagę na kwestię potencjalnych problemów ze strony Ptolemeusza II-Tak-Odparł krótko, nie rozwodząc się nad tą kwestią bo i tak nie widział w tym sensu. Koniec końców więc wszyscy wyszli, poza Jagódką, która miała inne plany. Keraunos chwilę się zastanawiał czy jej przypadkiem nie odprawić, ale ostatecznie, wskazał jej miejsce obok siebie-Talesie, poproś tu jednego ze strażników-Powiedział jeszcze tylko do wychodzącego Talesa. Po chwili zaś do namiotu wszedł jeden ze strażników-Sprawdzisz specyfik tej oto szamanki-Powiedział Faraon do mężczyzny który bez słowa się skłonił i czekał, aż szamanka da mu specyfik.

Droga do namiotu wcale nie była taka długa, ale Bjorn zdążył po drodze swoje pytania zadać. Dostrzegli też zadowolonych strażników, niosących dwa dorodne dziki i cieszących się z daru od Bogów. Na obiad będzie dziczyzna!-To... bardzo rozległe i skomplikowane pytanie, a ja nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale istnieje więcej niż jeden sposób na przywołanie sługi. Każdy z nich rządzi się własnymi zasadami. Dwa ze sposób które kojarzę to po pierwsze noble phantasm. Niektóre noble phantasm pozwalają na przywołanie sług. Innym, tym zastosowanym przez Keraunosa, jest rytuał przywołania. Tego jednak nie zna każdy a i mocy magicznej trzeba mieć sporo-Tales podrapał się z zakłopotaniem po głowie. To że był casterem nie czyniło z niego speca od przywoływania sług i niestety nie mógł pomóc bardziej. Kolejne pytanie było skierowane do szerszej grupy osób, bo obejmowało jeszcze Castera Carli. Gdy Tales zastanawiał się nad odpowiedzią, Caster Carli odpowiedział na pytanie.
-Nie każdy. Przywołanie sługi wymaga ogromnego nakładu many i wiedzy. Grand casterzy pewnie dali by radę? No i pewnie kilku legendarnych, potężnych magów. Niestety my Casterzy kroczący drogą sztuki, nie jesteśmy w tym temacie aż tak... no wiesz. Na dodatek w naszym wypadku istnieje jeszcze jeden problem. W erze ludzi jest niesamowicie mało magii. Żaden współczesny mag nie byłby w stanie przyzwać servanta tak po prostu. Wy potrzebowaliście relikwii a na pewno to nie wszystko co wasz dziadek uwzględnił w równaniu które pozwoliło wam na przywołanie sług. Utrzymanie nas w waszym świecie i zaopatrzenie w manę, zużywa już niemal wszystkie wasze siły. Jeśli czegoś nie zrobicie z waszym systemem, nie przywołacie kolejnego sługi. A skoro wy nie jesteście w stanie, to my tym bardziej, ponieważ to wy zaopatrujecie nas w manę-Mniej więcej tak to wyglądało. Rider prychnęła pod nosem, natomiast Tales skończył się zastanawiać i przemówił.
-Myślę że byłbym w stanie przywołać jednego. Widzę jednak więcej wad niż zalet tego przedsięwzięcia-No i dotarli do namiotu, gdzie Tales się z nimi pożegnał i zostawił ich samym sobie.

Caster spojrzał na Carlę, pytającą go o opinię i uśmiechnął się nieśmiało.-Nie sądzę aby ani jeden ani drugi byli godni zaufania. Pani Melegara, jest naszym najlepszym strzałem. Zgadzam się pod tym względem z panem Bjornem-Skinął Bjornowi głową z uznaniem.
-Cokolwiek stwierdzisz, będzie w porządku-Westchnęła Amensia, upuszczając kamienie, które cały ten czas trzymała-Chyba nie pozostaje mi nic innego jak ci zaufać. Nie wydajesz się złym człowiekiem Bjorn-Tak też ostatecznie Amnesia postanowiła współpracować z Bjornem póki czas. Rider milczała, ale kopnęła za to Erwina w kostkę, bo się nie odzywał.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Arc Ia - Gold for the bold   Arc Ia - Gold for the bold - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Arc Ia - Gold for the bold
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kot Terrorysta :: Fate/Drown Existence-